Autor |
Wiadomość |
Hoffman Moritsu
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
Jedną nogą we śnie...drugą na jawie. |
|
Witam.
Poprzedniej nocy wydarzyło się coś o czym jeszcze nie przeczytałem i co do tej pory jeszcze mi się zdarzyło(tak jak i zazwyczaj reszta moich problemów).Dobra,do rzeczy:
Otórz,kiedy położyłem się spać zaraz po tym jak się obudziłem jakby urwał mi się film na czas hipnagogów(nic nowego nie tylko u mnie ;p)po czym znalazłem się we śnie z tym że wszelkie bodżce odbierałem jakby o 2 razy słabiej i czułem się tak jakbym właśnie dopiero co wszedł w sen,dopiero się zaczynał(oczywiście wiedziałem o tym dopiero po odzyskaniu świadomości o czym już piszę).A więc odzyskałem świadomość i zrobiłem test rzeczywistości z nosem.Kiedy odzyskałem świadomoś to poczułem iż coraz bardziej wyrzuca mnie z tego snu,lecz nadal się w nim znajduję.Trochę trudno mi to opisać.Coś trzyma mnie w tym śnie lecz coś także trzyma mnie na jawie.Żeby łatwiej było mi to opisać napiszę o tym trochę abstrakcyjnie.Wyobraż sobie wagę,taką jaka jest w sklepie spożywczym z dwoma obciążnikami.Po jednej jest moje ciało w realnym świecie,a po drugiej w świecie snu.Świadomość to są obciążniki o różnej wartości,kładzie się je tylko po stronie ciała w realnym świecie.Im większą miałem świadomość tym masywniejsze obciążniki były umieszczane po stronie ciała w realnym świecie.Sen stawał się coraz mniej wyrazisty.Użyję tutaj jeszcze innego abstrakcyjnego pojęcia że tak to nazwę.Jednym(niech to będzie prawe)okiem widziałem ciemność jaką widzi każdy z nas kiedy zamyka oczy,zaś lewym okiem widzę świat snu.Wraz ze wzrostem świadomości coraz bardziej widziałem ciemność niż świat snu.Z prawego oka ciemność powoli przechodziła na lewe oko pod wpływem coraz to większej świadomości.Aby utrzymać się we śnie używałem tylko jednej techniki na utrzymanie się we śnie ze względu na to iż nie czułem już swojego sennego ciała.Krzyczałem:,,OSTROŚĆ RAZY 1000,OSTROŚĆ RAZY 10.000,TAK!OSTRZEJ!OSTRZEJ!"ale nie zdało się to na wiele.W końcu widziałem już tylko ciemność.Nadal próbowałem powrócić do tego snu lecz nie udało mi się.Otworzyłem oczy wiedząc iż nic już na to nie poradzę po czym znów poszedłem spać.Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze raz tej nocy z tym że szybciej mnie wyrzuciło oraz zapomniałem o technice utrzymywania się we śnie.
Podczas całego tego zajścia,cały czas w każdej chwili mogłem działać zarówno sennym jak i realnym ciałem.Tym drugim wolałem nie ze względu na to iż na dobre bym się obudził.Realnym ciałem nie czułem żadnych objawów paraliżu jak na przykład mrowienie.
Pytania:
-Napiszcie mi wszystko co wiecie na temat tego zjawiska.
-Czy mogę to jakoś wywołać ten stan i utrzymać się w nim?
-Czym to mogło być spowodowane?(nie robiłem żadnych technik przed snem,planowałem afirmację oraz jedną technikę z,,energią LD" dopiero po godzinie leżenia lecz coś za szybko zasnąłem,gdzieś po połowie tego czasu.)
P.S. Jeśli ktoś z was nie rozumie mojego toku myślenia(chodzi mi o te przykłady abstrakcyjne to napiszcie a ja postaram się wam wytłumaczyć to bardziej...,,przyziemnie".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:57, 08 Sty 2011 |
|
|
|
|
Willow
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Po prostu od razu zaczęło Cię wywalać.
