Autor |
Wiadomość |
WiaI
Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Problem z techniką WILD |
|
Witam wszystkich jest to mój pierwszy post dlatego chciałbym się na początku przywitać
Otóż od dokładnie 19 września 2014 zacząłem ponowną walkę o świadomy sen wcześniej z tego co mi się wydaję rok temu próbowałem również i miałem 1 krótki ld byłem w ciemnościach i ciężko było mnie się poruszać byłem za bardzo szczęśliwy iż osiągnąłem ten stan i prawie od razu obudziłem się. Wtedy świadomy sen przyszedł bez żadnej techniki robiłem tylko TR i miałem dzienniczek snów.
Teraz jednak po dłuższym czasie zmotywowałem się by zacząć mieć świadome sny które będę pamiętał i będę je kontrolował od 19 września próbuje techniką WILD problem jednak polega na tym,że gdy kładę się na plecach i próbuje osiągnąć wszystkie wyznaczone progi by móc osiągnąć ten stan coś idzie nie tak... Nie mogę w ogóle zasnąć jestem pełen świadom wszystkiego kontroluje oddech i nic.. wczoraj w nocy nawet ręką sama mi się poruszyła jak spałem i oczy same się otworzyły i byłem pewien,że już jestem w tym śnie robiłem TR z rękoma i okazało się,że to kolejna porażka nie mogę zasnąć i jest mi strasznie gorąco nie dałem rady więc położyłem się na boku i usnąłem prawie od początku chodzę do szkoły więc inne techniki raczej odpadają bo wstaje wcześnie i nie dam rady budzić się w nocy.
Nawet do paraliżu z tego co wiem nie doszedłem... dźwięki czy inne hipnanogi? żadnych dzwięków nie słyszę widzę tylko czarne plamki i czasem białe plamy czasem wydawało mi się ze czuje jakby mi stopy drętwiały ale to był jakby ból z lekkim drętwieniem stóp.. jestem bardzo zmotywowany mam założony dzienniczek na razie średnio pamiętam 2 sny dlatego chciałbym was właśnie zapytać co robię złego? dlaczego nie mogę zasnąć ? Wczoraj męczyłem się godzinę ..Oczywiście w ciągu dnia tez myślę o tym i uświadamiam siebie ze chce mieć świadomy sen i będę go pamiętał mówię to z pewnym przekonaniem jestem jedną z osób niecierpliwych prosiłbym o radę oraz o ciepłe słowo ; > jeśli był jż taki temat to wybaczcie lecz nie kasujcie bo mi na tym zależy.. wiem,że jest to jedna z najcięższych technik lecz naprawdę chcę uzyskać ten stan. Pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedź
PS Już kiedyś miałem tutaj konto bo zadałem pewne pytanie nawet już nie pamiętam jakieś więc w razie problemów możecie skasować tamte konto nie znam nazwy niestety ale jeśli ip będzie tak to można śmiało usunąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez WiaI dnia Nie 9:43, 21 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 9:24, 21 Wrz 2014 |
|
|
|
|
Vatt'ghern
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Witaj,
Mam nadzieje, że wiesz, że od 19.09 minęły dopiero dwie noce. Przy LD potrzeba cierpliwości. Daj sobie więcej czasu, ćwicz wytrwale, a WILD w końcu Ci się uda Tak poza tym, WILD najlepiej robić z WBTB, bo tak z wieczora trudno wejść w ten stan. Trzymam jednak kciuki i życzę dużo Ld
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:13, 21 Wrz 2014 |
|
|
ZaCK_
Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ręka mogła ci się poruszyć, ponieważ umysł sprawdza, czy twoje ciało śpi i praktycznie zawsze, gdy robię Wilda to jakaś część ciała mi się poruszy.Wild wymaga czasu jak i cierpliwości zawsze rób, go z WBTB, jeżeli obudzisz się i będziesz spięty to polecam ci zrobić krótką rozgrzewkę i wznowić próbę Wilda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 15:08, 22 Wrz 2014 |
|
|
iLuzjusz
Senny Podróżnik
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Muminków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Te ruszanie się to tzw zrywy miokloniczne, które są normą przy zasypianiu. Podobno sztucznie wywołane pomagają w WILD i też tak robiłem i chyba faktycznie coś jest na rzeczy.
