Autor |
Wiadomość |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Te, które są o tym, że się nie możemy zrozumieć co piszesz.
Pisząc "normalne LD" mam na myśli indukowane w normalny sposób. Tak, jak pojawiają się spontanicznie, naturalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:07, 14 Mar 2009 |
|
|
|
|
miska1
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
|
|
|
a miales swiadomy sen w czasie paralizu sennego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:58, 14 Mar 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Każdy świadomy sen jest w czasie paraliżu sennego. A jeśli chodzi o wejście bezpośrednio przez świadomy paraliż, to tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:43, 14 Mar 2009 |
|
|
miska1
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
|
|
|
efekt moze byc ciezki bo na poczatku jest wogole trudno wstac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:57, 14 Mar 2009 |
|
|
miska1
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
|
|
|
I tu tez poprawiam.Jezeli budzisz sie w ld w lozku to nieraz jest bardzo ciezko wstac czym to jest spowodowane albo tak jak u hike nie mogla otworzyc calkowicie oczu.Przeciez juz nie mamy fizycznego ciala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:04, 14 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Znowu miałam 'to coś'. o_O" Tak samo jak wtedy wróciłam z miasta i poszłam spać. Na początku spałam na prawym boku i jakimś cudem przeszło. Byłam jednak tak skołowana, że położyłam się z powrotem na plecy i zamknęłam oczy. Po kilku sekundach nie mogłam się ruszyć. Oczy potrafiłam otworzyć też jakoś do połowy, ale od razu mi się zamykały. Na suficie była jakaś poświata żółto-biała, która za każdym razem zanikała, gdy przymykały mi się powieki. Mogłam jedynie usiąść, nic więcej. Było to na tyle męczące, że chciałam rzucić dziurkaczem w kaloryfer, żeby ktoś przyszedł i mnie szturchnął lub obudził (Czy ja to sobie wyobraziłam..? W sensie ten dziurkacz i kaloryfer, bo oczu otworzyć nie mogłam na tyle, żeby go zobaczyć..?) Potem wpadłam na pomysł, żeby do kogoś zadzwonić, ale przypominając sobie, że od wczoraj coś mi się z komórką zrypało dałam sobie spokój.. Leżałam tak błagając by się skończyło, aż w pewnym momencie stwierdziłam, że na prawym boku łatwiej mi było się "wybudzić"? (nie wiem jak to inaczej nazwać) No i z jako tako otwartymi oczami, pomału przewracałam się na prawą stronę. Gdy już to zrobiłam zamykałam oczy (była to męczące), a gdy je otwarłam leżałam znowu na plecach- tak jakbym nigdy się nie ruszyła. Robiłam to chyba z kilka razy, jednak bez skutku. Nie potrafiłam się wtedy na niczym skupić. Myśli latały mi bez sensu i wpadnięcie na jakikolwiek sensowny pomysł nie wchodziło w grę.. W końcu nie wiem czy byłam na tyle wściekła, czy zmęczona (chyba jedno i drugie) zaczęłam się wyrywać- machać bez sensu rękami i nogami. Myślałam, że to coś da i o dziwo dało! Otworzyłam oczy! Byłam tak skołowana, zmęczona i zdezorientowana, że cudem udało mi się usiąść i nie upaść znowu na łóżko. Ledwo co dowlekłam się później do kuchni... Czułam się jakbym nie spała przez dobrych kilka tygodni, a żeby zrozumieć co mówi do mnie mama musiałam sie nieźle skupić...(Dodam, że później jak se tak leżałam nie mogąc się ruszyć w pewnym momencie wiedziałam, która jest godzina.. Nie mam pojęcia skąd.. Myślałam, że jest 19:53). Ktoś wie co mogę z tym zrobić? Jakoś uniknąć albo zachować w określony sposób? Bardzo mi na tym zależy, bo jest to strasznie meczące..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:41, 17 Mar 2009 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wydaje mi się, że wszystko, co przeżyłaś było snem. Sam miewałem kilka bardzo podobnych sytuacji: Budzę się (niby), próbuję wstać, ale poruszam się bardzo powoli, każdy ruch sprawia mi trudność, czuję się wtedy bardzo zmęczony, czasem trudno mi otworzyć oczy. Nie jest to na pewno paraliż przysenny. Ja to traktuję jak zwykły sen i tak najprawdopodobniej jest. Spróbuj opanować strach i następnym razem może nie próbuj wstawać "na siłę", a zamiast tego zamknij oczy i połóż się z powrotem do łóżka. Spróbuj "zasnąć w śnie" (wiem, że głupio to brzmi ) a za pewne w chwilę potem obudzisz się już naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:40, 17 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Z początku tak robiłam i zasypiałam, ale po jakimś czasie po prostu przestało to działać.. Mimo, że zamknęłam oczy i próbowałam się wyciszyć by usnąć, nie potrafiłam. Myśli ciągle mi latały i podsuwały najróżniejsze wyrazy... Strasznie się to zaczynało dłużyć i miałam wrażenie, że będzie trwać jeszcze przez najbliższe kilka godzin.. Budziłam się z tego najczęściej dzięki jakiemuś głośniejszemu dźwiękowi. Szelestowi czy stuknięciu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:51, 17 Mar 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Nic, tylko sprawdzić. ;) Szkoda, że jednak nie zadzwoniłaś. Zostaw sobie kartkę i długopis pod łóżkiem, żeby w tym stanie coś sobie nabazgrać, albo cokolwiek innego, na czym mogłabyś zostawić ślad. Osobiście po zostawieniu takiego śladu próbowałbym wpływać na rzeczywistość dookoła - np. rozciągnąć swoją rękę, żeby dotknąć drugiego końca pokoju - pomyśl o ścianie po drugiej stronie i o tym, że spodziewasz się ją dotknąć, wyciągnij rękę i próbuj. :P
Takie przypuszczenia mamy dlatego, że doświadczaliśmy podobnych stanów, a całość wydaje się na tyle dziwna (brak możliwości otworzenia oczu!), że najprawdopodobniej jest wytworem umysłu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 15:57, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 15:57, 17 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
J - z tego co mówisz mam coraz większe wrażenie, że jestem psychiczna... xD Co do zapisania czegoś to wątpię, że to podziała. Lekkie podniesienie ręki tak bym mogła ją zobaczyć zajmowało mi dość dużo czasu, a co dopiero chwycenie czegoś.. Mam jeszcze jedno pytanie... To jest sen czy coś na wzór OOBE? Bo z tym drugim jakoś nie chcę się 'bawić'.. (Paraliż wykreśliłam po wcześniejszym razie..)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:49, 17 Mar 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
A jeśli Ci powiem, że OOBE to coś na wzór snu, to nie będziesz już chciała śnić? ;)
W takim razie wymyśl coś sprytniejszego - co wymaga np. jednego wciśnięcia kciuka - jakiś klawisz, przedarcie kartki papieru, albo co będzie pod ręką, nawet pociągnięcie prześcieradła, jeśli tylko to będziesz w stanie zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:58, 17 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Eee... Może?
..Jeśli chodzi o prześcieradło to jak się niby "przewracałam" z boku na bok (strasznie mnie ciekawi czy ja naprawdę się przewracałam, bo za każdym razem po zamknięciu oczu i ponownym uchyleniu leżałam na plecach o_O) to łapałam za kołdrę i próbowałam ją z siebie ściągnąć (odrzucić gdzieś-żeby mi nie przeszkadzała). Z tego co pamiętam w jakimś stopniu zjechała na dół - tak jakoś do klatki piersiowej. Jak się obudziłam byłam jak zawsze przykryta pod samą brodę i nic nie wskazywało na to żebym się wierciła przez sen. Rano spytałam się jeszcze mamy czy wchodziła do mojego pokoju(tak z ciekawości) powiedziała, że tak.. No to ja zadałam trochę dziwne pytanie jak dla niej :"A co robiłam? Spałam?" Potwierdziła... Czyli nie widziała żebym się jakoś ruszała czy coś... o_O ..Coraz bardziej mnie ta sprawa ciekawie.. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:09, 17 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Aaa.. I zapomniałam... Po przebudzeniu cała się telepałam-chyba z zimna, chociaż grzejnik mam cały czas włączony na 5, a kołdra jest dosyć gruba o_O'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:12, 17 Mar 2009 |
|
|
forest_guru
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Powiem ci, że miałem kilka razy to samo... nie wiem, co to jest... Być może jest to sen w innej fazie niż REM, przez co to wydaje się takie dziwne...
Śniłem, odzyskałem świadomość, ale nic nie mogłem zrobić... miałem półotwarte oczy, wszystko widziałem jak za jakąś mgiełką, ledwo się mogłem poruszać, a jak już się obudziłem to otwarcia oczu nie poczułem i wydawało mi się, że cały czas miałem je otwarte...
Tutaj coś podobnego http://www.psajko.fora.pl/relacje,3/katiy-czyli-ja-i-moje-sny,819-15.html#9743
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 1:29, 18 Mar 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No, ale skoro to sen (nawet inny) to trochę dziwne nie móc wpływać na otoczenie.. Chociaż ja jeszcze nie próbowałam. o_o
Z tego co tam piszesz (patrz link) minęło Ci to po kilkunastu sekundach-zazdroszczę. U mnie pierwsze takie coś trwało jakoś pół godziny, a drugie około godziny.. Przeszło Ci to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 9:31, 18 Mar 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|