LD a strach innej postaci

Siemka!

Jestem bardzo ciekaw czy LDki mogą na prawdę wpływać na psychikę. Trenuję freerunning (taka akrobatyka) i spokojnie już robię salta w tył, przód, a nawet dzisiaj przełamałem się do salta w bok. Niestety moje salta nie wyglądają jak te z filmów z jednej ważnej przyczyny, a mianowicie, że nie skaczę do góry tylko w stronę obrotu. Choćbym nie wiem jak się starał to po prostu nie jestem w stanie wyskoczyć prosto do góry, ponieważ podświadomie się boję. I tutaj rodzi się moje pytanie, czy da się jakoś w LD ten strach usunąć? Albo boję się sala w tył z dodatkowym obrotem o 360 stopni, ale tak już solidnie, że po prostu nie jestem w stanie nawet wyskoczyć, czy to też się jakoś da załątwić w LD? Czy trzeba męczyć się godzinami, żeby po prostu strach zwalczyć?

Z góry dzięki za odpowiedzi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Witam. Ja nie probowalem tego w LD . Albowiem mialem jedno normalne LD. Za to logicznie myslac mozna wywnioskowac ze tak. W snie wiesz ze nic ci sie nie stanie. Skaczesz tam troche wolniej. Ja np w dzisiejszym snie skakalem z mostu konczac przewrotem. Na sto procent nie pomyslal bym o tym w realu. Zajrzyj na relacje i moj dziennik tam zobaczysz dokladniej. W snie tracisz mozliwosc krytycznego myslenia. Np jak zobaczysz latajaca swinie to cie to nie zdziwi. Tak jak mowil Xerkes 25 jakas grupa udowodnila ze w LD mozna sie doskonalic . Oni probowali rzucac moneta do kubka. Proba we snie na pewno doda ci pewnosci . I bedziesz wiedzial jak sie ustawic itp. Ja tez mam blokade co do salta. W realu nie moge wogole sie zmusic do skoku. Szacun ze przebiles chociaz ta pierwsza czesc zapory. Jak pomoglem daj pochwale Smile

Post został pochwalony 1 raz

Ciekawe pytanie, ale empiryczne sprawdzenie tej teorii jest już indywidualną kwestią.
Mimo wszystko, w tej kwestii widzę dużo szersze pole manewru związane z hipnozą, nie z LD.

Post został pochwalony 0 razy

ld - w ld jesteś tak jak altair to ładnie powiedział "przekonany, że nic ci się nie stanie", zagrożenie czeka nas na każdym kroku, możesz nie uwierzyć, ale każdy rozsądny człowiek powinien być przygotowany na wszystko, wyobraź sobie że dom ci się zawala i koniec. nie uciekniesz i dupa. Ale nie piszę aby Cie wystraszyć. W LD mało prawdopodobne że przezwyciężysz strach z jawy. W marzeniach sennych czasami występują koszmary. Koszmary zwalczasz, ale żeby strach z jawy to nie mam pojęcia. Poproś jakiegoś hipnotyzera żeby pomógł Ci. Co do tej całej krzywdy na każdym kroku. - Ja tańczę jumpstyle, 2 tygodnie temu przez przypadek potknąłem się (czego nie było w planach) i niestety skręciłem nogę :/ Jak jesteś akrobatą to na pewno musisz się bać, z czasem przejdzie ci ta myśl bo będziesz miał to wyćwiczone, jest tutaj dużo hipnotyzerów od których możesz wziąć porady co do tej kwestii - hipnoza, sugestie i starczy. Rozmawiaj o tym do Psajka, Willowa czy Johnego znanego tutaj pod ksywką "J" =) Powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Myślę, że można w śnie doskonalić swoje zdolności. Mój kolega kiedyś jak miał LD to mówił mi że ćwiczył Twisty(taki trik z breakdance) i już prawie je umie. To twój sen i możesz robić tam co tylko Ci się podoba.