Co do WILDa to jest to technika wymagająca cierpliwości, dyscypliny, samozapału. Bezsenność jest rzeczą dwusieczną - przeszkadza, ale czasem jak ktoś umie to wykorzysta to do uzyskania LD. Możesz próbował jeszcze różne ziółka typu melisa, chmiel, lawenda itp. Póść relaksacyjną muzykę, najlepiej spokojną (dobry jest motyw z bijącym sercem), możesz przed WILDem pomedytować, odprężyć się. Jest masa rzeczy.
Koniecznie WILD z WBTB próbuj.
Paraliż i hipnagogi nie są wymagane do LD.
Co do drętwień i niewygody - ignoruj to. Takie rzeczy są często przy WILD'dzie dlatego trzeba byś zdycyplinowanym.
Ponad to, WILD z racji swoich wymagań nie jest polecany dla nowicjuszy - wiem to, bo sam zaczynałem przygody od WILDa i wiem, że włożony wysiłek nie przekłada się na efekty w LD. Lepiej najpierw potrenować z czymś prostszym, ew robić różne combo np. WBTB + WILD + MILD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 14:51, 23 Wrz 2014 |
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Witaj,
Podstawowy błąd - WILD bez WBTB ani przebudzenia w środku snu. Gorąc, mioklonie (samoistne gwałtowne ruchy kończyn), wszystko spowodowane robieniem WILD'a przed snem.
| | kontroluje oddech |
Błąd, oddalasz się od celu. Nie ma ciebie, to nie ty oddychasz, ty tylko zauważasz oddech. Staraj się go nie kontrolować, na początku może być ciężko, ale z czasem łatwiej. Skoncentruj się na 1 aspekcie oddechu np. ruchach klatki piersiowej.
| | robiłem TR z rękoma |
Znowu błąd. Dobry TR do WILD'a masz podany w FAQ. W przypadku negatywnego wyniku nie cofasz WILD'a.
| | Nawet do paraliżu z tego co wiem nie doszedłem... dźwięki czy inne hipnanogi? |
WILD nie polega na wypatrywaniu kolejnych hipnagogów. Tak ci się nie uda.
Podsumowując, wszystko robisz źle. WILD nie jest taką prostą techniką, a właściwie jest prostą, tylko musisz go zrozumieć. Jak skupianie na oddechu sprawia ci problemy to poświęć czas w dzień na jej ćwiczenie (google - medytacja oddechowa). Za jakiś czas (ale nie krótki bo w kolejce są 2 artykuły) pojawi się na forum artykuł o WILD'zie, myślę że pomoże i dużo wyjaśni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:14, 23 Wrz 2014 |
|
|
HTRy
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Krótko:
1. Obudź się w drugiej części nocy.
2. Otrzeźwiej lekko.
3. Połóż się spać.
4. Pozwól sobie odpłynąć (zero skupiania na oddechu czy innych pierdołach). Odlatujesz i tyle.
5. Liczymy na to, że uda Ci się "ocknąć" w ostatniej chwili w stanie takiego lekkiego zamroczenia, ale ciagle ze świadomością.
6. Wtedy utrzymaj świadomość i jeśli pojawią się dziwne odczucia, głosy po prostu to wytrzymaj. Jeśli nie spanikujesz - wywal gały do góry, to powinno przyśpieszyć proces, ale uważaj - oczy w górze na 100% spotęgują odczucia (halucynacje). Po chwili (trudno faktycznie ocenić ile to trwa i czy najpierw zasypiamy i z jakiegoś powodu budzimy się w LD czy odrazu wpadamy do LD) będziesz we śnie i będziesz wiedział że to sen.
OFF PS
Miałem ostatnio super przyjemnego WILDA (jak zwykle zupełnie przez przypadek). Przymusowa pobudka w nocy i spanko. W pewnej chwili ocknąłem się w środku drogi z paraliżu do snu. Niezłe halo przypominające superszybką zjeżdżalnię. Później klasycznie -> Ładne LD -> FA -> Paraliż -> Pobudka
Czas : wczesny ranek 5-6
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HTRy dnia Pią 14:38, 10 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 14:35, 10 Paź 2014 |
|
|
iLuzjusz
Senny Podróżnik
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Muminków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
1. WILD nie ma nic wspólnego z nocą. Równie dobrze moża go zrobić po długiej "drzemce" za dnia (np. po 3-4h snu)
2.Jak rozumiesz "otrzeźwiej"? Mozna zrobić szybkiego WILDa bez rozbudzania się.
4. Skupianie się na pierdołach mogą być skutecznymi kotwicami, a te są czasem zalecane do WILDa (Jednak w wypadku jakim jest ten temat kotwice nie są potrzebne, wystarczą same trudności ze snem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:05, 10 Paź 2014 |
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
1. Mylisz się. Nie zapominaj o poziomie hormonów, który w środku nocy są najkorzystniejsze dla WILD'a.
2. A taki zwykle kończy się niepowodzeniem..
Lekkie otrzeźwienie to zwykle za mało do takiego podejścia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pią 15:18, 10 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 15:17, 10 Paź 2014 |
|
|
iLuzjusz
Senny Podróżnik
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Muminków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
1. Z tego co się orientuję to poziom hormonów jest stymulowany światłem który wpada do oczu.
2. Akurat kolega z pierwszego postu ma problem z zaśnięciem. A z tego co pamiętam, dużo łatwiej mi o WILDa z bardzo krótkim rozbudzeniem, niż standardowe rozbudzanie, a wielkiego doświadczenia w tej technice nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 21:00, 10 Paź 2014 |
|
|
HTRy
Dołączył: 09 Lut 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
3-4 godzinna drzemka w ciągu dnia to nie drzemka tylko regularny sen, choć w nienaturalnej porze doby. W moim wypadku 3-4-ta godzina snu przypada na drugą połowę całego mojego snu. Sypiam zazwyczaj 5-7 godzin.
W ciągu dnia można "złapać" paraliż i wskoczyć do ld już po 30-45 minutach - wiem z doświadczenia. Uważam, że długie spanie w dzień jest nienaturalne i mało korzystne. Szybka drzemka jest ok. Noc to naturalna pora do spania i śnienia. Znakomita większość moich ld (w tym WILD) przypada na 5-7 godzinę snu w porze nocnej.
Powyższe punkty rozwinę o moje proste kotwice - położyć się na innym łóżku, położyć się z drugiej strony swojego łóżka, na innym jaśku, w spodniach dresowych, w skarpetkach itp. Najważniejsze, aby "położyć się" inaczej niż zazwyczaj. Nasze ciało doskonale to odczyta i będzie nas motywować, abyśmy wrócili do stanu do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Ten delikatny dyskomfort ma nas "ocucić" po " wstępnym odpłynięciu". U mnie to tak właśnie działa. Jeśli mam szczęście i ocknę się na pograniczu paraliżu - wtedy LD na mnie czeka.
Z czasem zrozumiałem, że podczas wildowania trzeba prawie do samego końca"płynąć z prądem" zasypiania. Trzeba pozwolić sobie nieco odlecieć i zareagować dopiero w ostatnie chwili. Inaczej to nie działa - przynajmniej w moim wypadku tak to jest. Proszę ze mną nie polemizować bo piszę tylko i wyłącznie o moich własnych doświadczeniach i subiektywnych odczuciach. Z chęcią posłucham o Waszych "wildach".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HTRy dnia Pią 21:44, 10 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 21:40, 10 Paź 2014 |
|
|
iLuzjusz
Senny Podróżnik
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Muminków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Cóż, nie bez powodu użyłem cudzysłowu w tym słowie. Ja śpię przeciętnie 4-6h, jeśli mam wolne to więcej, ale to wynika z tego, że lubię po pobudce leżeć i często ponownie zasypiam.
Natura... lubię jak ktoś powołuję ją jako argument. Nie chcę tutaj pisać rozległych wypowiedzi o charakterze filozoficznym bo to nie miejsce na tego typu rozmówki, więc ograniczę się do jednego - Śpi się, kiedy jest taka potrzeba, przynajmniej tak mi się wydaje.
Pisanie o swoich Wildach może być ciekawym tematem. Nie mam nic przeciwko byś założył nowy temat w odpowiednim dziale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:43, 10 Paź 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|