Nerwy a LD.

Hej!

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad jednym - czy brak LD rzeczywiście może być spowodowany stresem? Ale takim ogólnym, a nie typu: "do licha, staram się i nie mam LD, CZEMU TE TECHNIKI NIE DZIAŁAJĄ, ŚWIADOMOŚĆ MA BYĆ I JUŻ!!!".

Chodzi mi tutaj o ogół stresów oneironauty. Cóż, muszę się przyznać do jednego - jestem dość nerwowy (zapewne tak jak i Wy Razz

), ale nie mam pewności co do związku stresu "bazowego" a świadomym snem. I czy rzeczywiście sytuacja życiowa ma z tym jakiś związek. Spójrzcie zresztą na mój podpis - w momencie, gdy piszę ten post, nie mam ani jednego solidnego LD, a jedynie 5 uświadomień - zawsze na kilka sekund. Confused

Tak więc wydaje się, że nawet najlepsza technika nie zadziała, jeśli nie będziemy dostatecznie odstresowani. Czy to prawda?

Wszelkie odpowiedzi mile widziane. Smile

Post został pochwalony 0 razy

To zależy ile się starasz od LD? ja swoje pierwsze miałem po miesiącu intensywnych praktyk.
Mi się zdaje że stres też ma wpływ na LD-nie wiem dużo na ten temat, może insec tu zajrzy i coś narysuje w tym temacie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem stres, zwłaszcza taki prawdziwy, może popsuć LD do którego potrzeba spokojnego, opanowanego umysłu. Zresztą mocny stres często idzie w parze z bezsennością, a wtedy nie wiesz czy śpisz, leżysz, jesteś w pół śnie, czy cholera wie co. Sny też przybierają tematykę zależną od uczuć.
Prawdziwe stresy są mocnymi emocjami, a sny bazują na emocjach.

Post został pochwalony 1 raz

Ja swoje pierwsze Ld mialem po pol roku. Do LD nie nalezy podchodzic nerwowo i sie stresowac ze nei wychodzi i "nie umiem" bo wtedy jest jeszcze ciezej ;p najlepiej podchodzic do tego bez spiny i z pozytywnym nastawieniem. Jak juz pisalem mailem LD po pol roku, a jak patrzylem na posty innych uzytkownikow ze tydzien i juz itp. to jakos sie na siebie nie zloscilem, bo wiedzialem ze na dobre mi to nie wyjdzie Very Happy

Post został pochwalony 1 raz

Ważny jest relaks podczas samego wykonywania technik i kładzenia się spać, a taki stres codzienny to raczej nie ma wpływu, poza generowaniem konkretnej treści snów oaz bezsenności, które akurat mogą świadomość we śnie wspomagać.

Post został pochwalony 1 raz

Stres obniża wiare w sukces . Najlepszą postawą jest postawa zwycięzcy : LD to dla mnie nie problem , jest łatwe , każdy może to osiągnąć . Coś w tym stylu :p

Post został pochwalony 1 raz

Rozumiem, że chodzi o stres związany z codziennością, a nie osiąganiem świadomego snu. Ten drugi oczywiście łączy się z niewiarą w sukces i odwrotną afirmacją.

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	Rozumiem, że chodzi o stres związany z codziennością, a nie osiąganiem świadomego snu. Ten drugi oczywiście łączy się z niewiarą w sukces i odwrotną afirmacją.

Zależy jaki to rodzaj stresu, niektóre idą w parze z wszelaką niewiarą w jakiekolwiek sukcesy.
Nie ma jak to określił autor "bazowego" stresu, nerwów. Zawsze jest przyczyna, i to ona jest istotna. Stres z powodu pracy nie powinien się przekładać na LD, ale stres z powodu dalszego życia, niepewności a i owszem.
A co do bezsenności to z nią jest różnie. Raz pomaga, raz zawadza - utrudnia WILD'y, ale potrafi wywołać spontaniczne wyraźne sny. Ja dziś tak miałem przy "porannej bezsenności". Uświadomiłem się w swoim pokoju, który nabierał dużo ładniejszych barw (kosztem świadomości i stabilności), niestety dosłownie 2 sekundy po uświadomieniu usłyszałem zza okna szczekanie.

Post został pochwalony 0 razy

Bezsenność pomaga w spontanicznych uświadomieniach ale także w spontanicznych WILD'ach . Kiedyś ERWILD mi wyszedł przez bezsenność (ten x Cool

.

Post został pochwalony 0 razy

Ja coś też napiszę z swojego doświadczenia:
-jeśli chodzi o wykonanie jakiejś techniki relaksacyjnej czy transowej typu WILD, to stres ma duży wpływ. Rzeczy typu afirmacja też w dużej mierze zależą od naszego stanu psychicznego (by afirmacja była prawidłowo wykonana to należy być zrelaksowanym i wyciszonym-w sensie psychicznym, bo stres i spięcie psychiczne blokują w jakiejś mierze czynności związane z pamięcią i nie pozwała prawidłowo funkcjonować. Na to miast jeśli twój stres jest związany z wykonaniem/osiągnięciem LD-to tu nie ma miejsca na stres! musisz się go wyzbyć bo inaczej twoje staranie o LD zmaleje kilka krotne.

Post został pochwalony 1 raz

Czyli z Waszych wypowiedzi można wyciągnąć następujące wnioski:
- mniej nerwów związanych z codziennymi zajęciami,
- relaksacja i uspokojenie przed snem,
- spokojne wykonywanie technik (tj. nie na siłę, ale tak normalnie Smile

),
- i oczywiście wyzbycie się stresu dotyczącego LD w ogóle.

Czyli jest tak, jak myślałem - stres blokuje uświadamianie się we śnie. To w sumie mogło wydawać się oczywiste, ale zawsze jest to jakieś doświadczenie. Razz

No, to już wreszcie wiem co trzeba zrobić, żeby wejście do LD się udało. Kiedy połączę tą wiedzę z tematem o spontanicznym uświadomieniu i sposobie poprawnego wykonywania technik, który napisałem jakiś czas temu, mam komplet. Cool

Uważam, że mam już wszystko co potrzebne, aby osiągnąć LD. To, co piszę może brzmieć jak jakiś teatralny banał, ale tak nie jest. Po Waszych radach mam teraz siłę większą niż kiedykolwiek!

Dzięki Wam. Wszyscy, którzy tu się wypowiedzieli i się wypowiedzą (kolejne dobre rady zawsze w cenie Smile

) zostali i zostaną pochwaleni.

Post został pochwalony 0 razy

Chodzi o to że bez stresu się nie da Sad

bo zawsze coś się wymyka z pod kontroli) ale każdy ma inne podejście do sprawy np. ja jak mam w dzień stresowe sytuacje to pod wieczór mi już wszystko przechodzi i zapominam. Na to miast jeśli ty masz z tym problem to może spróbuj coś w rodzaju leku-uspokojenie i próba z należenia wyjścia z sytuacji, ja jak mam jakiś problem to zaczynam analizować wszystko i szukam problemu a jak znajdę go to zaczynam sam siebie pytać (jak mogę się go pozbyć, czy jest aż taki duży) zawsze też myślę o tym że inni mają większe problemy niż ja-i to mnie uspokaja (pamiętaj najlepszy przyjaciół to twoja głowa-z nią zawsze można porozmawiać i PROBLEM BĘDZIE ROZWIĄZANY starczy że się spytasz)

Pokój z tobą!

Post został pochwalony 0 razy