Post został pochwalony 0 razy

	Uzu27 napisał:
	To twój sen i możesz robić tam co tylko Ci się podoba.

Sen zawsze jest snem. Że robił te Twisty, nie znaczy że je zajekur***cie umiał =) Bo gdyby było tak, to 3/4 ludzi śniło by świadomie żeby być mądrymi, silnymi czy innymi ludźmi. Sen był, jest i zawsze pozostanie tylko snem, tam jest wszystko możliwe i wszystko działa na innych zasadach niż w rzeczywistości, ja w śnie raz odpalałem kompa, pilotem od telewizora o.O, w śnie mógł obczaić jak zrobić coś żeby wyszło mu coś innego. Przypuśćmy że we śnie wykminił jak zrobić mega fajny obrót o 360 do tego jakiś spin z wykopem czy jak to w balecie - piruet, spróbował we śnie, spróbował na jawie - wyszło dość dobrze to jazda z nauką techniczną owego triku. Tyle ode mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Rozumiem o co chodzi. Ale wiele osob przestalo sie bac pajajow czy innych rzeczy dzieki snom. Skoro tak bylo to zyskasz wieksza odwage robiac to w snie i dopracowywujac technike.

Post został pochwalony 0 razy

	Altair napisał:
	wiele osob przestalo sie bac pajajow czy innych rzeczy dzieki snom.

no tak, bo w śnie zobaczyli coś co pozwoliło im już się nie bać pająków, ale powiedz, co taki pająk może ci zrobić ? Zje cie ? Akurat to jest akrobata, on boi się że może sobie zrobić krzywdę, że może sobie coś połamać, a to już inna sprawa =] Wyobraź sobie że w śnie wsiadłeś do samochodu i dobrze ci szło kierowaniem autem na drodze pełnej samochodów i pieszych, wsiadłbyś na jawie ? Ja nie bo bałbym się że zrobię komuś albo sobie krzywdy. Ćwicz sam albo przy pomocy hipnotyzera, albo po prostu na razie odpuść. Poczekaj aż przestaniesz się bać. Próbuj, człowiek uczy się na błędach, próbuj skakać tak do wody, ćwicz nad techniką tego, a potem spróbuj normalnie. A zobaczysz że jeszcze będziesz znanym akrobatą =] Jak zobaczę tutaj posty, które mogę skomentować to jak najbardziej to zrobię, ale na czas obecny umilknę w tym temacie =D

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maksjo dnia Śro 17:13, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz

Tak myślałem Razz

Nie ma drogi na skróty, a jeśli chodzi o twisty z breaka to wiem co to i jest to cholernie trudne (nie dość, że trzeba mieć full technikę, to jeszcze jest to jedyna figura w której się skacze głową w dół, wpiszcie "airflare", lub "airtrack" jak nie wiecie jak to wygląda), dlatego jest tam podobny "lęk" jak przy moim salcie Razz

więc nie wykluczone że właśnie jak pisałeś, gościu we śnie nie miał lęku i odnalazł swoje błędy i zastosował w realu. Słyszałem też o przypadku, że gostek uczył się nowych trików we śnie na deskorolce i szybko się nauczył jednych z trudniejszych flipów. Dlatego mimo wszystko nie zaszkodzi spróbować Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Myślę, że nie chodzi tu o lęk w stylu "O boże, a jak upadnę na głowę i zepsuję sobie fryzurę?" tylko o jakąś zewnętrzną blokadę. Wystarczy żeby została raz zdjęta i pozostanie już taka na zawsze, a żeby się przełamać potrzebujesz "kopa w dupę".
Nie potrzeba do tego żadnej terapii snem tylko jakiś dobry materac i jazda.
Podobnie jest przy nauce skoku na główkę do wody, tym "kopem w dupę" jest uczucie piekącej klaty po każdej nieudanej próbie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Disadac dnia Śro 21:57, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz