Autor |
Wiadomość |
Katrin
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiepsko z pamięcią snów |
|
Takie standardowe powitanie - Cześć. Mam naście lat, od niedawna interesuję się świadomym śnieniem. I jestem dziewczyną, więc proszę się do mnie zwracać w rodzaju żeńskim. Ale do rzeczy.
Chcąc zacząć świadomie śnić należy dobrze zapamiętywać swoje sny, tak? No więc mój problem polega na tym, że kiedyś - 2-3 lata temu, zapamiętywanie snów przychodziło mi z dziecinną łatwością, zapisywałam dużo szczegółów, zapełniając po trzy kartki dziennie.
Teraz z spisywaniem snów jest coraz gorzej. Budzę się z małym fragmentem snu. Później strasznie muszę się namęczyć by przypomnieć sobie jeszcze coś i do tego wiem, że nie jest to cały sen.
*Zdrowo się odżywiam (zero papierosów, piwa, słodyczy), nie jem po 19
*Śpię około 7h
*Gdy się budzę, mija sporo czasu nim zorientuję się, że jestem przytomna, więc przekręcam się nieświadomie na wszystkie strony, zmieniając pozycje snu - czy w tym tkwi szkopuł w zapamiętywaniu snu? Na joemonsterze w ciekawostkach na temat snów przeczytałam, że człowiek w ciągu 5 minut zapomina 50% marzeń sennych, a po 10m 90%. Czyli jeżeli przeleżę nieświadomie 15 minut to nie zapamiętam snów?
*Mój alfa budzik jest totalnie pokręcony, myślę sobie aby obudzić się przed budzikiem (6 rano), a on mnie budzi o np. 3 rano. Co robić? I mam dylemat kiedy się tak wcześnie obudzę, czy zapisać sen, który jeszcze jakoś takoś pamiętam i się rozbudzić, czy spać dalej i ryzykować zapomnieniem.
* Może to sprawa, że budzę się w fazie non-rem? Ale jak ją w takim razie wyłapać, próbowałam poprzestawiać budzik raz do przodu o 15 minut, raz do tyłu, ale nic z tego.
*Nie mam jakiegoś specjalnego długopisu ani zeszytu do spisywania snów, zawszę zostawię jakąś kartkę i skombinuję coś do pisania... czy powinnam mieć coś na tą okazję?
*Próbuję już od trzech tygodni, ale za bardzo się tym nie martwię. Mam do tego pozytywne nastawienie, z niczym się nie spieszę. Pytam się, bo chciałabym wiedzieć co robię nie tak i trochę się niepokoję, może mam coś z pamięcią? Ćwiczenia na mózg typu sudoku lub nauka wierszy pomogłyby w tej sprawie?
Pomożecie?
ps. Nie dawajcie mi linków do innych tematów, chciałabym bardziej indywidualnego podejścia do sprawy. Wiem, że w Technikach jest fajny temat J, stosowałam się do tych porad, dzięki za troskę :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 15:24, 17 Sty 2011 |
|
|
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Re: Kiepsko z pamięcią snów |
|
| | Na joemonsterze w ciekawostkach na temat snów przeczytałam, że człowiek w ciągu 5 minut zapomina 50% marzeń sennych, a po 10m 90%. Czyli jeżeli przeleżę nieświadomie 15 minut to nie zapamiętam snów? | Tak się tylko mówi. Po prostu możesz stracić szansę na zapamiętanie snów. Jeśli od razu po obudzeniu o czymś myślisz (o nadchodzącym dniu), lub analizujesz co się dzieje na jawie - to działa dużo gorzej na pamięć snów. Leżenie to jeszcze nie tragedia, ale lepiej działać od razu. Poza tym jeśli masz zamiar zapamiętać sny, to będziesz je pamiętać od razu po przebudzeniu, lub sobie będziesz przypominać od razu po przebudzeniu.
