Początek LD zawsze taki sam

Hej

Tak na szybko powiem, że świadomym śnieniem interesuję się już od 2009 jak nie wcześniej, ale jak to bywa, raz o tym zapominam, potem sobie przypominam. Teraz temat traktuję bardzo luźno, nie stosuję żadnych technik, generalnie jak będzie to będzie.

I przechodząc do sedna: prawie nigdy nie mam czegoś takiego, że w trakcie snu orientuję się, że śnię (np. nie pasuje mi coś w otoczeniu, bądź przypadkiem zrobię RT). W 90% a może i 95% moich snów świadomych jest zawsze IDENTYCZNY schemat. LD wygląda mniej więcej tak:
1. Leżę w łóżku w swoim pokoju, wiedząc od razu że to jest sen, po prostu to wiem i czuję, dla pewności robię jeszcze RT z zatykaniem nosa
2. Wstaję, czekam chwilę próbując ustabilizować sen i ogarnąć emocje
3. Wychodzę z domu oknem, przenikając przez szybę xD (najlepsze jak nie mogę wyjść i walę głową w okno Very Happy

4. Wylatuję z domu i zazwyczaj chwilę potem tracę całą świadomość albo kontrolę

No i z jednej strony fajnie, bo mam takie LD "za darmo", ale z drugiej strony to jest po prostu tak denny schemat, że wszystko dzieje się mechanicznie, wydaje mi się nawet, że już od razu po wstaniu z łóżka zaczynam tracić tę świadomość, jakoś we śnie nie przychodzi mi do głowy wyjście np. drugim oknem albo przejście przez drzwi/ szafę/ cokolwiek. To coś jak takie przyzwyczajenie, którego nie jestem w stanie zmienić, a jestem pewna, że z początku jest to LD, po prostu "czuję to". Chodzi o to, że resztę czynności wykonuję już mechanicznie, nie myśląc.

Dodam też, że LD-ki pojawiają mi się najczęściej wtedy, gdy mam w ciągu dnia drzemkę, może wpływa na to też moje nastawienie "w ciągu dnia spałam, to teraz będę mieć LD Smile

".

No i do czego zmierzam w tym długim i pozbawionym spójności poście? XD
1. Czy ktokolwiek z was miał taką sytuację? Odzyskiwanie świadomości zawsze w tym samym miejscu?
2. Co możecie mi tutaj poradzić w sprawie wyrwania się z tego "schematu"? Myślałam o wypróbowaniu różnych technik na początkowe zwiększenie tej świadomości+ co chwilę powtarzanie czegoś w stylu "to jest mój sen, więc teraz chcę... (i tutaj stworzę jakiś plan, którego będę sie trzymać, w ostatnim śnie to nawet działało)

Mam nadzieję, że ktoś dotarł do końca i mniej więcej wie o co mi chodziło Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Cześć. Tak samo jak ty mam dość często LD właśnie w łóżku , w swoim pokoju, tylko jak wyjdę to trochę dłużej utrzymuje świadomość, ale i tak po dłuższej chwili ją tracę. Też wychodzę przez okno bo mam nad łóżkiem i jest najszybciej, jak uderzę w szybę to jest taka plastikowa. A co do twojego pytania to już dawno tego nie robiłem bo i LD już dawno nie mam to darłem się świadomość MAX albo sto procent i na chwilę pomagało. Musisz trenować i szukać jakiś wyjść z tej sytuacji. A to że budzisz się zawsze w pokoju to już daje ci duże możliwości do popisu:-) Kombinuj ,to zawsze pomaga:-) Jak coś wymyślę to dam znać.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki za odpowiedź Smile

Też próbowałam z tym darciem się, działało tak średnio na jeża :/
Tak przeanalizowałam sobie, że muszę spróbować właśnie co chwilę przypominać sobie o tym, że właśnie śnię.
Zobaczymy, pewnie kolejne LD będę miała za 3 miesiące, ale tak czy siak będę próbować xD
Fajnie też, że jest ktoś komu w podobny sposób zaczyna się LD Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co piszesz to zachowujesz się podobnie do mnie, też muszę coś w tym zmienić . Też fajnie że jest osoba która w podobny sposób doznaje LD. A i jeszcze jedno nigdy nie miałem LD wysokiej świadomości a piszą że to jest mega przeżycie i to właśnie bym chciał osiągnąć, trzeba wziąść dupe w kroki i spróbować . Powodzenia ci życzę, jak coś wymyślisz daj znać. Ohajo:-)

Post został pochwalony 0 razy

Ja tak samo, niestety póki co LD lipnej jakości, ale nie mogę narzekać, bo nigdy nie robię nic żeby właśnie tego eldeka osiągnąć xD

Choć 2 dni temu miałam właśnie taką miazgę, ilekroć mnie wyrzucało to wracałam. I o tym pierwszym czy drugim momencie mogę śmiało powiedzieć, że miałam podwyższoną świadomość.

