Niemożność osiągnięcia ld

Witam!
Na wstępie chciałbym się z wszystkimi przywitać, jako że jestem najnowszym użytkownikiem forum.
Mój problem jak pewnie większości polega na nieuzyskiwaniu ld.
Jednakże mój przypadek nieco różni się od innych.

Od początku zatem - ldkami zainteresowałem się w 3 klasie gimnazjum czyli ok. 8 lat temu.
przeczytałem coś na jakiejś stronie i wciągnął mnie ten temat.
Zacząłem prowadzić dziennik snów (co robię po dziś dzień) a kiedy pamiętałem coraz więcej zacząłem stosować RT, które nie dawały żadnych efektów. Na przestrzeni tych 8 lat, wciąż prowadząc dziennik snów, próbowałem wielu metod na osiągnięcie tego stanu. Przez pewien czas uciekałem sie nawet do nagrań Adama Bytofa. Robiłem przerwy w ćwiczeniach, zaś jeśli chodzi o same ćwiczenia robię je regularnie. Niestety przez te 8 lat nie miałem ani jednego LD, jedyną zmianą jaką zauważam to gorsza pamięć snów. Nie wiem z czego to wynika, że przez 8 lat mimo ćwiczeń, nie potrafię uzyskać świadomości we śnie.

Naprawdę zaczynam się zniechęcać, ma ktoś jakis pomysł dlaczego, nie wiem, nie mogę przejść jakieś blokady?

Post został pochwalony 0 razy

Pomijając starania które wykonujesz do tej pory?
Próbujesz każdej techniki?
Uwierz mi gdy ja zaczynalem, zadna technika mi nie wychodzila, a robilem je X razy, w końcu się udala jedna i od tamtej pory, swojego pierwszego wywolanego przezemnie samego (hah jaki byl z tego prestiż Smile

) LD, to motywacja wziela swoje i zaczalem ćwiczyć tak że nie bylo mowy o odpuszczeniu.

Twoje ćwiczenia typu RT i dziennik snów to podstawa, ale nie wolno na tym kończyć.
Z resztą wierzyć mi się niechce troche że przez 8 lat robisz cwiczenia i myslisz o LD bez dluzszej przerwy i nic Ci nie wychodzi Smile

Bo wiesz? Ja o LD dowiedzialem się dobre kilka lat temu, niby czytalem o tym duzo i trenowalem cośtam, ale zawsze zapominalem o tym na dlugie miesiące. Wraz z wiekiem, kiedy dojrzalem do odpowiedniego poziomu, gdzie powazniej patrzylem na ten temat, zaczalem powaznie ćwiczyć, jakoś dwa lata temu, i w tym samym roku juz uzyskalem to swoje LD, i na tym nie poprzestalem... dalej ćwicze, moze w mniejszym stopniu ale wystarczającym.

Co by nie bylo, jesteś na dobrej drodze, i proboj dalej tym razem korzystając z kazdej techniki, chociazby probować codziennie.
A masz już wogole nawyk RT? Ile razy dziennie robisz? Codziennie spisujesz sny? Ile ich pamietasz?

Pzdr.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Czw 15:12, 05 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy

Może nalewka walerianowa/napar z chmielu 30-40 minut przed snem? Very Happy

Albo taka iście szamańska mieszanka waleriana-chmiel-passiflora... (ekstrakt z tego w tabletkach valused, 3-5 przed snem "zwala z nóg" i ułatwia MILD'a następnego dnia)

Post został pochwalony 0 razy

Matisek napisał:

Pomijając starania które wykonujesz do tej pory?
Próbujesz każdej techniki?
Uwierz mi gdy ja zaczynalem, zadna technika mi nie wychodzila, a robilem je X razy, w końcu się udala jedna i od tamtej pory, swojego pierwszego wywolanego przezemnie samego (hah jaki byl z tego prestiż Smile

) LD, to motywacja wziela swoje i zaczalem ćwiczyć tak że nie bylo mowy o odpuszczeniu.

Twoje ćwiczenia typu RT i dziennik snów to podstawa, ale nie wolno na tym kończyć.
Z resztą wierzyć mi się niechce troche że przez 8 lat robisz cwiczenia i myslisz o LD bez dluzszej przerwy i nic Ci nie wychodzi Smile

Bo wiesz? Ja o LD dowiedzialem się dobre kilka lat temu, niby czytalem o tym duzo i trenowalem cośtam, ale zawsze zapominalem o tym na dlugie miesiące. Wraz z wiekiem, kiedy dojrzalem do odpowiedniego poziomu, gdzie powazniej patrzylem na ten temat, zaczalem powaznie ćwiczyć, jakoś dwa lata temu, i w tym samym roku juz uzyskalem to swoje LD, i na tym nie poprzestalem... dalej ćwicze, moze w mniejszym stopniu ale wystarczającym.

Już prostuję, oczywiście, że były przerwy. Z tym że nie chciało mi się dokładnie wszystkiego opisywać bo post miałby kilka stron co najmniej. Próbowałem WILD'a, MILD'a, autosugestii. Co jakiś czas sam robię przerwę, przeważnie tydzień bez żadnej rzeczy związanej z LD. Najdłuższa przerwa miała 2 miesiące, lecz wynikła ona bardziej z wydarzeń losowych niż z własnej inicjatywy.
Może po prostu moja podświadomość jest zbyt silna by ją powiedzmy... zdominować? Nie potrafię póki co znaleźć odpowiedniego słowa.

@jazu
Można spróbować, choć nigdy nie byłem fanem wspomagaczy różnego rodzaju.

Post został pochwalony 0 razy

Rozumiem cię. Mam podobny problem, ale 4x krótszy.
Jedyna różnica w tym, że do tej pory miałem 3, może 4 krótkie LD, 2-3 sekundy.
Drepczę w kółko od furtki do furtki, jak głupi, i nie potrafię się wyrwać z błędnego koła...

Ok, zacząłem wstęp - tego typu wypowiedzi summonują Andrewka, a on automatycznie pomaga wszystkim w danym temacie i wątku. ;D

A teraz poważnie : zrobię to czego nie zrobił Matisek i polecę ci serdecznie technikę WBTB 6+1, bo jest prosta i najskuteczniejsza. użyj opcji "szukaj" a znajdziesz ją na forum.

i druga rzecz : kurs oneironautyczny Dragona - też znajdziesz go na forum.

Ew. możesz popróbować swoich sił w technikach szamańskich - swego czasu Andrewek mi to proponował, ale to nie jest dla mnie.

Cóż jeszcze ? chyba tylko zagłębianie się w temat świadomego snu i snu w ogóle. A jeśli chcesz śnić na konkretny temat - inkubacja snu. Nieświadoma wychodzi najlepiej (np. czytanie książki czy oglądanie filmu - po "Ogniem i mieczem" miałem sny gdzie jako szlachcic zbierałem chorągiew na wyprawę wojenną.)

Post został pochwalony 0 razy

	Garanil napisał:
	do tej pory miałem 3, może 4 krótkie LD, 2-3 sekundy.

Garanil, Ty? Shocked

	Garanil napisał:
	A teraz poważnie : zrobię to czego nie zrobił Matisek i polecę ci serdecznie technikę WBTB 6+1, bo jest prosta i najskuteczniejsza. użyj opcji "szukaj" a znajdziesz ją na forum.

Haha.. stara dobra technika Smile

Tak polecam ją serdecznie, co prawda jej już nie uzywam ale dla poczatkujacych jak znalazl.

Post został pochwalony 0 razy

tak, ja Matisek. Nie żebym był chamski, ale nie mogę się oprzeć przed napisaniem tego :

Hej hej hej, hej hej hej,
inni mają jeszcze gorzej!
hej hej hej, hej hej hej,
inni mają jeszcze gorzej!
hej hej hej, hej hej hej,
ale nie da ukryć się, że są tacy, którym jest lepiej!

;D

Post został pochwalony 0 razy