LD, wiecej "Wildów" jednej nocy niz jeden? pare p

Ld ucze sie od ok mies-dwóch, dzisiaj postanowiłem spróbować wilda. Przyszedłem ze szkoły, poszedłem spać o 17, wstałem o 20, potem zjadłem, wypiłem herbatkę i sie troche pouczyłem. o 21 położyłem sie spać, leżałem na plecach bardzo długo, wydawało mi sie ze to było jakieś półtoraj godziny(ale sie dziwnie tracie poczucie czasu), leżałem i nic, czułem ze jestem juz na granicy ale nie mogłem zasnąć, w końcu nie wytrzymałem i odwróciłem sie na bok, po czym próbowałem ponownie, dziwnym trafem wszystko poszło jak należy i to chwile po odwróceniu sie na drugą strone, zacząłem słyszeć jakby ktoś czymś szeleścił u mnie w pokoju ale pomyslalem ze to niemozliwe i na pewno sie zaczyna, następnie poczułem taki dziwny pisk w uszach (jakby startował samolot) i odczułem paraliż. Wtedy zapadła ciemność i po prostu pomyślałem aby wstać, jak wstałem byłem w moim domu, poprzednim domu, nie w tym co teraz mieszkam. Nie wiem czemu ale nie wydawało mi się to dziwne, lecz byłem swiadomy, myslałem ze sie serio obudziłem i ze nici w wilda, ale jak zrobiłem RT to byłem az w szoku jakie ono moze być realistyczne, dużo bardziej niz po metodach Mild. W śnie byłem w moim pokoju, czułem sie tak dziwnie, wiedziałem ze to sen robiłem co chwile RT, a i tak bałem sie np isc do rodziców do pokoju, albo w ogóle z niego wychodzić( bardzo podobne uczucie jak jestem na haju(ganja) i nie chce wychodzić z pokoju zeby mnie nikt nie widział Haha. wyskoczyłem przez okno lecz nie mogłem latać :/ wyskoczyłem i bardzo szybko biegłem. Próbowałem wyobrazić sobie osobę za mną, próbowałem ją zawołać ale nic z tego, nie pojawiała sie :/. Zawsze gdy mam LD to zaczynam w moim domu, i tak jakby nie umiem pojawić się gdzie indziej, mam duze blokady chociaż wiem ze snię, i sen jest bardzo realistyczny, mogę rzec ze nie da sie go odróżnić od zwykłego życia.

teraz mam pare pytań
1.Czemu leżałem na plecach bardzo długi czas i nic sie nie działo, a gdy sie odwróciłem po chwili wszystko przeszło gładko. Chodzi o to ze lepiej jak jest mi wygodnie, czy po prostu lepiej robić wilda na boku czy o co chodzi?
2. Jak ćwiczyć kontrolę nad snem, tzn np latanie, pojawianie sie osób, zmianę otoczenia ( bo w moich LD bede w nowym miejscu o ile sam tam dojdę)
3.niedawno wstałem, wild sie udał, teraz mogę próbować ponownie? mogę mieć pare "wildów"jednej nocy?
4.czy jak już miałem paraliż i nie był on "straszny" )co mnie zdziwiło bo bardzo sie go bałem) to znaczy ze juz straszny paraliż u mnie nie wystąpi?
5.wie ktoś czemu doznałem tego dziwnego uczucia ze bałem sie wyjsc z pokoju, pokazać sie rodzicom? chociaż sen był w 100% świadomy i tak miałem pochamowania :/ moze był on zbyt realistyczny, wcześniejsze LD nie były tak wyostrzone

z Góry wielkie dzięki za odpowiedzi! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaburashy dnia Czw 23:35, 26 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy

1. W sumie nie mam pojęcia, nie wiem czy w ogóle ma to jakiś wpływ.
2. Latanie - możesz ubrać kostium Supermana i spróbować latać, ale powinno wystarczyć zwykła chęć latania. Podskakujesz i lecisz Smile

Tylko pamiętaj zero wątpliwości.
3. Jak najbardziej, być może będzie to za dużo emocji jak na jeden raz, ale może się okazać, że motywacja, która zdobyłeś mając pierwsze LD pomoże Ci uzyskać drugie.
4. Zależy oczywiście od nastawienia, przy drugiej próbie może wystąpić jakiś schiz, którego nie miałeś za pierwszym razem i się go przestraszyć.
5. Tak jak pisałeś, byłeś w szoku, że to takie realistyczne. Im większa klarowność, przejrzystość to masz więcej wątpliwości czy to napewno sen. Musisz się wyzbyć wszelkich blokad i będzie dobrze.

Pozdrawiam serdecznie. Miłej nocy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Solnik dnia Pią 0:15, 27 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

Dzięki za odpowiedz, pozdrawiam! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Co do 1 problemu to mogło wynikać z presji, leżałeś oczekiwałeś tego wilda i czekałeś i znowu czekałeś, zaczynałeś się coraz bardziej denerwować a to spowodowało że nie mogłeś usnąć (twoje ciało) a gdy odpuściłeś sobie i się przekręciłeś na bok to presja ustąpiła, poziom zdenerwowania opadł i się odprężyłeś co ułatwiło zaśnięcie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JokerShooter dnia Pią 16:10, 27 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy

1. Do WILD'a potrzebny jest odpowiedni stan psychofizyczny co zapewnia dobre WBTB, a potrzeba snu jest wprost proporcjonalna do szybkości zasypiania, czyli także postępowania WILD'a. Leżeniem na plecach możliwe, że przeforsowałeś jakąś fazę, ale relaks był za słaby, żeby zasnąć. Miałeś to szczęście, że faza REM była blisko i kiedy się obróciłeś, zdążyłeś przejść do snu szybciej niż zasnąłeś. Prawdopodobnie. Bo sny o WILD także się zdarzają, a nierozpoznanie głębokiej konfabulacji po WILD'zie jest rzadko spotykane, co wskazywałoby na sen o WILD, ale o tym za chwilę.

2. Kontrola rośnie z czasem. Pomaganie sobie logiką pomaga przebić pierwsze bariery, jak sztuczki z przywołaniem osób, potrzeba tylko wiary. Jednym z najskuteczniejszych sposobów na przywołanie osoby, jest wiedza, że stoi ona za tobą/za rogiem/za drzwiami itd. Ale musi to być silne przekonanie. Wkręć się chwilowo, że ty nie starasz się uwierzyć, ty to wiesz, bo tam po prostu jest Smile

Latanie to już typowo wyrabia czas Smile

3. Nie ma konkretnego limitu, ale szansa na WILD'a nie zależy tylko od umiejętności, ale wielu warunków psychofizycznych jak już wspomniałem. Jak obudzisz się po skończonym nieprzedwcześnie LD (czyli po fazie REM), to stan jest niekorzystny, choć próby WILD'a zwiększają szansę na uświadomienie w następnym śnie i sny o WILD. Jak po LD zrobisz sobie przerwę i wrócisz do łózka, to szansa jest już większa o ile wciąż jesteś senny.

4. Paraliż przebiega różnie. Ale poznałeś swoje tendencje co do hipnagogów i nie były one złe, więc rokowania są dobre.

5. Do świadomości potrzeba podchodzić krytycznie, jeśli chce się mieć w miarę obiektywny obraz. Rzadko jest pełna, choć zwykle się tak zdaje (nawet w stanie skrajnie niskiej świadomości). Takie zachowanie jest raczej oznaką przyćmionej świadomości. Możliwe, że w chwili nieświadomości (choćby odwrócenia uwagi od teraźniejszości) załapałeś wkretę i ona została.

Co do tego pojawienia się w starym domu. To się zdarza często, choć rzadko o ile w ogóle po pełnym WILD'zie jest to nierozpoznawalne. Po nieprzerwanym WILD'zie pamięć z jawy jest pełna, więc nie ma możliwości, że będąc uważnym nie zauważy się zmiany. Jest też możliwość, tak jak pisałem, że to był sen o WILD. Polega to na tym, że WILD zostaje przerwany przez utratę świadomości i jest kontynuowany we śnie. Wtedy pamięć z jawy nie zawsze jest pełna. Nie traci na tym zbytnio jakość ani świadomość.

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Bo sny o WILD także się zdarzają, a nierozpoznanie głębokiej konfabulacji po WILD'zie jest rzadko spotykane, co wskazywałoby na sen o WILD, ale o tym za chwilę.

Co masz na mysli z tą "głęboką konfabulacją"? co to?

Post został pochwalony 0 razy

Chodziło mi o głęboko zafałszowaną pamięć. We śnie nieświadomym konfabulacje są zjawiskiem powszechnym (co jest jedną z przyczyn braku świadomości), w LD są rzadsze, najczęściej ograniczają się wtedy do lekkiej dezorientacji w miejscu i czasie (można to sprawdzić poprzez prosty test, po uświadomieniu. Wystarczy powiedzieć sobie na głos gdzie zasnąłem i jaki jest dzień). W pełnym bezpośrednim WILD'zie (bez większych przerw w świadomości pomiędzy położeniem się i a snem) na ogół nie ma żadnych konfabulacji - test na orientacje zwykle wychodzi w pełni poprawny, co jest rzadkością w LD w środku snu. Dlatego dziwi mnie Twoja sytuacja Razz

Ale to nie jest pod względem praktycznym jakaś ważna kwestia.

Post został pochwalony 0 razy

wydaje mi sie ze to był w pełni normalny Wild, wszystko poszło dokładnie tak jak opisywali inni, ale faktycznie dziwne jest to ze nie ogarnąłem tego ze jest coś nie tak :/ moze przez to ze nawet jak zasypiam normalnie, czasami mam wrażenie ze jestem w moim starym domu, i też nie zwraca to mojej uwagi, co myslisz?

Post został pochwalony 0 razy

Też tak mam. Jak utrzymam się na dłużej w półśnie i usłyszę jakieś dźwięki z kuchni to przez chwile mam wrażenie, że to z kuchni w moim starym domu, w którym mieszkałem do 11-tego roku życia. Ciekawe uczucie Smile

Nigdy chyba jednak po pełnym lub w półpełnym WILD'zie nie wstałem w starym domu - jedynie w snach o WILD.
To, że wszystko przebiegało tak jak opisywali inni nie musi oznaczać, że to nie był sen o WILD. Sen potrafi świetnie symulować. Mało tego. Jak proces przebiegał bardzo podobnie do któregoś z opisów, który czytałeś, to jeszcze bardziej wskazuje na sen o WILD Smile

Post został pochwalony 0 razy