http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/pamiec-snow-metoda,2.html
| | *Mój alfa budzik jest totalnie pokręcony, myślę sobie aby obudzić się przed budzikiem (6 rano), a on mnie budzi o np. 3 rano. Co robić? | To kwestia tego czego się spodziewasz. Jeśli spodziewasz się obudzić po prostu w nocy (mimo, że sobie wyobrażasz że to 6), albo masz wątpliwość o której się obudzisz, to tak się stanie. :P Poza tym lekko przebudzamy się po każdej fazie REM, zwykle tego nie zapamiętując świadomie. Jest to dość naturalne i w niczym nie przeszkadza. Może o 6 znów się obudzisz? :P
| | I mam dylemat kiedy się tak wcześnie obudzę, czy zapisać sen, który jeszcze jakoś takoś pamiętam i się rozbudzić, czy spać dalej i ryzykować zapomnieniem. | Ja zapisuję, a potem idę spać dalej. Ewentualnie używam jakiejś metody na świadome sny zasypiając.
| | Może to sprawa, że budzę się w fazie non-rem? Ale jak ją w takim razie wyłapać, próbowałam poprzestawiać budzik raz do przodu o 15 minut, raz do tyłu, ale nic z tego. | Nie wiesz o której dokładnie zasypiasz, więc nie ustawisz tego dokładnie. Po 7 godzinach snu jest niska szansa na trafienie w non-REM. Po pobudce z nREM jest trudniej (bo nie masz bezpośredniego wspomnienia z ostatniej chwili snu), ale też można spokojnie przypomnieć sobie wszystkie sny (odsyłam ponownie do linka którego podałem wyżej, skoro czytałaś, to chodzi mi o opis co robić kiedy nic się nie pamięta)
| | Nie mam jakiegoś specjalnego długopisu ani zeszytu do spisywania snów, zawszę zostawię jakąś kartkę i skombinuję coś do pisania... czy powinnam mieć coś na tą okazję? | Najważniejsze jest co sobie myślisz kładąc przy łóżku tę kartkę. Chodzi o to, abyś rano chciała zapisać sny. Nie musisz mieć magicznego zeszytu, chociaż taki zeszyt dobrze wyrabia nawyk zapisywania.
| | Próbuję już od trzech tygodni, ale za bardzo się tym nie martwię. Mam do tego pozytywne nastawienie, z niczym się nie spieszę. Pytam się, bo chciałabym wiedzieć co robię nie tak i trochę się niepokoję, może mam coś z pamięcią? Ćwiczenia na mózg typu sudoku lub nauka wierszy pomogłyby w tej sprawie? | Pamiętanie snów to czasem przypadek. Takie ćwiczenia raczej nie pomogą w ćwiczeniu pamięci snów, ale oczywiście mogą zadziałać. :P
| | Wiem, że w Technikach jest fajny temat J, stosowałam się do tych porad, dzięki za troskę :/ | Nie wierzę. Ile czasu się do nich stosowałaś? Tak jak piszesz, trzy tygodnie? Do wszystkich porad?
Pamiętaj, że ważne jest co robisz rano i jak sobie przypominasz te sny.
Wystarczy powiedzieć sobie tuż przed zaśnięciem: "Rano będę pamiętać wszystko co mi się dziś przyśni". Spróbuj dziś.
W sumie najważniejsze pytanie: ile snów (lub urywków) zapamiętałaś przez te 3 tygodnie, kiedy szykowałaś sobie kartkę i długopis do zapisania? Żadnego?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 18:03, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 18:03, 17 Sty 2011 |
|
|
Katrin
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Zamierzałam się wsiąść za świadome śnienie w ferie.
Do całego LD podchodziłam przez te trzy tygodnie na luzie, czytając o nim bardzo dużo za dnia, sporadycznie wykonując TR, a skupiając się na zapisywaniu snów. Pamiętam, że parę lat temu przypominanie snów przychodziło mi z palcem w... nosie, a teraz wszystko idzie horrendalnie trudno. Pamiętam jakiś motyw np."Jako Vader przywiązuję superbohaterów do krzesła babci i zrzucam ich ze schodów", ale potem pustka. Zadaję sobie pytania na temat " Kto był ze mną" "Gdzie się znajdowałam" "Co było wcześniej", ale to naprawdę męczące i daję za wygraną. Nie staram się robić nic na siłę, ale inaczej się nie da.