Ja przyjmuję coś takiego, że zawsze właśnie przenikam przez szybę, nigdy nie otwieram okna ( to tak w razie jakbym kiedyś w nocy pomyliła jawę ze snem xD wychodząc przez okno miałabym lekki problem x) ). Na oknie mam też coś w rodzaju zasłonki i niejednokrotnie się zastanawiałam właśnie co się dzieje w nią w tych LD'kach, bo jakoś jej nie zauważam.
I właśnie w tym śnie, zaczęłam się zastanawiać co z tą zasłonką, spojrzałam, a ona była jakby spięta do góry- podwyższyła mi się świadomość. Potem z kolei nie mogłam przejść szybą, chciałam otworzyć okno ale pomyślałam "nigdy przenigdy nie wolno mi tego robić, przejdę szybą, bo to MÓJ sen". No i rzeczywiście mi się udało.
Może właśnie kluczowym tutaj będzie dokładniejsza obserwacja i analiza otoczenia? To następnym razem porzucam cel i za nowy ustanawiam sobie podwyższenie świadomości, może poskutkuje Very Happy

A jeśli chodzi o momenty najwyższej świadomości, to rzeczywiście odczucia są nieziemskie, ja się czuje lekka, zupełnie jakby moje ciało nic nie ważyło, a powietrze jest takie... aksamitne x)

Post został pochwalony 0 razy

Przeniosłem temat, bo uznałem, że tu będzie lepiej pasował.

Co do problemu to sugeruję dodatkowo wspierać się autosugestiami za dnia. To bardzo nieocenione narzędzie i potrafi bardzo dużo zdziałać, więc polecam. Kolejną kwestią jest nastawienie. Chcesz to zmienić, więc masz dodatkowi taki plusik. Bo wiadomo, łatwiej przychodzą zmiany, jak chcesz tej zmiany.
Dodatkowo, z racji tego, że uświadamiasz się w łóżku, proponowałbym, za każdym razem, ilekroć się obudzisz, się zastanowić czy to nie sem i z pełną świadomością i premedytacją robić zupełnie inną rzecz niż ta przy LD. Chodzi o to, byś przywołała sobie wspomnienia z LD i celowo robiła inne rzeczy z myślą o tym, że chcesz tę innowację przenieść do świata snu.

Post został pochwalony 1 raz

Że też na to nie wpadłam :O Dziękuję bardzo za odpowiedź, myślę że to rzeczywiście może pomóc Very Happy

W razie czego dam znać Wink

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie, dzisiaj nic nie wyszło Smile

A mam takie małe pytanko , czy jak obudzisz się w śnie i zanim jeszcze się ruszysz to czujesz że to sen, tak można nazwać to zapachem albo uczuciem. Tak jakby sen z czegoś się składał ale tego nie widać( ja mam zawsze to wrażenie w LD bezt względu na jakość świadomości. A czy świat za oknem jest taki sam czy całkowicie inny. Najlepsze co doznałem to poszedłem wieczorem spać i zaraz się przebudziłem a za oknem był dzień, wiedziałem że to sen i jest noc, mega uczucie:-)

Post został pochwalony 0 razy

Hmmm, jak "otworzę oczy" w tym śnie, to ja od razu wiem, że śnię. Z początku uczucie jest lekko "inne", potem jak posadzę tyłek na łóżku albo wstanę to dopiero czuję tą lekkość.Im większa świadomość, tym bardziej to odczuwam, wraz z zanikaniem świadomości to uczucie też znika. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam twoje pytanie xD

Co ciekawe u mnie w tych LD jest praktycznie zawsze noc, świat za oknem jest dość podobny, tzn. jest mój ogród, są jakieś w miarę podobne domy. Choć ostatnio zamiast małego domu sąsiada pojawiła się wielka willa xD A jeśli już dalej polecę, minę swoją działkę, to wtedy otoczenie się już zaczyna zmieniać, kiedyś pojawiły się jakieś uliczki, a gwiazdy stały się mega wyraźne... I co mnie zastanawia to niby jest noc, ale po jakimś czasie dzień ://

I właśnie sobie wstałam z drzemki, więc będę szła spać z nastawieniem "miałam drzemkę, to teraz LD" xD Przy następnym LD chcę zwrócić uwagę na swój pokój, na plakaty, napisy i wyjdę drzwiami, jestem mega ciekawa co mnie tam spotka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Strasznie mam to do ciebie wszystko podobne oprócz tej letkości, jedno co zawsze mnie integrowało to spojrzeć w lustro w łazience i jak tam wyglądam jeżeli się uda to spróbuje to przy najbliższym LD. A właśnie są wszyscy wtedy domownicy u ciebie? Ja jak odlecę poza swój blok trochę dalej to świadomość mi zaczyna zanikać i wszystko robi się takie dziwne zeschizowane po prostu głupie( i tu masz lepiej ode mnie:-). Dobra ja też zaraz połorzę się spać, i może coś wyjdzie oprócz następnego nudnego poranka;-)

Post został pochwalony 0 razy

Ja luster wolę unikać, nawet w zwykłych snach dziwne rzeczy się działy, więc nie chcę myśleć co by było w LD xD
Co do domowników w LD to ich nie spotykam jakoś, po prostu sobie wylatuję. Generalnie to postaci mi się pojawiają jak ta świadomość spada, tak samo przywołanie kogoś obniża mi świadomość.

A co do tej świadomości, która spada po tym jak już wylecimy, to starasz się potem jeszcze jakoś uświadamiać? Bo ja właśnie jakoś tego nie robię i często LD zamienia mi się w sen o LD. Przy następnym razie, co chwilę będę sobie powtarzać "to mój sen, więc robię co chcę" skupiając się na tym. Bo jeszcze miałam takie problemy, że otoczenie się mnie nie słucha xD Jak ostatnio z tym co nie mogłam wyjść przez szybę, właśnie sobie powiedziałam coś w stylu "to mój sen" z naciskiem na "mój" i podziałało x)

Post został pochwalony 0 razy

Ha ha ha. mnie się to nic nie słucha i zawsze wychodzi na odwrót. A jak już stracę świadomość to przywrócić mi ją może jedynie FB. Nie rozwijajmy tutaj swoich wypowiedzi, bo nas wyrzucą do śmietnika, jeżeli będziesz coś chciała napisać do mnie to pisz na PW. Uważam że kluczę do LD jest głęboka wiara w siebie w najczystszej formie(ale to jest moje przemyślenie:-). Z lustrem raz się widziałem , nie miałem twarzy tylko skóra a pod nią to co jest moją twarzą(szok). Do dzisiaj mam to w głowie, i dla tego chcę świadomie spojrzeć w lustro, bo z wierzeń pokazuje prawdę.

Post został pochwalony 0 razy

Tak! Porada iLuzjusza zadziałała Very Happy

Tak jak mi doradził, po przebudzeniach, a nawet za dnia ustalałam sobie taki plan do LD, żeby robić zupełnie inne rzeczy, no i dzisiaj mi się udało (tak btw. spojrzeć na swoje plakaty we śnie- bezcenne, musiałam opanować śmiech) Smile

Stosowałam również darcie się "świadomość razy 100" i "ostrość razy 200", z czego to drugie pięknie zadziałało.

Niestety świadomość potem utraciłam, ale znalazłam sposób na otoczenie, które się nie słucha. Jak dajmy na to chcę przywołać postać i nic się nie dzieję to mówię "to mój sen i ja tutaj decyduję co ma się stać" czy coś w tym stylu i bingo.

Czyli tak właściwie problem chyba można uznać już za rozwiązany, bo temat dotyczył tego schematu LD Wink

Post został pochwalony 0 razy

Miło, że pomogłem Smile

Pamiętaj, żeby nie siadać na laurach. To dopiero początek, żebyś się czasem nie zachłysnęła sukcesem Smile

Kontynuuj i doskonal dalej tę technikę na przełamywanie monotonii, teraz, jak pierwsze lody przełamane, to powinno być znacznie łatwiej.
Co do utracenia świadomości, to nic strasznego, także spokojnie, z czasem te utracenia będą bardziej zależeć od czynników niezależnych niż od Ciebie (np. koniec fazy REM ) No i gratulację ze swoją własną inicjatywą we śnie, tzn na ogarnięcie otoczenia. Uważam, że dojście do pewnych wniosków samodzielnie zbliża oneironautę i jego świat snu do siebie nawzajem. W tedy budowana jest pewna więź ze światem onirycznym co pozytywnie wpłynie na świat senny.

Post został pochwalony 0 razy