Od krzyczenia "OSTROŚĆ x 1000" skuteczniejsze jest pobudzenie sennych zmysłów - zacznij pocierać ręce, skupić wzrok na jednej rzeczy, ogólnie poczuć wrażenia z sennego ciała.
Jak wywali Cię do realu i poczujesz fizyczne ciało, a zostanie Ci powidok snu, to "trzymaj się" powidoku - pozostań całkowicie nieruchomy i "pobudź" powidok ożywiając go wyobraźnią np. tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:17, 08 Sty 2011 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Odzyskałeś świadomość, jednak Twój sen był płytki i "balansowałeś" między snem a jawą. Też czasem tak miałem, że byłem we śnie, ale mimo to nadal czułem swoje fizyczne ciało w łóżku. U mnie prawie wszystkie takie akcje kończyły się wybudzeniem z powodu zbyt płytkiego snu, ale prawdopodobnie gdyby sen potrwał dłużej to stałby się głębszy i bardziej wyrazisty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:22, 08 Sty 2011 |
|
|
Hoffman Moritsu
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Willow.Właśnie o to chodzi że nie mogłem pocierać rękami z tego względu że przestałem czuć swoje senne ciało więc chciałem się utrzymać we śnie tylko za pomocą samego umysłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:11, 10 Sty 2011 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Utrzymuj się, a nawet wracaj do snu - nie za pomocą umysłu, ale za pomocą sennych zmysłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:41, 11 Sty 2011 |
|
|
Hoffman Moritsu
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Staram się wrócić do snu.Nie poruszam się i wytężam swój umysł tak by nie myślał o niczym innym jak o powrocie do tego snu.Nadal nie rozumiem w jaki sposób mam utrzymywać się we śnie inaczej.Przecież jeśli zacznę pocierać ręce to realnym ciałem a nie tym we śnie,najpierw muszę powrócić do tego stanu a póżniej jeśli się uda będę robił inne rzeczy jak właśnie pocieranie rękoma czy też kręcenie się w kółko;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:16, 11 Sty 2011 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Napisałem, że nie za pomocą "umysłu", tak jak to opisujesz, ale za pomocą zmysłów. Wystarczy skupić się na najwyraźniejszych wspomnieniach zmysłowych ze snu. Bardzo dobrze idzie, jeśli czegoś dotykałeś, coś słyszałeś lub czemuś się przyglądałeś przed wybudzeniem. Trzymasz to odczucie i skupiasz się na nim, po chwili jesteś z powrotem we śnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:48, 11 Sty 2011 |
|
|
neta
Gość
|
|
|
miałam to samo. jedna polowa ciala bylam na jawie druga we snie. co gorsza moglam poruszc lewa strona ciala a lewa byla sparalizowana. slyszalam i widzialam jawe a jednoczesnie sen, ale nie moglam ani wrocic do snu ani sie w pelni przebudzic.
|
|
Czw 15:58, 03 Lut 2011 |
|
|
Pogetta
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
|
|
|
ja miałam podobnie z tym że to był zwykły sen i nie mogłam nic zrobić D:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:11, 03 Lut 2011 |
|
|
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja mam to prawie codziennie. Z tym że na płaszczyźnie cielesnej - Wilduję, czuję dwa ciała, senne i fizyczne. Senne już, już wchodzi do snu... a umysł k*rwa uziemiony
Mam problem z utrzymaniem oczu w pozycji nieruchomej oraz z obserwowaniem hipnagogów, o ile się łaskawie pojawią, bo miałem takie momenty że leżę , leżę, bez ruchu, wilduję,... w pewnym momencie jestem do granic wku... yyy zdenerwowany , wstaję, patrzę na telefon - 1,5 h w plecy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:49, 03 Lut 2011 |
|
|
|