Problem z paraliżem.

Witam. Zadowalające mnie LD próbuję osiągnąć od dosyć długiego czasu, jednak zawsze coś stawało mi na przeszkodzie, a to lenistwo, a to różne problemy. Jako że są wakacje postanowiłem od nowa spróbować. Tym razem zainteresowałem się techniką WILD. I tutaj zaczynają się problemy. Wydaje mi się, że moją przygodę ze świadomym śnieniem zacząłem za wcześnie. Mam dość słabe nerwy, a tak się jako mały chłopak naczytałem o paraliżu przysennym, że jak zasypiałem jedyne co robiłem to poruszałem palcem u nogi tylko po to żeby go nie doświadczyć. Niestety weszło mi już to w nawyk. Moim problemem jest zakorzeniony strach przed tym paraliżem. Oczywiście teraz daję radę zasypiać bez ruchu, ze świadomością paraliżu, ale zawsze kończy się na tym samym, na potwornym poczuciu dyskomfortu. Nie da się tego wyjaśnić słowami, wygląda to tak, że całe ciało zachowuje się tak jak by myślało tylko o tym żeby to przerwać i poruszyć tym palcem. Wiem, że moje lęki by się zakończyły po tym jak bym sprawdził co to jest, ale jak już łapie mnie paraliż, nie mogę leżeć bez ruchu. Co o tym sądzicie ? Mieliście może podobny problem ?

Z góry dzięki za odpowiedź Wink

Post został pochwalony 0 razy

No to Ci powiem ze ty dziwnych lekow sie nabawiles Razz

Nie martw sie jednak, musisz wbic sobie do glowy ze paraliz to zecz jak najbardziej naturalna, tym bardziej powinno zmotywowac Cie to iz chcesz osiagnac dzieki niemu WILDA.
Ja sugeruje abys afirmowal sie przed snem albo nawet wczesniej ze nie bedziesz obawial sie zasypiania. To pomaga. Co do samego WILDA to wiesz, nie zniechecaj sie po tygodniu ale u kazdego jest inaczej, jedni (nowicjusze) dokonaja go po 3 nocach a innym za nic w swiecie nic po miesiacu nie wyjdzie. Ty nalezysz chyba do tego drugiego rodzaju ludzi tym bardziej ze masz widoczne problemy z tym paralizem. Sugeruje zostawic technike i zajac sie np 6+2 albo czyms innym.

Co do pokonania tego leku przed paralizem to mam jeszcze pomysl abys troche pomedytowal, jak nigdy tego nie robiles to wystarczy lezec w bezruchu (siedziec tez mozna) i nie myslec calkowicie o niczym, jesli takie myslenie o niczym sprawia Ci problemy to licz sobie od 100 do 0 tak jak przy WILDZIE i oddychaj spokojnie i gleboko, w stanie medytacji oczywiscie medytacja.

Najlepsze jest uczucie, w czasie takiego rozluznienia masz na wszystko po prostu wyje***e Razz

a po medytacji jestes pelen energii. Polecam i trzymaj sie

EDIT

Sorry za jakiekolwiek bledy, pisane po ciemku dosyc pozno a i z ortografia nie najlepiej Razz

P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frygus96 dnia Wto 23:26, 09 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz