Kilka szybkich pytań.

1) Pracuje nad techniką łączenia transu i snu tzn. Wchodzę sobie w trans w dzień, taki prawdziwy i głęboki ciało śpi umysł nie, wiadomo, afirmuje się na coś tam, rozmawiam z podświadomością i jak już skończę to przechodzę prosto z transu do snu(coś ala wild), jak byście ocenili skuteczność czegoś takiego.
2)Jaka jest granica afirmacji(konkretnie zmiana wyglądu fizycznego, bo w necie krążą różne teorie, jak np możliwość
kontroli wagi, czy wzrostu.)
3)Jak skuteczne są afirmacjje w ld, np jestem taki to robię siebie takiego w ld i liczę, że w realizacji, będę zachowywał się/wyglądał podobnie.

Zastanawia mnie co z tego co napisałem jest mitem, a co prawdą.

Post został pochwalony 0 razy

1. Nigdy nie kojarzylem transu z czyms co opisujesz. Raczej odmienny stan swiadomosci uzyskiwany podczas monotonnych rytualow, ze snem nie ma nic wspolnego, bardziej z lunatykowaniem. Ty chyba bardziej piszesz o jakiejs medytacji. W takim przypadku niezbyt efektywne polaczenie, bo medytacja to niejako polsrodek do LD, sam Wild z Wbtb da takie same wyniki co z polaczeniu z medytacja.

2. Afirmacja dziala tylko na wszystkie psychiczne aspekty organizmu. Sa miejsca gdzie psychika laczy sie z organika, jak akcja serca, napiecie miesni, poziom hormonow, perystaltyka i wiele innych, na te rzeczy afirmacja wplywa czesciowo - od 10-40 % mniej wiecej. Pozostale, w tym waga i wzrost - nieznacznie moga sie zmienic pod wplywem wiary, ale jest to tak marny efekt, ze nie da sie go zmierzyc.

3. Dziwacznie ulozone zdanie Very Happy

Jezeli masz na mysli wplyw afirmacji podczas LD na kontrole LD - odbywa sie ona glownie dzieki afirmacjom, wiec z dobrymi tekstami we snie bedziesz jaki chcesz. Jezeli chodzi ci o wplyw afirmacji podczas LD na te same aspekty co w poprzednim pytaniu - to identycznie slabo bedzie dzialac , sama afirmacja nie wbije sie tez do glowy lepiej niz na jawie, bo to zalezy od poziomu swiadomosci. Najlepiej sugestie dzialaja w stanach hipnotycznych, takze w transie.

Post został pochwalony 0 razy

Co do 3 czy powtarzanie i wykonywanie czegoś w ld, np: Nie mam nic przeciwko danej potrawie i ze smakiem ją jem, ma większą skuteczność niż w transie/medytacji,(przeniesienie się na rzeczywistość).
Co do 1 to chodzi mi o taki trans, że finalnie mózg pracuje na falach theta, jak próbuję coś takiego, to prawie całkowicie przestaje czuć ciało tzn wiem, że leżę w łóżku, ale nie czuje pościeli, poprostu nic z zewnątrz nie dociera.(taki płytki sen z pełną świadomością wykorzystywany do afirmacji)

Post został pochwalony 0 razy

1. Nazywasz to transem, ale to nie trans, watpie tez, zebys mial w domu elektroencefelaograf. To co robisz, to zwykly Wild, ale calkowicie poczucie ciala traci sie pod koniec paralizu dopiero. Jezeli jestes w stanie tym sposobem dosjc do plytkiego snu - to juz dawno mogles miec LD.
3. W takim razie tak jak napisalem - afirmacje dzialaja tak samo na jawie jak i we snie swiadomym. W przypadku ktory podales - apetyt - beda mialy dosc dobra skutecznosc. Skutecznosc afirmacji jest przeciw proporcjonalna do poziomu swiadomosci - we snie zwyklym byla by efektywniejsza, a podczas transu hipnotycznego - 100%owo skuteczna.

Post został pochwalony 1 raz

Dzięki.

Post został pochwalony 0 razy