kilka pytań

Nagranie nie jest obowiazkowe do budzika ale jak ktos ma czas to niech polsucha na pewno nie zaszkodzi. Mi rano WILD wyszedl. Wstalem i otworzylem oczy. I zostawilem je otwarte nawet nie zamykalem. I dostalem pralizu swiat zaczal sie jakby zalamywac obeszlo sie bez koszmarow

Post został pochwalony 0 razy

Czy wy nie ogarniacie że nagrania słucham dla relaksu i WILD-a Smile

? Tak swoją drogą czemu miałbyś mieć koszmar przy LD?

Post został pochwalony 0 razy

No mowiac koszmar chodzi o te niemile hipnagogii. Nie chcialo mi sie tego tak opisywac.

Post został pochwalony 0 razy

aha

z tego co ja czytałem to hipnagogi są miłe Razz

, ale widać że nie koniecznie Very Happy

. A tak wracając do wątku o alfa budzik, waszym zdaniem to co mi wyszło to zbieg okoliczności czy nie? i jak wam się widzi pomysł by pić przed snem bawarkę z melisy/melisę zaparzaną w mleku (mam w ogródku melisę Razz

) podobno stewia (którą też posiadam) też dobrze wpływa na wypoczynek.

Post został pochwalony 0 razy

	Altair napisał:
	No mówiąc koszmar chodzi o te niemile hipnagogii.

Czy że jakie ? Cool

Post został pochwalony 0 razy

piotrGTX napisał:

	Altair napisał:
	No mówiąc koszmar chodzi o te niemile hipnagogii.

Czy że jakie ? Cool

Może chodziło mu o paraliż?

Post został pochwalony 0 razy

On tam napisał, że mu chodzi o hipnagogi, nie o paraliż... może wrócimy do moich pytań Smile

?

Post został pochwalony 0 razy

No Hipnagogii przed paralizem i sam paraliz. Jakies cienie szepczacze czy uderzajace. I cuzucie przesladowania. Albo nieciekawe obrazki przed snem. Dlatego uzywam autosugestii z tarcza itp.

Post został pochwalony 0 razy

To w końcu hipnagogi są przed czy po paraliżem?? Mi się zawsze wydawało, że po. No jak można nie lubić cieni stojących nocą w czasie paraliżu?? Wystarczy tylko wyobrazić białe tło i wielką lampę świecącą nad głową w oczy i zajebisty efekt sali operacyjnej murowany Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Przed i w trakcie. Przed czyli pewne obrazki powoli ukladajce sie w sen. I w takcie czyli te sooby. CO do sali opercayjnej. To wlasnie przez paralize czest ludzie uwazali, ze kosmici ich porwali i operowali. I ze znalezl isie potem w lozku. Albo ze zycie jest kontrolowane przez kosmitow.

Post został pochwalony 0 razy

Jestem ciekaw jak to być w takiej sytuacji w stanie paraliżu sennego. A tak w ogóle muszę się pochwalić, że wczoraj w nocy miałem pierwszego, jak nie drugiego w moim życiu hipnagoga Very Happy

. Może i nie był świadomy (pamiętam go jak zwykły sen), ale zawsze coś. szkoda tylko że był tylko dźwiękowy. a ten dźwięk do złudzenia mi przypominał piosenkę którą mój kolega lubi sobie słuchać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja ostatnio miewam hipnagogi "myślowe". Jadę pociągiem o 4 w nocy chce mi się spać i nagle myśl przebiegła mi przez głowę, jakieś bez sensu słowo. Hm. muszę wstać po jeszcze zasnę xD. Dobrze wiedzieć o tym. Zresztą moje hipna przeważnie są miłe, tylko raz położyłem się spać i nagle zaczynam widzieć swój pokój, o hipnagog! czekam, robi się coraz wyraźniejszy, coraz wyraźniejszy aż... nagle zorientowałem się, że podświadomie otwierałem oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Dobra to odświeżam temat, bo zaraz nam się tu przeterminuje i spleśnieje Smile

Pytania ode mnie dla was Very Happy

:
* Jak chce zrobić WILD-a to zwyczajnie zasypiam, a jak uda mi się utrzymać świadomość to mimo relaksowaniu się i braku zbędnych myśli nie mogę wejść do snu w ogóle. Oczywiście od czasu do czasu są jakieś wyjątki i nie wiem na jakiej zasadzie to działa
* Zauważyłem że czas potrzebny do tego abym czuł frustrację spowodowaną brakiem ruchu czasem się zmienia. To mnie zmusiło do zastanawiania się czy ten czas między wygodą a przymusem do zmiany pozycji, jest zależny od "doświadczenia"? Tzn. Jak bd często robił WILD-a to czy ten czas się wydłuży na tyle bym nie czuł niewygody aż do samego wejścia do snu?
* Czy jak bd sb powtarzać za dnia "przy następnym śnie chcę wiedzieć, że śnie" to zwiększy to szanse wykonania MILD-a ?

Post został pochwalony 0 razy

1. Spróbuj użyć kotwicy bólowej, aby nie zasnąć ( ja se przyczepiam spinacza do palca). A jak już dojdziesz do fazy hipnagogi wzrokowe to spróbuj przybliżyć sobie jakiegoś hipnagoga, ale nie na siłę, bo hipnagogi sobie pójdą. 2. Może tak być. Gdy twoja świadomość przyzwyczaja się do niewygody to po jakimś czasie coraz dłużej będzie to ignorować i ten czas się wydłuży (potwierdziłem to na własnych doświadczeniach) 3. Po dłuższym czasie napewno. Ja sam to stosuję i jest bardzo dobre. Ale i tak nie ma jak stary dobry MILD.
A dla ciekawostki powiem, że skuteczność MILD przed pójściem spać wynosi 8% ;|, a po obudzeniu z co najmniej 4 godzinnego snu wynosiła 68%. Wiem to od kolegi, z resztą sam sprawdziłem to w praktyce.

Post został pochwalony 0 razy

Hmm... kotwica bólowa? podobno to jeden z gorszych kotwic Smile

. Oczywiście bardziej mnie martwi fakt, że tych hipnagogów prawie wcale nie mam. Z tym powtarzaniem za dnia to ja bardziej myślałem jako uzupełnienie do MILD-a Smile

.

THX za ciekawostkę bardzo się przyda Smile

Kolejne pytanka:
*Czy jak przekształcę zdanie "przy następnym śnie chcę wiedzieć, że śnie" na "przy każdym śnie chcę wiedzieć, że śnię" to czy rzeczywiście bd uświadamiał się częściej niż raz na noc? oraz czy to zwiększy szanse na to, że bez wkuwania tego codziennie (lub trochę rzadziej) bd miał LD?
*Co wy myślicie na to, żeby robić we śnie TR za każdym razem kiedy się coś usłyszy? Wiem, że to może być trochę trudne i źlę wpłynąć na psychikę, ale sama koncepcja może być ciekawa Smile

. A dlaczego się pytam? A no dlatego, że ostatnio czasami przy śnie towarzyszą mi różne dźwięki (może je wcześniej miałem, ale nie zwróciłem na to uwagi). A te dźwięki przypominają mowę (bardzo możliwe że to hipnagogi, bo często te dźwięki nie zgadzają się z tematykę snu, zaś ja nie jestem w stanie zapamiętać tego co słyszę)

Post został pochwalony 0 razy