Problem strasznie nierealnych, ale nie abstrakcyjnych snów

WITAM!
Mam problem, ponieważ ( tak mi się przynajmniej wydaje ) stosowanie technik ( SZCZEGÓLNIE próba otwarcia trzeciego oka ) wywołuje u mnie nierealne, nienormalne i bardzo "zamazane" sny.
Np. dzisiaj: byłem z grupą survivalową, osiedlaliśmy miasto, przyszedł czas, by zawrócić, wiele ludzi zginęło z dziwnych przyczyn, cała akcja działa się w zimnym, śnieżnym mieście. ( wybaczcie, że niedokładny opis, ale tak, jak pisałem, wszystko pamiętam jak przez mgłę).
Jakieś sugestie?

Post został pochwalony 0 razy

Jedyne wytłumaczenie jest takie, że nastawiasz się do tych technik negatywnie. Stosujesz je bo masz nadzieje, że pomogą, ale nie wierzysz w nie, masz wątpliwości. W tym przypadku jak najbardziej mogą dać odwrotne skutki.

Post został pochwalony 0 razy

W dziesiątkę, a to dlatego, że moje pierwsze LD było po prostu szczęściem i zmieszaniem technik. I jeszcze jedno pytanie - czy zwracanie oczu ku trzeciemu oku może wywołać trwałego zeza ?

Post został pochwalony 0 razy

Trwałego zeza to może wywołać chyba tylko jakieś uszkodzenie oczu/nerwów wzrokowych/mięśni poruszających gałką oczną. Raczej przez krótkotrwałe ustawienie oczu w ten czy inny sposób się nie da.

Post został pochwalony 0 razy

Jest jakiś sposób na to, by wyrobić sobie "nawyk wiary" ? Pokażę to na przykładzie wiary w Stwórcę: od dziecka byłem uczony, że jest ktoś, kogo nie widać, kto wie wszystko i wszystko widzi. I wierzę w Jego istnienie. Czy taki nawyk można wyrobić odnośnie świadomego snu ?

Post został pochwalony 0 razy

To co innego, to wiara w siebie. Nie ma uniwersalnego sposobu. Często jest tak, że ktoś uwierzy w konkretną technikę i ją stosuje i przynosi ona efekty. Czasem wiara nie upada, a czasem coś pójdzie nie tak i technika traci "moc". Tu chodzi o podświadome nastawienie, a te jest głównie kreowane przez doświadczenie. Jak ktoś nigdy nie miał LD to ciężko mu uwierzyć, że akurat tej nocy będzie je miał. Z drugiej strony jak ktoś ma co noc LD to ciężko mu zwątpić, że nie będzie miał i tej nocy. Te nastawienie buduje się stopniowo, przez długi czas.
Stosuj przy okazjach WBTB, bo dobrze zrobione zadziała nawet bez wiary. A tak to bez napinki. Podchodź do praktyki z ciekawością i chęcią.

Post został pochwalony 0 razy

Z WBTB też jest pewien problem u mnie :/ Mianowicie taki, że codziennie około 5 się budzę, ( staję o 6, bo szkoła ) następnie kładę się spać jak gdyby nigdy nic i za godzinę wstaję. Wniosek jest jeden: alfa-budzik u mnie nie działa, a zwykłym bym rodziców obudził. Jakieś sugestie ? Mam przeczucie, że czymś się stresuję, dlatego tak rano wstaję.

Post został pochwalony 0 razy

Większość ludzi budzi się przynajmniej raz w środku nocy, to normalne. Połóż się z przekonaniem, że wstaniesz o 4, a nie o 5. Wtedy możesz spokojnie robić WBTB.

Post został pochwalony 0 razy