Porażenie przysenne

Jeśli chodzi o paraliż, to doświadczyłem kiedyś jednego baaardzo mało przyjemnego. Otóż:

Obudziłem się w środku nocy (czasami tak bywa). Leżę sobie w łóżku, i nagle... dziwne uczucie. Zaczynam słyszeć muzykę w uszach a po chwili.... sparaliżowało mnie jak w filmach. Leżałem z rękami i nogami przyciśniętymi do ciała, całkiem sztywny. Muzyka grała, a do tego widziałem obrazy szybko przewracających się stron w książce i skrzypków grających na skrzypcach. Całość trwała pewnie jakieś 10-15 sekund, zaznaczam że było to naprawdę dawno temu, bo jeszcze w XX wieku. Wszystko to opowiadałem potem mamie, tacie i siostrze: nikt nie uwierzył... a siostra sama niedawno zaczęła interesować się LD Wink

Post został pochwalony 0 razy

Muzyka w odmiennych stanach świadomości jest fajna. :-)

Post został pochwalony 0 razy

Mi ostatnio w tej samej sytuacji objawił się bibliotekarz z obrazu Arcimbolda. Dla niezorientowanych:
[link widoczny dla zalogowanych]
Miałam cały czas świadomość, on wyjmował różne przedmioty, narzędzia, etc., a ja kazałam mu je odkładać, bo żaden mi się nie podobał. W końcu postać wyciągnęła miskę różowego kremu i zaczęła się nim smarować Shocked

Niestety zasnęłam i dalszego ciągu nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Mi przydarzyło się to pierwszy raz wczoraj. Poprzednie dwie noce spałem bardzo krutko. Byłem bardzo zmęczony i kiedy już prawie zasnełem usłyszałem jakieś dźwięki które nie miały prawa zabrzmieć w moim pokoju. Jednak wyraźnie czułem, że te dźwięki są tylko w mojej głowie. Przekręciłem się na plecy i nie wiem ile czasu mineło, gdy nagle pod powiekami ujrzałem bardzo jasny rozbłysk, a w uszach usłyszałem jakiś przeraźliwy zwierzęcy krzyk. Najgorsze było to, że byłem w pełni świadomy gdzie się teraz znajduje. Otworzyłem oczy, zobaczyłem pokój i dalej słyszałem ten krzyk no i nie mogłem chodźby drgnąć żadnym mięśniem. Nieźle się wystraszyłem. Powoli odzyskałem władność kończyn, ale później bałem się zasnąć. Jednak rano oprócz myśli, że to było straszne pomyślałem również, że to było fascynujące. Zaczełem szykać na internecie i między innymi trafiłem na ten temat. Czytałem również sławne już relacje ludzi którzy przeżyli paraliż senny z wyjątkowo intensywnymi halucynacjami (opowiadali później, że porwali ich kosmici itp.). Pzreczytałem również, że poprzez ćwiczenia da się osiągać różne stany świadomości podczas snu. Pomyślałem sobie, że to jest jak oglądania dobrego horroru i postanowiłem, że dzisiaj sam spróbuje wprowadzić się w taki stan Wink

Czy ktoś z was próbował również podobnych zabaw?

Ja miewam takie akcje juz od kilku lat. W pewnym sensie nauczylam sie to "kontrolowac"....

Najgorsza a zarazem najlepsza akcja dotyczyla bliskiego spotkania z diablem ..ogolnie byl niewidzialny i tak naprawde nie wiem skad ale wiedzialam ,ze to szatan.Jedyne co widzialam to jego olbrzymi jezyk .Dziwna sprawa ,ale tylko raz mi sie zdarzyla opcja z szatanem ,poza nim widzialam roznych ludzi w pokoju .

a teraz pytanie do incognito możesz dokładnie powiedzieć jak ty wywołujesz sobie ten paraliż ot tak? bo z tego co czytałem to widzialem taką odpowiedź w tym temacie. bo szczeze mowiac troche sie tego boje i chcialbym troche z tym potrenowac.

Post został pochwalony 0 razy

Witam.
Takie paraliże senne mam już kilka lat. Nie wiedziałam nigdy co to jest. O LD słyszałam już dawno temu, nawet próbowałam to robić, ale brakło wytrwałości. Żeby nie było watpliwości, paraliże zaczęły się dużo wcześniej niż LD. obecnie wystepują także coraz częściej, w nieregularnych odstępach, w najmniej nieoczekiwanych momentach. I sa coraz gorsze.
Zaczęło sie od tego, że raz obudziłam się i nie mogłam sie poruszyc. Czułam jak "coś" a mnie siada i przyganiata nogi. Potem były "zwykłe" paraliże, po prostu budziłams ię i nie mogłam ruszyc ręka, noga, głową. Potem zaczęłam lewitować Smile

a ostatnio paraliże przybierają coraz to wymyślniejsze formy. Raz sparaliżowana, zapadłam się w łóżko, raz śnił mi sie mój pies, który przyszedł do mnie, a ja niemogłam go pogłaskać. Raz "przyszła" do mnie czarna postać, słyszałam tylko jej złowrogi szept do ucha - i jak teraz to wspominam to aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl. Teraz już, jak tylko paraliż się zaczyna, juz wiem, co to jest. leże spokojnie i chce się obudzic. Nie chce tylko, żeby "cos" do mnie przychodzilo. Niby to tylko sen, ale przyjemne to nie jest.

hmm ja paraliz mam zawsze przed wild em. a jak ktos ma watpliwosci co do paralizu, np. boi sie, to jest sposob: jak was w nocy nie zlapie to sie cieszcie, a wild a robi sie raczej rano, wiec jest jasno no i strach mniejszy, wiec jak kto sie boi paralizu a chce ld to polecam WILD rano. pozatym technika ta (u mnie) przyniosla efekty juz po 3 dniach.

Post został pochwalony 0 razy

Hmm.. Ja także chyba miałam paraliż przysenny..

Snilo mi sie ze zaczepila mnie kolezanka .. mowila cos do mnie, zlapala za reke i zaczela ciagnac do domu, jakbysmy przed czyms uciekaly.. Nagel zaczal padac deszcz.. CO dziwne to bardzo mi utkwił w pamieci jej glos.. ton, bo nie wiem teraz co do mnie mowila.. Zaczelysmy biec i nagle okazuje sie ze sni mi sie ze snie.. a okazało się, że jednak nie śniłam, w ogóle nei mogłam się poruszyć, wpadłam w panike , nie mogłam otworzyć oczu, i poczułam to tak jakby ktoś mnie sparaliżował i się na mnie patrzył ,, powoli się zbliżał .. Tak jakby zjawa chciała mnie objąć .. Czułam jakby to był sen z którego nie mogę się wybudzić .. Otworzyłam na chwile oczy i wydawało mi się, że kołdra lewituje nade mna, więc w przerażeniu zamknełam je znowu, po chwili wyszłam z tego stanu.. cała się trzęsłam i zaczełam modlic xD bo od razu mi się przypomniały wszystkie znane horrory o opętaniach.. nie mogłam znowu zasnąć a przerażenie trwało we mnie jeszcze dobrą godzine..

Bałam się spowrotem wejść do tego pokoju.. O.o teraz to wiem, że to tylko wytwór mojej wyobraźni.. I dzięki Bogu xD

Z wielu źródeł dowiedziałem się że paraliż senny (interesuje mnie to zjawisko także dlatego że zajmuje się badaniem folkoru a doskonale wiecie jaki miało wpływ nawet na rodzime wierzenia) zdarza się niezmiernie rzadko wśród praktykujących świadome sny, a co dopiero wśród ludzi nie mających o LD pojęciach. Ale wśród praktyków, a także na tym forum okazuje się, że paraliż przysenny ma praktycznie każdy kto próbuje świadomie śnić. Jak to w końcu jest? Wink

(Zdaje sobie sprawę, że taki paraliż zdarza się zdrowym ludziom podczas snu, a jeśli nie to jest dopiero problem Laughing

, ale mam na myśli świadomy paraliż przysenny).

