Problem z RT;/

Witam.

Dawno nic nie pisałem, i jeśli ktoś jeszcze kiedyś mnie pamięta to zawsze narzekałem, że nie mam LD;P No i w końcu się udało i to wiem dlaczego. Mianowicie LD zajmuje się od lutego, na początku wiadomo jak się o tym dowiaduje chce się mieć najszybciej, a ja po tygodniu wmówiłem sobie, że nie mam LD, ponieważ za krótko śpię i zawsze powtarzałem sobie jak zacznę dłużej spać to mi się uda, strasznie wbijałem sobie to do głowy. Następnie, bodajże w maju zirytowany brakiem LD, cały czas trzymałem się tego, że "za krótko śpię" i zacząłem sobie wtedy już zamiast mówić "czy to jest sen" żeby zwiększyć szanse na LD, to mówiłem sobie "uda mi się w wakacje bo będę dłuugo spał"... No i udało mi się to wmówić.... pierwsze LD miałem w 2 dzień wakacji.....
Ten wstęp ma być przestrogą dla tych, co startują z przygodą świadomego snu, nigdy tego nie odkładać, nie PÓŹNIEJ tylko teraz, tu i teraz;)
No a teraz mój problem. Jak już wspomniałem LD miewam, lecz w około 7 sierpnia miałem ważną dla mnie strasznie sprawę na głowie, totalnie przestałem myśleć o LD, nie obchodziło mnie o no w ogóle! No i tak dzięki mojemu zaniedbaniu LD, przestałem miewać świadomy sen... ta moja sprawa (nie wtajemniczam o co chodzi;P) skończyła się około 22 sierpnia, wtedy dosłownie przypomniałem sobie o istnieniu LD! Co gorsza, od początku tej "sprawy" nie miałem żadnego LD aż do dziś!! Przez ostatnie 3 dni są lekkie postępy (zaraz do tego wrócę), chociaż wydawało mi się, że LD wywołam bez problemu! No ale-du*a... No i właśnie przez 3 ostatnie dni bardzo się skupiam na (wcześniej nie stosowanym) RT... Nie robie co 5 minut w życiu rzeczywistym RT, ale dosyć często i tak "na luzie" myślę sobie, że zapamiętam dokładnie sen i zrobię w nim RT i staram się to traktować jak coś oczywistego, tzn nie wielki wyczyn "ZROBIĘ RT! EUREKA!", tylko jakby to było dla mnie to samo co fakt że muszę iść się odlać Wink

. No i przez te ostatnie 3 dni pamiętam baaaardzo dobrze moje sny i co noc robię RT we śnie, ALE po zrobieniu w śnie RT, tzn inaczej, przypuśćmy, że śni mi się że stoję na przystanku i nagle "o, a może to jest sen, zrobie RT" (tak to głownie u mnie wygląda), po czym robie RT i od razu jak tylko wciągnę i wydycham powietrze i wiem, że to sen, od razu mnie wywala tzn budzę się!! Momentalnie, nawet nie zdążę się tym nacieszyć, podniecić, nie ma nic co mogłoby z mojej strony wpłynąć na to "prawie LD"...
No to się rozpisałem, sorki;P ale chciałem klarownie wyjaśnić sytuacje, dzięki za wytrwałość w czytaniu i odpowiedzi;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NoMoRe dnia Sob 22:12, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

Może gdy pojawi się w Tobie wątpliwość - "może to sen, zrobię RT" - powinieneś zamiast zatykać nos, skupić się na jakimś szczególe. To zazwyczaj dość mocno zakotwicza we śnie. Dotknij ściany, kucnij i przyjrzyj się ziemi czy coś w tym stylu.

Post został pochwalony 0 razy

nie nie... nie da rady, ja wtedy ledwo co cokolwiek widze, tzn słaba "jakość". No i kontroli nie mam ŻADNEJ... RT robi się samo , we śnie a potem jest sekunda świadomości i koniec;/

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NoMoRe dnia Nie 21:32, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

po uzyskaniu świadomosci krzyknij "KONTROLA" sa duże szanse ze cie nie wywali :]

Post został pochwalony 0 razy

ale nie mam nawet na to czasu! to jest ułamek sekundy kiedy po RT wiem że to sen i to wszystko, budze się... a RT, tak jak pisałęm robi się jakby samo, tzn tak jest ta myśl "może to sen, zrobie RT" ale wszystko jest tak nie wyraźnie! Zawsze kończy się na RT na nic więcej nie ma czasu naawet na ruszenie palcem...

Post został pochwalony 0 razy

Zbytnio zafascynowany jesteś, za dużo emocji. Zwolnij, wyluzuj, ćwicz koncentracje w pełnym spokoju... wyobrażaj sobie moment odzyskania świadomości przy czym będąc przepełniony spokojem utrzymujesz sie, stwierdzasz że to łatwe, po czym zaczynasz w pełni świadomie śnić Smile

Doceń siłe wyobraźni.

Post został pochwalony 0 razy

Tom ma rację, poza tym nie nastawiaj się źle - widać, że wyrobiłeś w sobie przekonanie typu: nie uda mi się, nie zdążę... Wizualizuj sobie moment odzyskania świadomości i kontroli, wyobrażaj sobie, co będziesz robił w LD itp.

Post został pochwalony 0 razy

tzn ja nastawiony teraz jestem pozytywnie, emocje a dokładnie to podniecenie mineło Wink

narazie spróbuje z tą wizualizacją momentu RT;)

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze, że sobie to wszystko uzmysłowiłeś - to pozytywny objaw. ;]

Wyluzuj się przede wszystkim. Ja polecam (bo dwa razy już wracałem do LD po przerwach) wrócić do tych sposobów i podejścia, które Ci się podoba - zasięgnij też więcej nowych materiałów.

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze jest też wykonać RT kilka razy, jeśli za pierwszym razem stwierdzi się że to nie jest jednak sen. Kiedyś śniło mi się, że byłem w swojej piwnicy z moim bratem i kolegą. Nagle zacząłem się zastanawiać, czy to jest sen. Postanowiłem polecieć w górę, żeby to sprawdzić. Nie udało mi się jednak oderwać od ziemi, przez co stwierdziłem że to jest rzeczywistość i dalej pogrążyłem się w akcję snu.

Post został pochwalony 0 razy

Napiszę to, co sprawdza się u mnie - we śnie mamy leciutką wątpliwość, że to sen, której nie ma w fizycznym świecie. Dzięki temu nigdy nie robiłem RT we śnie.

Post został pochwalony 0 razy

Kude, ale jak juuż napisałęm, RT nie robie świadomie, RT robi ta senna postać, nad którą ja przejmuje kontrole na 1 sekunde....

Post został pochwalony 0 razy

Tak, bo się budzisz, jeśli byś się nie obudził, zostałbyś we śnie i wcale nie musiałbyś robić RT (oczywiście możesz). Polecam zakodować sobie, że jeśli robisz RT, to automatycznie uspokajasz wszystkie emocje i jesteś opanowany - wdrażaj to za dnia.

Post został pochwalony 0 razy

Próbuje właśnie, ale narazie bez skutku;/ ale wiem, że z czasem to przyjdzie i będzie grać Razz

Post został pochwalony 0 razy