Autor |
Wiadomość |
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nagły "powrót", ocknięcie podczas transów. |
|
Witajcie,
Postaram się to wyjaśnić w miarę szczegółowo, jestem ciekaw czy ktoś ma problem z podobnym zjawiskiem.
Więc bardzo często podczas prób wejścia w trans, medytacji, WILD'ów, AP czy czegokolwiek podobnego dzieje się coś dziwnego - czuję, jakbym nagle miał "odlecieć" jednak "coś" mnie ocuca, wybudza z tego, powoduje powrót do poprzednich doznać. To uczucie towarzyszy mi w wielu doświadczeniach - jak już pisałem wcześniej. Przykładowo :
1) Podczas WILD'a / AP mam odczucie, jakbym za chwilę miał wejść w sen, wszystko staje się "dziwne", po czym...nagle się "cucę" z tego uczucia i wracam do odczuć ze stanu normalnego leżenia odzyskując całkowicie kontakt z "rzeczywistością materialną".
2) Podczas transów objawia się to w podobny sposób - zaczynam widzieć kolory, błyski, słyszeć dźwięki - cokolwiek. Wszystko to miałoby spowodować jakiś krok na przód (takie mam odczucie), jednak świadomość i koncentracja szybko się na tym skupia i tym samym zabija to uczucie cofając mnie do stanu całkowitego kontaktu z "fizycznością".
3) Dziś próbowałem zejść z użyciem nagrania do fal alfa, nagle przestałem słyszeć dźwięki nagrania i czułem, że "odlatuje" - znowu to samo, powrót przez nagłe skupienie uwagi na tym doznaniu. Kilka razy miałem też tak, że widziałem "kolorki" i błyski przed oczami, na których szybko koncentrowała się świadomość i je tym sposobem niszczyła.
4) Podczas zasypiania również takie coś występuje na podobnej zasadzie do WILD'a.
5) W podobny sposób niszczone są wizualizację (jak zaczynam je widzieć wyraźniej, na "czarnym tle przed oczami" to nasila się na nich nagle koncentracja i znikają...).
To tak jakby "coś" nie pozwalało mi "odlecieć", wejść głębiej. Podświadomość szybko kieruje moją uwagę na takie subtelne doznania wizualne (błyski, kolorki), dźwiękowe, fizyczne (uczucie zapadania, cokolwiek) a nawet nagłe uczucie ulatywania świadomości wraz z gubieniem kontaktu z rzeczywistością - w tym wszystkim "coś" mi przeszkadza.
To uczucie wzmożonej koncentracji na doznaniach pojawia się zanim ja o tym w ogóle pomyślę - pochodzi więc od podświadomości, która działa szybciej niż świadomość. Miał ktoś coś podobnego? Jak z tym walczyć? Mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi. Jestem pewien, że nie tylko ja mam taki problem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Wto 13:45, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Wto 13:13, 01 Sty 2013 |
|
|
|
|
incestus
Senny Podróżnik
Dołączył: 02 Paź 2012
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Sam sobie przeszkadzasz, masz nawyk utrzymywania świadomości, świadomość jaśnieje odruchowo za każdym razem gdy próbujesz ją utracić. Jest to mój podstawowy problem z zasypianiem, i daję głowę, że twój też. Najgorsze co można zrobić, to walczenie z tym. O tym odruchu trzeba zapomnieć, ignorować go. Proceder ekstremalnie frustrujący, ale jedyny możliwy, żeby jeszcze kiedykolwiek zasnąć
Żródło tego problemu pochodzi, jak łatwo się domyślić, z mnogości wykonywanych technik angażujących świadomość. Transy, Wildy, relaksacje, każde z tych tworzy ten feralny odruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:23, 01 Sty 2013 |
|
|
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | Jest to mój podstawowy problem z zasypianiem, i daję głowę, że twój też. |
<offtop> Moim podstawowym problemem z zasypianiem jest niesamowity natłok myśli, które ledwo jestem w stanie przetwarzać. Raz od 22:00 do 2:30 ciągle leżałem i myślałem, jak wstałem spojrzeć na zegarek byłem pewny, że będzie gdzieś 23, 24 max... Gdy natomiast postanawiam zasnąć bez "przywoływania" tych myśli czuję poddenerwowanie, niedosyt. One wywołują jednocześnie przyjemność i podirytowanie. To jest właśnie mój główny problem z zasypianiem. I nie tylko - koncentracja, relaksacja, transy - wszędzie to występuje. Tak właściwie to cały czas, nawet w chwili pisania tego posta Niestety mam obsesję, większość jej objawów się zgadza Jednak zważywszy na to, że i tak na ten moment z nią nie wygram, "wywiesiłem białą flagę" <offtop>
| |
Żródło tego problemu pochodzi, jak łatwo się domyślić, z mnogości wykonywanych technik angażujących świadomość. Transy, Wildy, relaksacje, każde z tych tworzy ten feralny odruch. |
Z tym, że ja chcę się pozbyć tego nawyku/odruchu właśnie podczas transów, wild'ów, relaksacji i innych. To jest jeden z głównych problemów - dopóki to mi towarzyszy, w niczym nie osiągnę postępów...
