Autor |
Wiadomość |
Mad WOLF
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Kilka pytań od nowego Śniącego |
|
Witajcie Śniący!
Od dziecka marzyłem nad przejęciem kontroli nad snem. Później, gdy dopadły mnie zamiłowania artystyczne, głównie literackie, doszedłem do wniosku, iż jest to niesamowity sposób na zwiększenie jakości weny. Wdrażam się już drugi dzień w przeróżne techniki, jednak póki co bez skutku. Mam zatem do Was kilka pytań, które ciężko jednak do końca tak nazwać - proszę jednak o komentarze poniższych kwestii:
1. Czy LD jest niemalże tak realistyczny jak życie? Zastanawiało mnie to czy będę się tam czuł tak jak w realnym świecie? Obraz będzie jasny, przejrzysty? Może nadal nie potrafię sobie wyobrazić tego, iż świat moich snów nie jest zlepkiem majaków, a pełnoprawnym światem.
2. Nie pamiętam swoich snów. Szczerze mówiąc czasem z rana mam przebłyski, ciemne majaki tego co widziałem w nocy. Po chwili znikają one jednak. I zdarza się to BARDZO rzadko, a jeżeli już to owe obrazy są odkształcone, ciemne, bure i nikną. Metoda z dziennikiem póki co nie działa, ponieważ nie mam co w nim zapisywać. Mimo wszystko jestem święcie przekonany, iż jakimś sposobem widzę swoje sny. Nie wiem jak to nazwać. Kładę się spać i pomiędzy tą sekundą, a przebudzeniem jestem gdzieś jeszcze. Mianowicie najczęściej uciekam, obraz jest rozmazany, nigdy nie wygląda na rzeczywisty, czasem niektóre rzeczy znikają. Później budzę się, przez sekundę to pamiętam i później nie mogę sobie przypomnieć nic.
3. LD jeszcze nie przeżyłem, ale w końcu ledwie dzień temu się dowiedziałem, że coś takiego naprawdę istnieje. Największy sukces? Kocham używać Brain Wave generatora. Niesamowicie się po takich sesjach czuję. Przy jednej, nastawionej na usypianie mózgu do 3hz, gdy już całkiem się rozluźniłem, oczy zaczęły mi szaleć. Drgały, nie mogłem przestać nimi ruszać. Tak samo zapewne było ze źrenicami, ponieważ mimo iż miałem oczy zamknięte, zdawało mi się, że ciemność przybliża się i oddala. Pojawiły się dziwne kropki, jakby ekran śnieżył. Zaczęły tańczyć w rytm buczenia generatora fal, a później obraz nieco pojaśniał. W tym momencie moje krzesło zaczęło się trząść. Zapewne to tylko szaleństwo percepcji, ale w tamtym momencie byłem w stanie przysiąc, że kiwam się do przodu i do tyłu jakbym był pilotem zestrzelonego helikoptera. Niestety sekundę później pewne wydarzenie ze środowiska zewnętrznego przerwało cały trans. Nie mogłem nawet ruszyć się z krzesła. Gdy wstałem, od razu upadłem na kolana, nie mogąc kontrolować mięśni. Podczas działania generatora czułem konwulsje poszczególnych mięśni. Nie było to LD, ale to jedyna "niezwykła" reakcja jaką w ogóle zaobserwowałem.
4. Często wykonuję przeróżne RT i przed snem próbowałem już zasypiać na przeróżne sposoby. Póki co LD nie ma. Podobno trzeba rozluźnić wszelkie mieśnie, a zarazem głęboko oddychać. Jednak wtedy brzuch się unosi i często budzą się inne mięśnie. Tak samo jest, gdy muszę przełknąć ślinę. Czy to nie burzy transu?
No cóż. Wygadałem się troszeczkę i zapewne będę tutaj wypisywał dalej, gdy coś wpadnie mi na myśl. Przepraszam za rozrzut w wypowiedziach i totalny bulgot w zdaniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:04, 25 Gru 2010 |
|
|
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Witaj na forum!
ad.1
Czy ld jest tak realistyczny, jak jawa? I tak i nie :) Zależy to od różnych czynników, jednak można powiedzieć, że pełnoprawny, dobrej jakości LD jest pod względem odbierania świata równie realistyczny, co jawa. Czasami mogą zdarzać się sytuacje, że zmysły są wyjątkowo wyostrzone i świat snu wydaje się nawet realniejszy od jawy, czasami jednak jest na odwrót - sen jest rozmyty, niewyraźny.
