Pierwszy, krótki świadomy sen

Witam!
Jestem nowicjuszem na tym forum oraz początkującym w praktykowaniu LD.
Na początku mogę napisać, że nie prowadzę dziennika snów lecz codziennie zapamiętuję po 2-3 sny i ich nie zapominam i nie mam problemów z ich przypomnieniem. Cztery dni temu miałem swój pierwszy świadomy sen. W pewnym momencie snu coś mnie olśniło i wykonałem test rzeczywistości (spoglądanie na dłonie - wykonałem go 3 razy co dało mi 100% pewność). Od tamtego momentu poczułem ogromną fascynację, ale wiedziałem że to mnie wyrzuci więc szybko uspokoiłem emocje. Pierwsze co od razu zrobiłem to podszedłem do okna, otworzyłem je i wszedłem na parapet. Spojrzałem na ulicę a potem na niebo, poczułem strach lecz to mnie nie zniechęciło. Wyciągnąłem więc ręce do góry jak Superman i chciałem się wybić, ale coś mnie blokowało. Właśnie W TYM momencie zrobiło się czarno, co oznaczało chyba wyrzucenie ze snu. Obudziłem się i była 7 rano, godzina o której zazwyczaj wstaję do szkoły. Świadomy sen trwał około 2 minuty...
Mam do Was pytanie, mistrzowie. Czy to przez strach mnie wyrzuciło, czy po prostu pierwszy świadomy sen i nie mam się czym martwić?
Jeszcze jedno - Przed snem zawsze bardzo skupiam się nad tym, by utrzymać świadomość lecz gdy zasypiam nie mam tej świadomości... Czy jest taka możliwość, że mogę przeżywać LD codziennie? No może nie codziennie, lecz często, tak z 3x w tygodniu?
Pomóżcie mi, bo bardzo mi zależy na tym. Wskażcie moje błędy. DZIĘKI WIELKIE!
Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli wstałeś o godzinie, o której zwykle się budzisz to ze snu możliwe, że wyrzuciła cię własna podświadomość. Gdybyś spał dłużej to mógłbyś spóźnić się do szkoły. To coś w rodzaju alfa budzika. Mój pierwszy LD też skończył się szybko z tego powodu. Drugą przyczyną mogło być to, iż byłeś już wystarczająco wypoczęty by wstać.
Co do drugiego pytania to radzę ci poczytać o różnych metodach, ćwiczyć i wybrać najlepszą dla ciebie. Wybór metody jest kwestią indywidualną, ale mogę polecić ci metodę WILD. Jest bardzo trudna do opanowania, ale daje doskonałe efekty. Najważniejsze w niej jest jednak dużo prób i cierpliwość. Mam nadzieję, że pomogłem.

Post został pochwalony 0 razy

Mogą być 4 powody dlaczego sen się skończył:
-Emocje w LD
-Koniec Fazy REM
-Czynniki zewnętrzne (budzik, głośny samochód za ulicą itp.)
-Czynniki wewnętrzne (alfa budzik itp.)
Ja osobiście mam tak, że potrafię odróżnić, czy po skończonym śnie jeszcze spałem czy tuż po nim, lub w trakcie się obudziłem. Nie potrafię tego wyjaśnić, to się po prostu czuje. Jeśli po skończonym śnie jeszcze spałeś, to możliwe są pierwsze 2 opcje, a jeśli skończył się sen o 7 to każda z tych opcji jest możliwa.

Drugie pytanie:
Jest taka możliwość, a dokładniej kilka. Jedna z opcji to "choroba". Niektóre osoby mają prawie codziennie LD, nawet jak tego nie chcą. Mogą mieć LD od urodzenia, bez uczenia się tej umiejętności. Kolejna opcja to hipnoza, placeba i ogólnie praca z własną psychiką. Trzecim sposobem będzie wymasterowanie się dowolnej techniki LD. Ostatni sposób jaki potrafię w tej chwili wymieć jest doświadczenie samo w sobie. Im więcej masz za sobą LD, tym częściej będziesz je posiadał. Np. ja odkąd przeszedłem na "emeryturę" (wypaliłem się) miałem wiele przypadkowych sytuacji, w których albo miałem spontaniczne LD albo byłem bardzo blisko (np. obudzenie się w paraliżu)

Post został pochwalony 1 raz

Taak Iluzjusz, możliwe że LD miałem pod koniec fazy REM i dlatego mnie wyrzuciło. Ta sugestia najbardziej do mnie dociera. Emocje opanowałem i jestem tego stuprocentowo pewny, zaś właśnie te techniki chwieją mi się i jeszcze tego do końca nie opanowałem, ponieważ praktykuję te zjawisko dopiero od dwóch miesięcy. Co najśmieszniejsze, LD trafiło mi się wtedy gdy przestałem praktykować te techniki, sam z siebie się pojawił. Ale na ogół miałem przyzwyczajenie z bliskiej przeszłości - zapamiętywanie snów. Codziennie mi się śni co innego, zapamiętuje to i w każdej chwili mogę sobie to przypomnieć, co jest dużym plusem, co nie?
Dzięki wielkie za porady, mam wielki zapał teraz do tego i będę się chwalić swoimi osiągnięciami tutaj na forum.
DZIĘKI WIELKIE!!

Post został pochwalony 0 razy

Witaj,
Alfa-budzik spłyca sen przed godziną pobudki, tym samym zwiększając szansę na uświadomienie. Tym m.in. zawdzięczasz ten LD. Zakończył się planowo, sposobem naturalnym (koniec fazy). Wraz z praktyką, będziesz się uświadamiał wcześniej i LD będą dłuższe. Jak to możliwe, to ustabilizuj sobie pory pobudek. To wraz z czasem ustabilizuje alfa-budzik i zacznie spłycać sen coraz wcześniej, co po dłuższym czasie będzie sposobem na uświadomienia w głębokich snach (tym samym lepszych), nawet lepszych od WBTB.

	Cytat:
	Przed snem zawsze bardzo skupiam się nad tym, by utrzymać świadomość lecz gdy zasypiam nie mam tej świadomości

No... podczas usypiania tracimy świadomość i to jest przyczyna śnienia nieświadomie Smile

Nastawienie jest bardzo ważne, ale na nie składa się nie tylko te świadome. Tak jak pisał Iluzjusz, im więcej LD, tym więcej LD. Nastawienie będzie coraz lepsze.
Najważniejszą i polecaną początkującym (m.in. dlatego, że nie wymaga nastawienia) techniką osiągania LD jest WBTB.

	Cytat:
	Jeśli wstałeś o godzinie, o której zwykle się budzisz to ze snu możliwe, że wyrzuciła cię własna podświadomość.

Tak jak wynika z powyższego tekstu, alfa-budzik był przyczyną uświadomienia, a nie wybudzenia.

	Cytat:
	-Koniec Fazy REM -Czynniki wewnętrzne (alfa budzik itp.)

No to praktycznie to samo Razz

Post został pochwalony 0 razy

Tak też myślę. Dzisiaj zmieszam obie techniki WBTB i WILD. Ciekawe czy zadziała, jeszcze raz dziękówa! Smile

Pozdroo!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Furiat dnia Pią 20:44, 17 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz