Koszmary w LD -od zawsze na zawsze

Witam

Wreszcie zdecydowalem sie o tym napisac.
Mianowicie chodzi o koszmary podczas LD.
Studiuje swiadome snienie od 6 miesiecy. Mialem juz tych ld od cholery. Z tego co pamietam to kazde musialobyc koszmarem.
Jak zaczynalem to ktos juz na mnie czekal, czasami jakies dziwne istoty, nawet te z filmow :p
Pamietam smieszna sytuacje, jak zaczynalem przygody z ld korzystajac z mojej techniki nagle obudzilem sie swiadomy u siebie w lozko w nocy, niby gites a tu widze w drzwiach jakas łysą lalke wielkosci szafy Very Happy

umieralem wtedy zestrachu bo mnie za nogi ciagla... dobra dawno to bylo.
Teraz miarkuje pewne rzeczy ale nie do konca,
Niemoge nigdy otworzyc okna bo ktos lub cos czego sie boje na mnie czeka, probowalem myslec o czyms przyjemnym, raz w ostatecznosci o jakichs wspomnieniach, ale nie. Zawsze sie stawiam ale gowno to daje.
ok, okna nie musze otwierac. Wyjsc z pokoju tez niemoge. probowalem wykorzystac motyw z portalem w drzwiach ale nic niedalo, ostatnio chcialem sie do szkoly przeniesc, otworzylem drzwi i widzialem normalny przedpokoj, jakas morda dziwna tam stala.
Dobra, jak nie wyjde z pokoju to tez latwo niema.
Albo na firance wisza big pajaki, albo jakies dziwne ksztalty na scianie sie pojawiaja. albo to, albo...... .
Dodam ze tak zrylem se psychike ze przeraza mnie senny swiat, boje sie nawet spojrzec na twarze sennych postaci. O dziwo respekt rosnie bo w LD zawsze mam pore nocną Razz

Najgorsze jest to ze we snie sie boje normalnych pierdol.
Niewiem dlaczego tak mam, w nieswiadomych snach koszmarow oniemialem od dziecinstwa.
W jawie tez niemam traumatycznych przezyc.
Co moge zrobic z tym sennym problemem?
Narazie ucze sie kontrolowac sen, ale watpie czy mi sie uda, bo nawet rt przestaja dobrze dzialac.
W ostatecznosci dla swojego dobra rzuce w cholere ld.

Co myslicie o tym?
Czy da sie to jakos pokonac?
Dlaczego tak sie dzieje?
..I czy wy mieliscie we snie takie sytuacje?
Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Twoja podświadomość robi ci niezłe jazdy... Daje ci popalić, to widać. Może ie tyle tobie, co twojej świadomości.

Musisz walczyć. Walczyć i się przemóc. Pamiętaj - to jest sen , jesteś we śnie, tu nikt i nic nie może cię w żaden sposób skrzywdzić.

Nie miałem, prawdę powiedziawszy , tego typu problemów, ale udało mi się przekonać podczas mojej 4 miesięcznej "pielgrzymki" (bo nadal do LD nie doszedłem, a katole na jasną górę doszli) przekonałem się że wiara to potężna broń. Najpotężniejsza jaką dysponuje oneironauta, nie licząc wyobraźni.

No dobra, pierdoły o wierze, ale jak mam walczyć? - zapytasz...

A ja odpowiem :
Albo spróbujesz sie dogadać ze snem - Otwórz drzwi , spójrz sennej mordziej prosto w oczy i zapytaj - Tak ? O co chodzi ?
Weź pajączka do ręki, to sen , nie ugryzie... (brrr, jak to dobrze że to sen....)
Otwórz okno i wyjżyj na świat, jak coś będzie chciało cię nastraszyć to opcjonalnie zawsze możesz się zapytać czy mają jakiś problem.

Stań ze strachem twarzą w twarz i się przed nim obroń, znajdź motywy dla których mary za tobą łażą.

A opcja nr 2...

Załóżmy że otwierasz drzwi i stoi tam ta senna morda. Widzisz ją. Zbliża się. Boisz się jak cholera. Ale boisz się tylko jej - nie boisz się stawić jej czoła - trochę świadomości, basebal/noga od krzesła/Kałasznikov - i jedziesz !

Jeżeli się przezwyciężysz i zrobisz jedno z tych posunięć, to koszmary powinny odpuścić. (teoretcznie, ale spróbować nie zawadzi)

Życzę powodzenia. Walcz !

Post został pochwalony 0 razy

Spoko, zapomniałeś jeszcze Garanil że można ryknąć jak Aslan. W jodze śnienia są praktyki na rozwinięcie mocy i nieustraszoności w śnie. Myślę że raz jak się przełamie i takiego gościa pogoni, to już pomoże. Pamiętam takie sny w których mnie właśnie olśniło żeby się nie bać i nie uciekać, takie punkty zwrotne w śnieniu. A dziś byłam wilkołakiem, no to już mi nikt nie podskoczy.

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Nie 10:55, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

Z tym, że w jodze śnienia skacze się w przepaść, daje sobie spłonąć w ogniu itp. ;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Nie 11:06, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

NAjlepszy jest sposób nr. 1 JA zawsze jak nie spie u siebie w domu mam koszmary. POdchodze do mordy i mowie. Masz jakis problem ? albo Czego ?! W moim ostatnim snie (zapraszam do relacji Razz

) Byla morda berserkera naprawde paskudan, a siłe mial taka, e bez problemu rowalił wfurtke z kolumnami. Krzyknąłem do niego czego chcesz i się rpzestraszył ! Very Happy

Nr 2 nie zawsze dziala czasem jeszce pogarszas sprawe, ponieważ senne mordy sie nasilają ;D

Post został pochwalony 0 razy

kurcze ale dlaczego podswiadomosc w ld takie sceny mi odwala.
w normalnych snach tak niemam Sad

Post został pochwalony 0 razy

zwykle podswiadomosc tworzy sen na podstawie przezyc. prawdopodobnie to ty lub twoje zachowanie jest tego wina lub to jak postrzegasz innych i duzo o tym myslisz. Pomysl, znajdziesz powod w zyciu codziennym i go zlikwidujesz = usuniesz senne mordy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

szukalem i nic nieznalazlem.
od miesiaca nad tym myslem
doszedlem do wniosku ze to moze stres zwiazany ze szkola, ale nie.
te senne mordy to cos innego.
A ciekawe skad sie wzial motyw pana ktory czeka na mnie pod oknem. ma strasznie brzydka gebe.
niewiem. niewidze przyczyn na jawie, a nawet gdyby bylo to w nieswiadomych snach tez by sie objawily.
a normalnie to w zwyklych snach mam zajebiste przygody itp. czesto doskwiera szczescie, zapal etc.
a w Ld? horror, dramat, thriller.
o co c'mon, nieno trzeba znalezc przyczyne bo inaczej tu nie odpuszcze.
co myslicie?
Moze ktos bardziej doswiadczony sie wypowie?

Post został pochwalony 0 razy

nie obrazaj mnie Razz

no dobra masz racje...
podswiadomosc nie chce bys mial LD, moze wina lezy w samych LD-kach. Poszukaj przyczyny w świadomych snach. Dziwne, ale nie jest niemozliwe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem jak ty, ale ja się przyzwyczaiłem do mrocznych postaci, "demonów", zombie, nieumarłych i inne tego typy paskudztwa, a czasami nawet jakieś surrealistyczne kreatury np. z mackami zamiast gęby czy demon mający skórę z gówna.

Post został pochwalony 0 razy

@Matisek - Myślę, że jedynie Ty możesz wiedzieć, co jest przyczyną. Przecież my nie siedzimy w Twojej głowie... Po prostu spytaj się uczciwie, co może być tego przyczyną, spróbuj znaleźć to coś, co wywołuje te negatywne emocje... Powód może być banalny - może po prostu za dużo horrorów oglądasz? Wink

Być może Twój pierwszy LD był straszny i teraz Twój umysł powtarza ten schemat w kolejnych LDkach, bo "zaprogramowałeś się" negatywnie. Zaraz po odzyskaniu świadomości myślisz "oho, pewnie zaraz coś złego się stanie" (to nawet nie musi być świadoma myśl) i faktycznie tak jest, bo to Ty kształtujesz sen. Może gdyby choć raz udało Ci się wyjść poza ten schemat, lęki w LD by ustąpiły?

Inna sprawa jest taka, że jeśli jeśli jesteś świadomy i wiesz, że to tylko wytwory Twojej wyobraźni to możesz po prostu nie zwracać na nie uwagi.

Post został pochwalony 0 razy

Skórę z gówna Very Happy

ahaha
Pogadaj z nimi. Ja dziś takiego "złego" co mi stał pod oknem zaprosiłem do siebie, podałem rękę i wciągnąłem do środka przez okno (z 3ciego piętra). Pojawiło się przy tym sporo pozytywnych emocji.

Może pomóc autosugestia. Stwórz sobie taką afirmację typu "moje sny są są piękne i sprzyjają mi" czy coś w tym stylu i powtarzaj sobie w transie i poza.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Pon 16:03, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

Uważaj także z upiększaniem, nadmiar cukru także szkodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Co masz na myśli?

Post został pochwalony 0 razy

Czyli po prostu "moje sny są w sam raz" :p

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pon 16:17, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz