Oporne osiągnięcie świadomego snu

Witajcie, od dłuższego czasu zabierałem się za napisanie i uzyskanie rad jak i podzielenie się problemem. Próbuję świadomie śnić od września, zapisuje sny itd. Wiadomo jak to w młodym wieku, nie zawsze chciało mi się zapisać, zapominałem o testach rzeczywistości itd. Ale teraz biorę się na poważnie i zamierzam systematycznie zapisywać sny.

Mój problem jest taki, że szybko tracę świadomość. Mówię sobie przed snem, że będę miał świadomy sen, że będę pamiętał że śnię i te inne wzorcowe teksty i nagle zapominam mówić o tym i po chwili odpływam. To samo z mruganiem i otwieraniem oczu było jak i z kontrolą swojego umysłu i łapaniem kotwic. Od września nie miałem świadomego snu i nie doznawałem hipnagogów i paraliżu sennego. Dopiero ostatnio jak zasypiam i już odpływam to słyszę głos mamy w przedpokoju która już dawno śpi, jakieś filmy mi się przypominają i słyszę z nich głosy, to samo na nudnej lekcji. Ostatnio też samoczynnie ręce mi się podnoszą i palce, nawet czuje dziwne wibracje, myślałem, że to telefon który trzymałem w ręce ale to nie on.

Reasumując, jak się zmotywować bardziej i tak szybko nie zasypiać? Dzięki za przebrnięcie.

A i mam pytanko, bardzo często mam fragment, w którym jestem na wieeelkiej bali lub na jakimś słupie, dźwigu i nagle skaczę w dół, dolatuję do ziemi i się budzę z transu. Jak się nie wybudzić i zostać? Mam tak wszędzie, na lekcji, w swoim łóżku, w samochodzie itd.

Post został pochwalony 0 razy

Możesz się skupić na tych dźwiękach, ale tak biernie, bo jak się zbytnio skupisz to się wybudzisz.

Post został pochwalony 0 razy

Próbowałem, ale zaraz zasnąłem lub znikały. Dodatkowo nie potrafię oczyścić umysłu przed snem, dużo myśli o teraźniejszości, przeszłości się nasuwa. Jak zacznę wymyślać swój scenariusz to się za bardzo ekscytuję.

Post został pochwalony 0 razy

Afirmacja przed snem to nie świadome zasypianie i to normalne że zasypiasz, taka jest procedura.
Odwrotne mruganie to technika przy której też zasypiasz ale przenosisz mruganie do snu, jak sam się przekonałeś - nie jest to zbyt skuteczna technika.
Te dźwięki, które słyszysz przed zaśnięciem to hipnagogi.

Post został pochwalony 0 razy

Jakiś czas temu też nie umiałem się oczyścić z myśli całego dnia itp., dopóki pierwszy raz nie spróbowałem osiągnąć paraliżu sennego, wtedy byłem zdenerwowany, że nie dam rady tyle wytrzymać, że zacznie mnie coś swędzieć itp. i to lekkie zdenerwowanie, i całkowite skupienie na relaksacji, nauczyło mnie przy następnych razach się nie rozkojarzać. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki, spróbuję. Jak te hipnagogii przetrwać i nie zasnąć?

Post został pochwalony 0 razy

Pozostając biernym ich obserwatorem. Możesz spróbować wizualizacji utrzymujących skupienie jak np. schodzenie po schodach, jakaś inna monotonna czynność.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki, spróbuję. Dam znać.

Post został pochwalony 0 razy

Witam. Przeczytałem kilka odpowiedzi i mam podobny problem... Kładę się spać (próbuję doznać paraliżu sennego, ale jak zawsze nie działa) i i mam sen (nie zawsze świadomy wręcz bardzo rzadko doświadczam LD) gdy nagle stoję wryty i się zastanawiam czy to sen czy rzeczywistość, po kilku chwilach zaczynam skakać z radości krzyczeć do ludzi, że odzyskałem świadomość. Jestem tak szczęśliwy wtedy że zaczynam latać i skakać bardzo wysoko (też próbuję przywołać inne osoby, najczęściej których nie lubię by się na nich wyżyć)... Chwilkę sobie tak biegam, skaczę gdy nagle tracę kontrolę nad snem i budzę się albo sen trwa nadal... Po obudzeniu się rano zastanawiam się, czy śniłem o LD, czy to był LD.... Często włączam w nocy muzykę w telefonie, po to by ją słyszeć we śnie i odzyskać świadomość, też mam tak że słyszę muzykę nawet gdy nie jest włączona (brzmi ona tak samo jak normalnie bez żadnych "zakłóceń" czy nie wyraźnie) zawsze leci cała piosenka i nie urywa się w pewnym momencie... Bardzo proszę o pomoc... Męczę się tak od czerwca...

Post został pochwalony 0 razy

Warto przeczytać ten temat, widać zbyt się emocjonujesz: http://www.psajko.fora.pl/wewnatrz-sennego-swiata,6/pierwsze-krytyczne-30-sekund-reakcja-na-swiadomosc,3673.html . Nie chodzi tu wnioskuję o pierwsze 30sek, ale piszą tam, żeby co jakiś czas znów się upewnić, że to sen, i po kolei spełniać cele

Post został pochwalony 0 razy

Cześć, ponownie. Ostatnio leżąc w nocy i wpatrując się w firankę zaczęła mnie wciągać, inny obraz się pojawiał, gdy już oczy padały i leżałem z zamkniętymi przez kilkanaście minut, słyszałem różne dźwięki itd. Nagle się to uspokoiło i widziałem ciemność ciągle aż coś się poruszyłem i wstałem. Nie mogę tego przetrzymać, jakieś jeszcze rady? Ostatnio często w snach dostaje sms itp. I bez problemu pamiętam ich treść, ale przecież w snach nie można czytać. Jeszcze jedno, bardzo często w snach skacze z wysokości i się budzę, jednak ostatnio spadlem i miałem tylko ciemność, nieobudziłem się. Czemu?

Post został pochwalony 0 razy

Te sensacje to zjawiska przed lub przy paraliżu przy przejściowym REM'ie. Nie przejdziesz z tego do LD bo jest to tylko przejściowy REM, bardzo krótki.

W snach można czytać ale tylko w snach optymalnie do tego głębokich. Jednocześnie na takim poziomie świadomości ciężej o dobrą pamięć snów. Za pewne treść, którą pamiętasz nie jest treścią SMS'a a fałszywymi wspomnieniami.

	Cytat:
	Jeszcze jedno, bardzo często w snach skacze z wysokości i się budzę, jednak ostatnio spadlem i miałem tylko ciemność, nieobudziłem się. Czemu?

Sen był na tyle głęboki że upadek cię nie zbudził a odegrała się wizja ukryta w twojej podświadomości. Prawdopodobnie kojarzysz śmierć z nicością dlatego taka też wystąpiła we śnie.

Post został pochwalony 0 razy

Co do smsów masz pewnie rację, pamiętam że odczytuje, pamiętam niby treść ale nie pamiętam momentu gdzie widzę treść. Jeszcze do tych upadków, od dziecka mnie dręczą upadki z wysokości, niemiłe uczucie. Nawet w rzeczywistości jak wyglądam przez okno to mnie ściąga w dół, tyle że w śnie naprawdę skacze, można jakoś temu zaradzić?

Post został pochwalony 0 razy

No więc masz lęk wysokości? Sen jest odzwierciedleniem twoich obaw. Może jak ci się uda uzyskać świadomy sen to zmierz się ze swoim lękiem. Masz kolejną motywację Smile

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie nie wiem. Jakoś nigdy nie miałem obaw skakać po drzewach, rusztowaniach itd. Dziwne. Założę dziennik snów u Was. Najbardziej wymiekam przy przechodzeniu w czuwanie, pamiętam żeby zwracać uwagę na otoczenie, autosugestia, a tu puff zasypiam i ciąg głupich wydarzeń. Budzę się koło 4 - 5 codziennie, samoistnie, pamiętam żeby sobie przypomnieć sen i go wyobrazić i znów puff i jeszcze inne głupoty. Ogólnie często jak mam jeszcze dwadzieścia minut do wstawiania to szybko zasypiam, sen długi, dużo przygód a okazuje się ze trwało to trzy minuty.. Very Happy

btw. Raz jak skakałem z wysokości to tylko się połamałem w śnie.

a no i dziś właśnie jak już się trochę rozbudziłem i próbowałem zasnąć to nagle zacząłem falować, słyszeć intensywnie głos mamy, domofonu, jakichś dzwonków, alarmów. Zaczęło mi wszystko drętwieć, zaczęły przechodzić takie śmieszne drgania jak to czasami bywa, ciepło i zimno zaczęło mi się robić już miałem nadzieje, że zaraz będzie paraliż senny i świadomy sen wszystko ustało.. ehh ;D

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lahey dnia Wto 10:14, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy