Koniec snu szybko po uświadomieniu

Na wstępie witam jako że to mój pierwszy post.
Ld interesuje się od końca czerwca, od paru miesięcy nie wykonuje ćwiczeń i nie prowadzę dziennika snu, na tydzień pamiętam ponad 8 snów (różnej długości) i średnio co tydzień pod koniec dłuższego snu uświadamiam się, ale nie na widok znaku snu, ani nic mi nie podpowiada ze to sen, po prostu uświadamiam się i tu pojawia się problem, np ostatnio:
(Jak ktoś nie chce czytać to niech przejdzie do ostatniej linijki akapitu ^^)

Po długim i trochę dziwnym śnie uświadomiłem się będąc na tylnym siedzeniu auta sąsiada, on prowadził, pożegnałem się słowami: "Żegnam, idę śnić coś ciekawszego", wysiadłem z jadącego auta, widzę przed sobą szkołę, poszedłem tam z zamiarem kogoś poszukać Smile

. W połowie przechodzenia przez ulice pomyślałem: "Dam się przejechać!" czekałem na auto, ale zawahałem się: "A jak to nie sen?" przeszedłem na drugą stronę, podskoczyłem, uniosłem się na 2m., opadłem, odbiłem się i upadłem na plecy i buchnąłem śmiechem Very Happy

. Wstałem, poszedłem przed siebie i poczułem tak jakby, że lewa ręka szła mi na plecy, ciemność i jestem w realnym świecie drapiąc się tą samą ręką po plecach...

Kilka razy wcześniej zdarzało mi się podobnie przebudzić, uświadomić się, podrapać się albo coś podobnego zrobić i obudzić się robiąc to samo w "realu"
Więc tak: jakieś propozycje dlaczego tak się dzieje? ^^

Post został pochwalony 0 razy

być może jest jakiś bodziec na który nie zwracasz uwagi w realnym świecie, a który wyciąga cię ze snu ?

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem, ale powiem tak: jak mnie swędzi to się drapie. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Kurde, ostatnio zauważyłem u mnie to samo. Odzyskuję świadomość, idę bądź lecę kawałek dalej i nagle mnie wywala, ani się nie ekscytuję ani nie myślę o obudzeniu się, po prostu śnię i nagle koniec Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

To się zdarza, a odpowiedzi możecie poszukać w 'problemach i odpowiedziach' - jest ich tam trochę. ;)

Post został pochwalony 0 razy