Kontrola Snu

Czy jest możliwe takie zakotwiczenie umysłu we śnie aby czynniki z zewnątrz miały problemy z wybudzeniem nas z niego? Czy dałoby wtedy radę przeciągnąć nasz średni czas naturalnej pobudki dalej?
Chciałbym przetestować dzisiaj, no w zasadzie już jutro jeden sposób jaki mi przyszedł do głowy.
Mianowicie chcę wstać w okolicach godziny 4, ustawić sobie budzik w okolice godziny 6 z krótkim sygnałem co minute, założyć słuchawki i położyć się z powrotem spać mając nadzieję, że sygnał pomoże mi uzyskać świadomość. Czy jest w tym trochę sensu i szans na powodzenie?

Post został pochwalony 0 razy

Ma to jakiś sens, tylko musiałbyś dobrać odpowiedni sygnał i głośność... żeby czasem nie utracić świadomości ale i usłyszeć to we śnie.

Post został pochwalony 0 razy

Radzisz aby to był raczej jakiś pisk, muzyczka czy może tekst typu "Teraz śnisz, zrób TR"

Post został pochwalony 0 razy

Może dzwięk budzika? Wiem, że każdy ma inny, ale w moim jest taki charakterystyczny i dziwny, że w śnie np. dzwoni telefon, ja po chwili odbieram, coś gadam, stwiedzam, że chyba ta osoba się rozłączyła, ale ja nadal słyszę ten "dzwonek". Po dłuższej chwili budzę się. Chodzi mi o to, że ten dźwięk mnie nie budzi od razu, za to jak budzę się przy np. System of a down to od razu ogarniam, że budzik dzwoni... Nie wiem, czy dobrze tłumaczę, ale wg mnie właśnie taki sygnał budzika czy coś w tym stylu byłoby ok...

Post został pochwalony 0 razy

Już zmontowałem sobie sygnał, który piszczy co kilkadziesiąt sekund i dzisiaj to testuje. Mam nadzieje, że to będzie działać, jak nie to zawsze będę mógł spróbować technik 4,5,6+1

Post został pochwalony 0 razy

Dziwną dzisiaj przeżyłem noc, budziłem się po każdym śnie, który w miarę dokładnie pamiętałem. Naliczyłem ich 4, każdy zapisałem co zajęło mi 7 stron w zeszycie. Wracając do tej metody: przebudziłem się tak jak planowałem w okolicach godziny 5, kilka zwykłych czynności i przez godzinę zapisywałem sny. Ustawiłem sobie budzik na godzinę 7.30 i położyłem się spać o 6. Był taki moment w czasie snu kiedy pomyślałem, że muszę czekać na sygnał ale nic z tym dalej nie zrobiłem. Przebudziłem się bo w telefonie zapomniałem wyłączyć wibracji co było dość słyszalne i dudniło nieprzerwanie. Sygnał miał być puszczany co kilkadziesiąt sekund. Wszystko robione było bez słuchawek bo nie mogłem ich wieczorem znaleźć. Dzisiaj jeszcze raz to wypróbuje tym razem ze słuchawkami. Myślę, że metoda zapowiada się obiecująco. Po wyłączeniu alarmu i ponownym zaśnięciu miałem sen, wydaję mi się, że to było na pół świadomie, wiedziałem, że mogę panować nad sytuacjami, co praktykowałem w tym śnie.
Dzisiaj jeszcze jedna próba mam nadzieje, że skuteczna.

Post został pochwalony 0 razy

Jasne, da radę. Przecież normalnie tylko niektóre bodźce nas wybudzają. Wystarczy, że bodziec który sobie wybierzesz nie będzie zbyt silny i gites.
Poczytaj o technice rhytm napping.

Post został pochwalony 0 razy