ad.2
Pamięć snów można oczywiście ćwiczyć. Wszystkim zaczynającym praktykę LD zaleca się prowadzenie dziennika snów, dzięki któremu poprawiamy swoją pamięć i jakość snów snów, o wszystkim możesz przeczytać na forum, jak dobrze poszukasz :)
ad.3
To, co opisałeś to odczucia występujące podczas głębokiego relaksu i transu - nawet BWGena do tego nie trzeba :)
ad.4
Nie, nie trzeba głęboko oddychać, ani się rozluźniać. Celem rozluźnienia jest po prostu spokojny, regenerujący sen, a niekoniecznie LD (oczywiście odzyskanie świadomości we śnie może wystąpić podczas takiego snu, ale może też wystąpić, gdy nie stosujemy żadnych technik relaksacyjnych). Technik na osiągnięcie świadomego snu jest wiele - nic, tylko je poznawać i próbować (masz je opisane w dziale Techniki).
Taka mała rada na koniec (mała, ale o dużym znaczeniu) - kluczem do świadomości we śnie jest świadomość za dnia. Dlatego spytaj się czasem w ciągu dnia "czy to sen?" Postaraj się przez chwilę poczuć, jak we śnie. A może właśnie TERAZ śni Ci się, że czytasz ten post? No dalej, zrób RT :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:34, 25 Gru 2010 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
1. Było:
http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-odpowiedzi,16/pytanie-o-realnosc-odczuc-w-ld,53.html
2. Było:
http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/pamiec-snow-metoda,2.html
3. Tu nie ma pytania.
4. Zmieszałeś RT, LD i trans. Mimo wszystko jestem w stanie zrozumieć. To nie forum o tym, ale często spotyka się takie przeszkadzające Tobie w relaksowaniu się wrażenia. Tu swędzi, tam ślina do przełknięcia, tu oczy trzeba trzymać zamknięte na siłę bo się otworzą, a tu jeszcze muszę kontrolować swój oddech, bo nie potrafię o nim nie myśleć.
Tak naprawdę żadne z tych wrażeń nie jest przeszkodą dopóki ich za przeszkodę z jakiegoś powodu nie uznasz. Kwestia skierowania uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:46, 25 Gru 2010 |
|
|
Hoffman Moritsu
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wpierw coś do opisu przed punktami.Nie licz na to iż w przeciągu kilku dni osiągniesz świadome śnienie.Niektórzy potrafią to osiągnąć w jeden dzień zaś inni w miesiące.
1.Odczucia we śnie są nawet intensywniejsze niż w realnym świecie.
2.Po przebudzeniu postaraj się nie poruszać(wiem iż to trudne,mi samemu się to nie udaje lecz jeśli się już ruszysz to postaraj się już nie ruszać,jak najmniej ruchu po przebudzeniu,najlepiej wogule) to raz.Drugą sprawą może być to iż nie skupiasz się nad tym.Odrzuć wszystkie inne myśli i całym sobą skup się na tym.To może nie przyjść ci od tak w sekundę(choć nie twierdzę iż tak nie może się stać).Leż w łóżku przez 5/10/30 minut i skup się nad tym by sobie jak najwięcej przypomnieć z danego snu.Im więcej tym lepiej.Na początku możesz pamiętać ogólne zarysy sytuacji w której się znajdowałeś we śnie/jeden poszególny,nic nie znaczący wątek,bądż osobę,przedmiot lecz jeśli się nad tym skupisz i przypomnisz sobie chociażby tą jedną jedyną rzecz to masz już jakiś punkt zaczepienia i możesz już coś zapisać w dzienniku snów.Pomyśl nad tym co było przed oraz po danym pamiętanym przez ciebie wydarzeniu.TRENING CZYNI MISTRZA.
3.Faktycznie jest to niezwykłe i nie będę potrafił ci odpowiedzieć na ten problem w całości,być może inni urzytkownicy udzielą ci lepszych,bardziej wyczerpujących odpowiedzi.Całe to zajście to jak sądzę jedna wielka hipnagogia.To co się działo z twoimi gałkami ocznymi to faza REM.Jak sądzę twoje oczy chwilę tak latały aż po czym przestały.To normalne lecz dziwię się iż byłeś wtedy świadomy tego.Wszystko to co się działo dalej do czasu tego wydarzenia z krzesłem to jak sądzę też hipnagogia.To co się działo z tym krzesłem to także mógłbyć rodzaj hipnagogii,pewnego rodzaju urojenia lecz zamiast wzroku czy słuchu objawiła się ona w postaci zaburzeń czuciowych oraz równowagi.Przechodząc dalej po tym bodżcu zewnętrznym...sądzę iż mógłbyć to paraliż przysenny jednak nie jestem co do tego taki pewien ponieważ paraliż przysenny mija odrazu po zauważeniu przez mózg iż jednak nie śnisz,a nie utrzymuje ten stan.Wracając do początku tego punktu nie jestem ci w stanie bardziej pomóc ponieważ nie wiem czym jest ten generator,nie znam żadnego takiego urządzenia.Być może ktoś inny kto wie co to jest pomoże ci w tej sprawie.
