Prawie LD?

Witam. Jakis czas temu kumpel opowiedizal mi o LD (wczesniej nie wiedzialem nawet, ze cos takiego jest mozliwe) i tez chcialem sprobowac. Poczytalem o tym troche i juz pierwszego dnia zapamietalem sen. 3-ego dnia pamietalem juz 3 sny Very Happy

Trenuje juz ponad tydzien i nie zapisuje juz snow... Dobra, teraz o co mi chodzi w tym temacie

Wczoraj mialem sen, w ktorym bylem dokladnie w tym samym miejscu, gdzie w w innym snie. Pomyslalem sobie "Zaraz, ja juz o tym snilem...". ALe jaos nie uzyskalem swiadomosci Sad

Dzisiaj snilo mi sie, ze szedlem gdzies i popatrzylem na swoje rece (TR, ktory trenuje, ale spontanicznie, tzn patrze na swoje rece tylko raz od czasu, nie mam ustawionego budzika np co godzine), ale mowilem w tym snie do siebie, ze to nie jest sen, to nie mozliwe ze to sen. Czemu zamiast uzyskac swiadomosc wmawialem sobie, ze to nie sen? Czy cos jest nie tak, cos robie zle? Kumpel mowi mi, ze jestem juz bardzo blisko LD, ale mowi to juz od jakiegos czasu i nudzi mni juz ten tekst... Prosze o pomoc Rolling Eyes

Tymczasem dzisiaj zaczne trenowac technike WILD Wink

Z gory dzieki Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko jest w jak najlepszym porządku, takie "sny o LD" czy "prawie LD" są jak najbardziej normalne. Radzę jednak prowadzić dziennik, pozwala on bardziej skupić się na świecie snów. A patrząc na ręce za dnia, spróbuj uwierzyć chociaż przez chwilę, że śnisz - to jest właśnie prawidłowy TR.

Post został pochwalony 0 razy