Nigdzie mi się nie spieszy, ale trzy tygodnie bez super zadowalających rezultatów jest ciut smutne. Coś tam pamiętam, ale bardzo mało, zazwyczaj dokładnie jakieś urywki snów, bez ładu i składu.
Wszystkich porad? Wszys... No dobra, czytam i wypiszę sobie teraz w punktach
*dziennik snów √
Przed:
*położyć się wcześnie spać √
*Przypomnij sobie dokładnie jak to jest pamiętać swoje sny budząc się rano - x
*powiedz sobie w myślach "pamiętam swoje sny" √
Po:
*nie otwieraj oczu x - nie jestem wstanie tego kontrolować ;/
*świat fizyczny odkładasz na "za dziesięć minut" - √
*pytania √
*Dodatkowe ćwiczenie x
Czyli mam się spiąć i to wszystko dokładnie przewałkować? Ufff... pozytywne nastawienie, żadnego nacisku. Coś jednak muszę robić by mieć LD, im bardziej się przyłożę, tym bliżej jestem ld.
A jednak ostatnio świętowałam mały sukces, ponieważ raz we śnie podszedł do mnie gruby robotnik i pozdrowił mnie tajnym znakiem oneironautów "zatkaniem nosa", a ja odwzajemniłam ten gest, tyle że w ogóle się nie spodziewałam efektu, dlatego pluję sobie teraz w brodę z tego powodu Było tak blisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:35, 17 Sty 2011 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
-Jeśli prowadzisz dziennik, spróbuj sobie poprzypominać starsze sny i zapisz je z jak największą liczbą szczegółów. W ten sposób dasz sygnał podświadomości, że interesujesz się snami.
-Może spróbuj zmienić trochę porę Twojego snu? Np. kładź się o godzinę wcześniej, lub wstań o 30min wcześniej, lub później (15 minut to trochę mało) , niż zwykle (chodzi o to, żeby trafić na fazę REM przy budzeniu się, bo wtedy łatwiej nam przypomnieć sobie sny).
-Przed snem możesz zastosować afirmację typu: "Pamiętam swoje sny, po przebudzeniu mogę je sobie z łatwością przypomnieć z wszystkimi szczegółami". Możesz też spróbować zwizualizować sobie scenkę, że wstajesz rano i udaje Ci się przypomnieć sobie sen.
-Postaraj się również przed snem przypomnieć sobie i odtworzyć w pamięci wydarzenia z minionego dnia (ćwiczenie dobrze robi na pamięć...).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pon 21:01, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 20:57, 17 Sty 2011 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Pięknie dziękuję za dokładną odpowiedź. Rzadko zdarza się ktokolwiek, kto stosuje te metody bez rezultatów. Choć bardziej interesuje mnie ile nocy tak próbowałaś.
| | Czyli mam się spiąć i to wszystko dokładnie przewałkować? | Nie musisz, żeby zapamiętywać sny wystarczy chcieć, jednak jak widać metody się przydają. Jeśli pamiętasz średnio jeden-dwa sny z każdej nocy to jest to dobry efekt. Jeśli nie, próbuj dalej.
| | Ufff... pozytywne nastawienie, żadnego nacisku. Coś jednak muszę robić by mieć LD, im bardziej się przyłożę, tym bliżej jestem ld. | Mieszasz trening LD z pamiętaniem snów. Prawdopodobnie mieszasz też pozytywną motywację, zapał i chęć do działania z negatywnym naciskiem tak, że chcąc się pozbyć nacisku pozbywasz się najważniejszego, czyli "to jest zajebiste, ja chcę tego doświadczyć, co mam zrobić?". Negatywny nacisk u (części) początkujących pojawia się po pierwszych nocach bez LD. Nawet dziecięcy zapał jest bardzo pomocny.
Może ktoś inny Ci coś podpowie a'propos pamięci snów. Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:08, 17 Sty 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|