4.Przedewszystkim musisz się uspokoić podczas zasypiania i nie stresować się tak wszystkim:,,Czy nie wziąłem przypadkiem zbyt głębokiego oddechu?A jeśli tak to co to oznacza?Czyżbym stracił cały ten czas poświęcony na wejście w sen?!".Nie ma to zbytnio wpływu na świadome śnienie lecz jest to poprostu nie potrzebne szarpanie sobie nerwów.Rozlużnianie mięśni służy tylko temu by szybciej zasnąć i jest ważne przy technikach typu WILD.Przełykanie śliny nie zaburza wejścia w trans nie martw się o to.To że budzą się inne mięśnie jak to napisałeś to może być zryw mioklotoniczny(o ile jakaś część twojego ciała drgnęła jeśli to to chciałeś nam przekazać).Ważne jest to byś się nie załamywał tym iż nie masz świadomych snów ponieważ wtedy to już będzie całkowita klapa.Z każdym nadejściem nocy,kiedy kładziesz się spać musisz wierzyć w to iż tej nocy ci się uda:,,Tak!Dziś będę miał świadomy sen,na 100%,wiem że mi się uda,nie ma innej opcji niż sukces"Musisz się maksymalnie skupić nad tym i mieć wielką,niewzruszoną nadzieję na to iż dzisiaj będziesz miał świadomy sen.Wiara oraz skupienie to w zasadzie według mnie 2 najważniejsze czynniki na osiągnięcie snów świadomych.Ja interesuję się świadomymi snami od 3 lat i czytam wiele na ten temat lecz mimo to tylko dzisiaj za pomocą czystej nadziei,siły woli udało mi się osiągnąć pierwszy że tak powiem w miare przyzwoity świadomy sen,to znaczy że w przeciwieństwie do innych był on w miare w pełni świadomy a nie tak jak poprzednie niektóre,sporadyczne półświadome chociaż próbowałem już naprawdę wielu technik
Podsumowując:Wiara oraz skupienie na maksa i to iż TRENING CZYNI MISTRZA.
Powodzenia
P.S. No proszę;p Zacząłem pisać pierwszy aż tu nagle zauważyłem iż dwie inne osoby mnie uprzedziły.W sumie nie dziwię się patrząc na wielkość waszego tekstu ;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hoffman Moritsu dnia Sob 1:00, 25 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 0:57, 25 Gru 2010 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| |
3.Faktycznie jest to niezwykłe i nie będę potrafił ci odpowiedzieć na ten problem w całości,być może inni urzytkownicy udzielą ci lepszych,bardziej wyczerpujących odpowiedzi.Całe to zajście to jak sądzę jedna wielka hipnagogia.To co się działo z twoimi gałkami ocznymi to faza REM.Jak sądzę twoje oczy chwilę tak latały aż po czym przestały.To normalne lecz dziwię się iż byłeś wtedy świadomy tego.Wszystko to co się działo dalej do czasu tego wydarzenia z krzesłem to jak sądzę też hipnagogia.To co się działo z tym krzesłem to także mógłbyć rodzaj hipnagogii,pewnego rodzaju urojenia lecz zamiast wzroku czy słuchu objawiła się ona w postaci zaburzeń czuciowych oraz równowagi.Przechodząc dalej po tym bodżcu zewnętrznym...sądzę iż mógłbyć to paraliż przysenny jednak nie jestem co do tego taki pewien ponieważ paraliż przysenny mija odrazu po zauważeniu przez mózg iż jednak nie śnisz,a nie utrzymuje ten stan.Wracając do początku tego punktu nie jestem ci w stanie bardziej pomóc ponieważ nie wiem czym jest ten generator,nie znam żadnego takiego urządzenia.Być może ktoś inny kto wie co to jest pomoże ci w tej sprawie.
|
To żeś nawymyślał :P Jaka faza REM? To był relaks ciała + transik. Do paraliżu i fazy REM to jeszcze ho ho! :)
Upadek na kolana był prawdopodobnie spowodowany tym, że próbowałeś nagle wstać, podczas gdy mięśnie miałeś nadal rozluźnione.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 2:16, 25 Gru 2010 |
|
|
Mad WOLF
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Bardzo Wam dziękuję i zamierzam dręczyć częściej to forum, bo pytania w mojej głowie właśnie budują wieżowiec i wrzeszczą na mnie z kolejnych jego pięter. Mam nadzieję, że Was nie zamęczę.
Zawsze, gdy się budzę automatycznie otwieram oczy. Raz w życiu pamiętam tylko, że było inaczej - bardzo dawno temu. Po prostu w pierwszych minutach od obudzenia nie jestem do końca przytomny, więc najczęściej rzucę się na łóżku jak rażony piorunem, otworzę oczy, usiądę, a czasem nawet wstanę nim odzyskam w pełni władzę nad samym sobą i zdam sobie sprawę z tego co się dzieje. Występują również sytuacje, w których zaczynam się już ubierać i dopiero sobie przypominam, że miałem myśleć o snach. Wtedy jest już jednak za późno... Zastanawiam się co zrobić by od razu z rana móc być w pełni aktywnym umysłowo.
Hoffmanie - co do punktu trzeciego:
Mimo całkowitego porzucenia ciała, które przestałem już praktycznie czuć - a jedynymi oznakami jego istnienia były skurcze mięśni - starałem się zachowywać świadomość. Wyobrażałem sobie siebie chodzącego po ulicy jakiegoś miasta. Mimo to odbierałem wszelkie bodźce dźwiękowe wokół siebie. Słyszałem rozmowy prowadzone w salonie na parterze oraz deszcz bębniący o szyby. Byłem rozerwany pomiędzy wszystkim co znałem. Niestety pewien huk wyrwał mnie z tego transu, jakbym wystrzelił z wody na powierzchnię i wziął głęboki oddech. Żałuję, bo mimo wszystko to było bardzo przyjemne.
Tak czy siak, snów rano praktycznie nie pamiętam. A jeżeli już to mylę je z rzeczywistością. Pamiętam jakbym budził się w nocy i COŚ robił, ale tego już sobie nie przypominam. I nie wiem czy to była część snu czy rzeczywiste wspomnienia. A gdy już zaczynam się zastanawiać nad tym wszystkim, zapominam sen.
Jedno jest pewne: Zasypiam. Później w owym mroku widzę sen - przeżywam go i doświadczam cały. Jest to bardzo dziwne i trudne do wytłumaczenia. Często po przebudzeniu, przez pierwszą sekundę pamiętam jeszcze zapewne bardzo wyraźnie cały sen, bo inaczej nie mógłbym wytłumaczyć faktu jego dokładnego przeżycia. Jednak po chwili to są tylko strzępy, a zazwyczaj zanikają tak szybko, że nie jestem ich w stanie zrozumieć.
Będę próbował przeżyć LD i nic mnie przed tym nie powstrzyma. Za bardzo tego pragnę żeby się kiedykolwiek poznać. Dodatkowo cała druga płaszczyzna rzeczywistości niesamowicie mnie ciekawi.
Wiem, że to co piszę staje się momentami bełkotem, lecz nie potrafię niektórych zjawisk wytłumaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 2:18, 25 Gru 2010 |
|
|
Hoffman Moritsu
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
To żeś nawymyślał Jaka faza REM? To był relaks ciała + transik. Do paraliżu i fazy REM to jeszcze ho ho!
O ile wiem to faza REM znaczy Cośtam EYE MOVEMENT czyli jakieśtam ruchy oczu,chaotyczne bodajże a N-REM to NO cośtam EYE MOVEMENT.Z tąd właśnie wpadł mi pomysł do głowy iż to może być to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:56, 25 Gru 2010 |
|
|
Relwin
Senny Podróżnik
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
REM - Rapid Eye Movement - śnisz
NREM - Non Rapid Eye Movement - organizm wypoczywa i się regeneruje
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapoznaj się szczególnie z wykresem. Po 6 godzinach snu możesz się zaczynać już swobodnie bawić LDkiem (taka moja osobista uwaga).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:05, 25 Gru 2010 |
|
|
Mad WOLF
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Odprężyłem się, zasnąłem. I znów wydaje mnie się, iż przed przebudzeniem byłem gdzieś jeszcze. Czuje się jakbym był świadomy w każdym swoim śnie, lecz nie wiedział, że to nie jest prawdziwa rzeczywistość. Obudziłem się i pamiętałem bodajże dwa sny. Niestety nie udało mnie się ich odtworzyć w całości, ponieważ moja znajoma tłukła mi się w kuchni na dole, a nie chciałem krzyczeć na nią żeby się uspokoiła.
Tak czy siak nareszcie zapisałem coś w dzienniku snów. Nie wiem jednak nadal jak ludzie mogą twierdzić, iż pamiętają np. 5 snów. Jak je odróżniają? Szczerze mówiąc nie wiem czy były to trzy sny czy jeden, ponieważ zdaje mi się, że miały one jakieś powiązanie...
Tak czy siak w ostatnim z nich nie miałem ciała. Latałem kanałami, a później dotarłem do podziemnego miasta, atakowanego przez nieznane nikomu istoty. Najważniejsze jednak było to, iż w głowie słyszałem rozmowy dwóch kobiet, które całą noc u mnie w domu były. Gdy się przebudziłem w istocie słyszałem ich głosy z kuchni. Czy rzeczywistość przeniknęła do snu?
Kolejną osobliwością był jej głos, który w głowie rzekł mi spokojnie: Człowieku! To tylko sen!
A ja odpowiedziałem: Wiem, że to sen, lecz i tak się rozejrzę.
Uśmiechnąłem się i poleciałem dalej. Wydaje mi się, że było to odbicie nastroju w jakim się całkowicie znajdowałem, a mianowicie robienia RT. Tak czy siak póki co nie daje to żadnych rezultatów.
Sny zapisałem trzy i jestem z tego dumny. Niestety widok z moich oczu i sceneria przypominała mi ustrój kilku gier komputerowych, w które zwykłem czasem grywać, gdy chcę się "rozerwać". Martwi mnie to, ponieważ wolę tworzyć całkowicie własne światy.
EDIT: Tak nieco z innej beczki; chciałbym się zapytać czym są owe fioletowo-czarne plamy jakie zwykłem często widywać, gdy zamykam oczy. Gdy wokół jest ciemno widzę je również na jawie. To tak jakby czarne plamy pływające w świecącym, fioletowym płynie mieszały się z nim. Wielu ludzi zapewne to widzi, lecz ja nigdy nie dowiedziałem się czym jest to zjawisko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mad WOLF dnia Sob 12:59, 25 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 12:25, 25 Gru 2010 |
|
|
Mad WOLF
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Witajcie.
Chciałem wrócić, żeby się znów czegoś dowiedzieć.
Przed chwilą prawie miałem świadomy sen, lecz niestety nie udało się. Śnił mi się wykład języka angielskiego. Sytuacja została jednak przerwana, bowiem ktoś usiłował wpaść do mojego pokoju, którego drzwi były zamknięte na klucz. Załomotały i obudziły mnie. Otworzyłem oczy i zerknąłem na owe drzwi. Od razu pomyślałem o świadomych snach! Że skoro jeszcze pamiętam stary sen, to może trwa REM i warto się trochę rozbudzić i znów wejść w sen. Nie zdążyłem. Poczułem huk, porównywalny z samolotem, przekraczającym barierę dźwięku. Rzuciło mym ciałem i poczułem potwornie silne uczucie, wypełniające całe ciało. Jakby coś raziło mnie prądem. Moje oczy same się zamknęły i widziałem białe światło, wypełnione czarnymi żyjątkami. Czułem się jednym z atomów... Obraz co chwilę robił się czarny i widziałem błyski białych linii. Czułem również potwornie mocny dźwięk, jakby ktoś bawił się modulacją głosów pod wodą. Dalej moje ciało znajdowało się w olbrzymim napięciu.
Niestety, przestraszyłem się tego... Wpierw próbowałem wejść do snu, jednak zbyt mocno, bowiem w rezultacie wypadałem z niego, widząc swój niezwykle rozmazany pokój. Zamykałem oczy, znów czułem huk i działo się to samo. W pewnym jednak momencie wypadłem z tego snu i zasnąłem, jednak po chwili. Sen pamiętam, nie był on jednak świadomy.
Co zrobiłem źle? Wydaje mi się, iż mogłem się starać uspokoić i skupić na tych obrazach.
Jako polonista, niezwykle przepraszam za nieład w moich wypowiedziach. Tak się składa, że jak już coś na tym forum piszę, to jestem akurat w dziwnym stanie i nie wiem co robię. Proszę mi zatem wybaczyć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mad WOLF dnia Sob 6:35, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 6:29, 05 Lut 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|