Pierwszy udany wild bez WBTB

Witam. Wczoraj miałem udanego wilda bez wbtb. Bawiłem się z moją siostrzenicą i tak się wyszalałem, że moje ciało było padnięte. Posiedziałem jeszcze trochę na forum, posłuchałem muzyki i poszedłem spać. Nie zdążyłem się położyć, a tu już piski i wirowanie. Myślę sobie fajnie, spokojnie zaraz będzie LD. I faktycznie udało się, i teraz pytania:
1. Czy takie szaleństwo za dnia, wysiłek fizyczny mają pozytywny wpływ na udany wild.
2. Jak to możliwe, że prawie odrazu po położeniu się do łóżka się udało?
3. Czy powtórzenie takiego zabiegu zwiększy szansę na wilda.
Jeszcze powiem wam, że miałem dzisiaj bonusik. Po pierwszym LD obudziłem się około 2 w nocy, poszedłem spać normalnie, obudziłem się około 5 i kolejny udany wild. Jestem pozytywnie zaskoczony tą techniką. Czekam na wszelkie odpowiedzi i dziś tak samo spróbuję

Post został pochwalony 0 razy

Wydaje mi się że osiagnales hipnagogi tak szybko (pisk w uszach etc) dlatego że właśnie byłeś zmęczony i łatwiej było Ci "zasnąć,utrzymując jednocześnie świadomość i ld się udało.Ja na przykład ostatnio zauważyłem że sam się budzę w nocy (ledwo to pamiętam ale jednak) i zaraz po obudzeniu się,dostaje drgawek i pisku w uszach a po chwili jestem w ld. Niestety te ldki są bardzo krótkie.Co do pytania nr 3 myślę,że im więcej praktyki tym lepiej aż w końcu dojdziesz do takiego etapu że ld będziesz mieć kilka razy w tygodniu Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

BarON napisał:

Wydaje mi się że osiagnales hipnagogi tak szybko (pisk w uszach etc) dlatego że właśnie byłeś zmęczony i łatwiej było Ci "zasnąć,utrzymując jednocześnie świadomość i ld się udało.Ja na przykład ostatnio zauważyłem że sam się budzę w nocy (ledwo to pamiętam ale jednak) i zaraz po obudzeniu się,dostaje drgawek i pisku w uszach a po chwili jestem w ld. Niestety te ldki są bardzo krótkie.Co do pytania nr 3 myślę,że im więcej praktyki tym lepiej aż w końcu dojdziesz do takiego etapu że ld będziesz mieć kilka razy w tygodniu Smile

)

Nie mam problemów z osiąganiem ld techniką wild i mogę go osiągnąć każdej nocy, tyle że bez Wbtb był to pierwszy raz

Post został pochwalony 0 razy

No Patryk udało ci się bo to zadziałało identycznie jak wbtb tylko bez wczesnego snu, ciało zmęczone umysł coś tam wychwytywał no i ty świadomy:-) Wiele osób mówiło że pierwsza faza rem jest dopiero po godzinie czy jakoś tak, a to właśnie jest bzdura, miałem przypadek podobny do twojego tylko bez wild'a położyłem się spać o 22 ,miałem LD (krótkie bo krótkie) obudziłem się i był gdzieś 20 minut po 22:-) Ciekawe co ma do powiedzenia fallen na taki szybki pełny LD zaraz po zaśnięciu?

Post został pochwalony 0 razy

Może nie jestem Fallen, ale moim zdaniem nie zawsze pierwszy REM musi być po jednej godzinie. Wystarczy bezsenność w nocy wcześniej, drzemka czy też nieregularne godziny snu, aby rozregulowała się kolejność faz snu, albo któraś z nich zanikła czy też uległa skróceniu.

Post został pochwalony 0 razy

W żadnym wypadku bzdura. Fazy są dawno zbadane, błędem jest tylko twierdzić, że zawsze ten pierwszy REM będzie po stałym czasie, bo to zależy od masy czynników. No ale prawie zawsze wystąpi po tej ponad godzinie.
Są wyjątki i REM może wystąpić jako pierwszy, jak u was. Nie pierwszy raz o czymś takim czytam, nie jest to jakieś szczególnie rzadkie. W somnologii faza REM w takich właśnie wyjątkach nazywa się SoREMP. Zmęczenie fizyczne to jeden z czynników, które zwiększa szanse na takie przestawienie. Niewykluczone, że nawet samo nastawienie może się do tego przyczynić.

Post został pochwalony 0 razy