////
Dodałem jeden punkt, który w sumie poddaje w wątpliwość teorię "obrony świadomości".
| | 5) W podobny sposób niszczone są wizualizację (jak zaczynam je widzieć wyraźniej, na "czarnym tle przed oczami" to nasila się na nich nagle koncentracja i znikają...) |
Tutaj świadomości "nic nie groziło", dlaczego więc "coś" postanawia wizualizacje niszczyć?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Wto 13:45, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Wto 13:38, 01 Sty 2013 |
|
|
le_on
Gość
|
|
|
To co tu pisze bazuje na dość nie świeżych doświadczeniach.
Tez miałem mam(?)- nie bawię się to nie wiem:) - ten problem. Swego czasu codziennie przy każdym zaśnięciu próbowałem "wejśc w sen" - skuteczność manewru była około zerowa ale chodziło głownie o to by się hipnagogiami pobawić. Z czasem przychodziło mi to coraz łatwiej widziałem i pamiętałem więcej ect. Tyle słowem wstępu.
To nagłe cucenie nie jest takie proste jak się pozornie wydaje, to jest taka strasznie wredna wersja zrywu mioklonicznego. Jak masz zryw to nie jest tak ze noga po prostu Ci "skacze". Cały manewr poprzedzony jest hipnagogiami np. grasz w piłke, stoisz na bramce i patrzysz jak koledzy odbijają miedzy sobą piłeczkę 1 ,2 3 ...10 -upojna wizja- nagle któryś strzela a, Ty prawie odruchowo próbujesz to obronić i ..., właśnie skoczyła Ci noga:). Z tymi nagłymi ocuceniami w większości jest podobnie tyle że zamiast przepaści lub piłki którą trzeba złapać pojawia coś wymuszającego skupienie uwagi, ruch oczami, lub akomodacje wzroku np mucha latająca przed twarzą, błysk, dziewczyna cokolwiek. Ciężko coś z tym zrobić, o ile nogę przy odrobinie szczęścia i świadomości można zatrzymać w półkroku o tyle ze zdziwieniem się ze właśnie uderzył piorun jest trudniej:).
W sumie to sobie tak myślę ze może dlatego techniki ze skupieniem się np. na oddechu są tak skuteczne, Nie wiem .
Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Wto 14:20, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 14:19, 01 Sty 2013 |
|
|
incestus
Senny Podróżnik
Dołączył: 02 Paź 2012
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
le mła, ty raczej piszesz o innym doświadczeniu, ale dającym ten sam efekt. Wydaję mi się, że Arktos odnosi się do tego bardziej powszechnego samocucenia się.
Arktos, przytoczony przez ciebie przykład z wizualizacją też potwierdza tą teorię, z tym że w niej nie chodzi o samoobronę świadomości, a raczej niemożności zwolnienia samego skupienia, koncentracji. Gdy zasypiasz automatycznie koncentrujesz się na myślach, nie potrafisz pozwolić im płynąć swobodnie, co jest wymagane do zaśnięcia. Cały problem w istocie jest rodzajem natręctwa, zapewne wynikającym z twojego zaburzenia. Na pewno nie pozbędziesz się go technikami angażującymi świadomość, to trzeba odpuścić. Zasypianie jest chyba jedyną czynnością na ziemii, przy której nie wolno robić nic, trzeba zaprzestać wszelkich czynności. Dla niektórych jest to właśnie nie do wyobrażenia a swoimi próbami samoleczenia pogłębiają swoją bezsenność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:08, 01 Sty 2013 |
|
|
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | Z tymi nagłymi ocuceniami w większości jest podobnie tyle że zamiast przepaści lub piłki którą trzeba złapać pojawia coś wymuszającego skupienie uwagi, ruch oczami, lub akomodacje wzroku np mucha latająca przed twarzą, błysk, dziewczyna cokolwiek. Ciężko coś z tym zrobić, o ile nogę przy odrobinie szczęścia i świadomości można zatrzymać w półkroku o tyle ze zdziwieniem się ze właśnie uderzył piorun jest trudniej:). |
Takie coś też mam. Przykładowo jak oczy mi się poruszą, choćby tylko drgnęły to już uwaga na nie wędruje. Czasem też wydaje mi się, że ktoś się kłóci, bije, przewraca a nawet morduje (czasem wydając przy tym odgłosy). To wszystko okazuje się urojeniami...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Wto 19:08, 01 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 19:04, 01 Sty 2013 |
|
|
le_on
Gość
|
|
|
incestus. Masz racje 2 rożne rzeczy . Dlatego zaznaczyłem ze są nieświeże informacje bo pisałem "bardziej z pamięci" iż przemyślałem na bieżąco. za dawno Ld się nie bawiłem.
|
|
Nie 10:51, 06 Sty 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|