Koszmary senne a LD

Witam. Trochę myślałem o snach. LD Itp. Doszedłem do koszmarów. I jak przypomne sobie, to większość z nich kończyła sie mniej więcej tak: "to tylko koszmar, muszę się obudzić". Wyciągam z tego w nioski że strach (i być może inne omocje) zwiększają naszą świadomość(lub szanse na uświadomienie się, wiadomo o co chodzi Smile

). Przypomnijcie sobie ile czasu, i jak dokładnie pamięta się każdy koszmar, w żadnym "normalnym" śnie nie udaje się zapamiętać tyle szczegółów(przynajmniej u mnie).
Jak wiadomo w śnie nie jesteśmy do końca sobą, na różne osoby działa to innaczej, podam teraz na swoim przykładzie. W LD jestem idiotą który wszystkiego się boi. Gdybym tak potrafił pokonać strach w śnie(mimo wiedzy że jestem w śnie, strach jest tak wielki że musze obudzić się), i do tego umiał wywoływać koszmary... Myślę, że razem mogło by nam się udać stworzyć, nową, inną od wszystkich technike Smile

Piszcie swoje pomysły na wywołanie koszmaru, jak w odpowiednim momęcie można opanować się na tyle, aby odrzucić myśl o obudzeniu. No i czy tworzenie techniki opartej na koszmarach ma według Was sens.
Przepraszam jeśli napisane trochę niezrozumiale, ale piszę z telefonu, jak coś to mogę jutro poprawić na komputerze Smile

Post został pochwalony 0 razy

To co piszesz jest prawdą. Gdzieś widziałem nawet eksperymentalną technikę nakazującą oglądanie horrorów przed snem. ;p

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się w stu procentach. Od dziecka doświadczałem LD właśnie poprzez koszmary, które zaraz były eliminowane słowami": Phi... Przecież to tylko sen..."
RastA, czy ta technika jest gdzieś na forum??

Post został pochwalony 0 razy

To nie jest do konca tak. Strach nie zwieksza swiadomosci, wrecz przeciwnie. Czlowiek zapamietuje to, co dla niego istotne, wiec to oczywiste, ze kazdy lepiej pamieta sytuacje, w ktorej jego zycie bylo zagrozony, i na jawie i we snie. Strachowi na jawie towarzysza zmiany biochemiczne wywolujace stres, ktore zwiekszaja uwaznosc ( uczucie spowolnienia czasu podczas upadku ) ale we snie sie tak nie dzieje, bo spiacy umysl produkuje przekaznini znacznie wolniej, a jak ich poziom przekroczy prob - to sie po prostu z koszmaru wybudzamy.
Aczkolwiek koszmary moga byc pomocne w uzyskiwaniu LD. Ludzie w obliczu smierci bronia sie odruchem niedowierzania rzeczywistosci. Kazdy z nas po stracie kogos bliskiego albo widoku rozpedzonego na nas samochodu mysli "Boze, to nie mze byc prawda, to sie nie dzieje " Jedyna alternatywa jest wtedy mysl, ze snimy.

Reasumujac, LDki ktore wywolacie sobie z koszmaru w zdecydowanej wiekszosci beda snami o LD z niska swiadomoscia.

Post został pochwalony 0 razy

incestus, i tu się z Tobą nie zgadzam. Nie miałeś nigdy w koszmarze czegoś takiego, że w pewnym momencie załapujesz "to jest sen, mogę się obudzić" ? Ja mam tak w większości koszmarów, ale nigdy nie pomyśle żeby zrobić TR, albo za bardzo się boję żeby zostać w tym śnie, mimo że gdzieś w głowie siedzi mi, że to tylko sen Wink

Post został pochwalony 0 razy