Post został pochwalony 0 razy

O, ja miałem przed chwilą świadomy paraliż .Kilka minut temu wywaliło mnie ze snu (zawsze mnie qrwa wywala ze snu jak się orientuje że śnie ;\ ) , no i wpadłem oczywiście w paraliż Very Happy

Niestety nie udało mi się go wykorzystać.... Dla mnie jest to już nic strasznego/niezwykłego itp. Dla mnie to normalka.
Co do posta Mr. Tambourine Man - może ludzie mają b. rzadko świadomy paraliż, ale to nie oznacza, że bardzo mało ludzi go miało. Dużo ludzi miało chociaż raz taki paraliż. A co do LDko-maniaków to ja nie wiem.
pzdr

Post został pochwalony 0 razy

mi kolega z klasy opowiadał jak kiedyś przyszła do niego zjawa i go przyciskała do łóżka nie pozwoliła wstać - kolega niestety nie wiedział nic o paraliżach przysennych a właśnie taki przeżył. No ale on to interpertował tak jak mu podpowiadało życie Razz

- mieszkał na wsi nie obce mu były zabobony. Smile

taka specyfika Smile

Post został pochwalony 0 razy

Witam , chciałbym wam opisac 3 przypadki i zapytać się co o nich myślicie

1) Moja matka opowiadała mi ,ze kiedyś spała w pokoju i podczas snu podeszła do niej jakaś czarna istota i zaczęła jej coś szeptać do ucha, wiem ,ze to typowy przypadek paraliżu sennego ALE w tym samym pokoju obok spała jej matka a moja babka, i w tym samym czasie doznała tego samego !

2) Poczułem ,ze łapie mnie paraliż senny, potem poczułem i zobaczyłem ,ze kołdra unosi się ze nie, a z obrazka Jezusa który wisiał na ścianie zaczęło emanować błękitne światło, poczułem spokój z tej energii, i usłyszałem ,muzykę oraz to ,ze ta energia zaczęła się kumulować w dolnym odcinku pleców i nagrzewać je , po paru chwilach przeszło , obudziłem się i zobaczyłem ,ze cieknie mi krew z nosa…

3) Ten przypadek był dla mnie zdecydowanie najgorszy . tego dnia wiczorem bolał mnie brzuch jak nigdy w życiu , czułem dziwne zimno w środku i bolała mnie głowa. Poszedłem spać przed 03 w nocy, miałem zwykły sen , ale nagle poczułem natłok okropnych obleśnych mysli erotycznych jak z najbardziej zboczonych niemieckich pornosów, po czym przekręciłem się na bok otworzyłem oczy i nie mogłem się ruszyć , zobaczyłem ,ze ktoś przede mną leży , miał kształt normalnego mężczyzny ale był przezroczysty, na zegarku widziałem godzinę 03 : 36 .
zaczął do mnie mówić, głos miał normalny, ale zanim stał sie normalny miałem wrażenie ze przebija sie z innego świata i brzmiał jak nic innego co dotąd doświadczyłem, tak jakby sie dobijał przez jakąś barierę , coś nie do opisania , jakby głos całego wymiaru , mega przestrzeni . a jak sie przebił to brzmiał jak zwykły facet . potem do mnie powiedział :
"zgwałciłeś juz kogoś ? zgwałcisz kogoś ? "
ja powiedziałem ,ze nikogo nie zgwałciłem i ze nie zgwałcę po czym zacząłem sie modlić
lecz to nie działało
poczym powiedziałem "" Jezu pomóż mi "
i nagle mnie puściło
miałem otwarte oczy
na zegarku zobaczyłem ,ze cięgle jest 03 36 …

chciałbym usłyszeć waszą opinię na ten temat.

,

Sprawdź czy twój dom nie stoi na indiańskim cmentarzu.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe... Ja podczas paraliżu nie otwieram oczu a raczej wole wrócić do snu przez wizualizacje poprzedniego (byle szybko Very Happy

)

Post został pochwalony 0 razy