Autor |
Wiadomość |
Frozen
Moderator
Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 406
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska na Mazowszu Płeć: Mężczyzna
|
|
Problem z uważnością/koncentracją |
|
Hej wszystkim!
Co prawda mój problem nie dotyczy świadomego śnienia bezpośrednio, ale chyba nikt się nie obrazi jak napiszę tu
Przechodząc do sedna sprawy, dziś idąc do szkoły zacząłem ćwiczyć koncentrację na percepcji. Szło dość dobrze, nie rozpraszałem się, więc postanowiłem zacząć ją "rozpuszczać". Wtedy doświadczyłem czegoś dziwnego, świat jakby stał się inny, moje podejście całkowicie się zmieniło. Było to odmienne od stanów uważności, których doświadczałem podczas medytacji formalnej, czy też nieformalnej. Towarzyszyło temu dziwne uczucie, że myśli tak naprawdę nie są moje, czułem jakby były mi obce. Zastanawiam się czy moja praktyka idzie w dobrym kierunku i czy są to normalne etapy rozwoju świadomości. Proszę o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:59, 14 Kwi 2016 |
|
|
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Raczej w dobrym. Taka kolej rzeczy chyba powinna być w medytacji formalnej, ale w sumie, jak koncentracja była dobra to chyba można tak zrobić i przy spacerze.
Osobiście najdziwniejszy stan jaki doznałem był kiedy pewnego razu idąc do szkoły starałem się patrzeć na całość scenerii, nie nazywając niczego (zainspirowany tekstami Anthony De Mello'ego dzień wcześniej) i po krótkim czasie takiego stabilnego "nienazywania" zaczęło do mnie napływać dziwne uczucie, jakby wyobcowania. W apogeum, rozglądałem się i niby znałem tą rzeczywistość, te miejsce, ale odczuwałem je jako nowe, percepcja była trochę odmieniona. Nie trwało to długo bo stan był na tyle obcy, że chciałem zinterpretować go słowami (nie mógłbym przepuścić takiej okazji ). Najpewniej przez to wróciłem do normalnego stanu.
Byłem blisko tego stanu jeszcze kilka razy w ciągu tego dnia.
Pomyślałem wtedy, że to mało wymagający sposób na prostą i stabilną uważność. Ale Incestus trochę mnie od tego odwiódł. Pozwolę sobie przytoczyć jego słowa:
| | W ADA chodzi o to, żeby się całkowicie orientować, łączyć całe otoczenie z czasem, miejscem, stanem i sytuacją. Generalnie twierdzi się, że doświadczanie wszystkiego naraz jest tym samym co szybkie skupianie się na każdym szczególe po kolei bez pomijania czegokolwiek.
[...]
Obserwowałeś WSZYSTKO, ale nie jako CAŁOŚĆ. Tak jak byś pozbył się filtru znaczenia podmiotów, wyzbył się chwilowo pamięci o nich. Całe otoczenie stało się więc dla ciebie zbitkiem bodźców niezwiązanych ze sobą, podobnie do sposobu obserwacji noworodka. W uważności nie pozbywamy się pamięci o podmiocie, a jedynie filtru, który dogmatycznie wartościuje lub symbolizuje podmioty obserwacji. Dzięki temu trzymając uwagę cały czas możemy orientować się co i kiedy się z nami dzieje. Zdając sobie sprawę z otoczenia nie możemy zapomnieć kiedy jesteśmy i co robimy. Słowa nie są do tego potrzebne.
[...]
Zauważalnym wynikiem uważności powinna być spostrzegawczość, powinieneś być w stanie pamiętać drobne szczegóły w czasie. Patrząc na całość " kątem " uwagi nie pozwoli na to. Dlatego ludzie często mylą uważność z rozproszeniem, pamiętam, że właśnie Danilowi (też z tego forum, przyp.) się to przydarzyło. Rozproszenie jest wtedy, kiedy uwaga nie koncentruje się nigdzie i przez to jej pole jest szersze, ale mniej skuteczne, i nie pozwala na ciągłą orientację. Ja też kiedyś zrobiłem ten błąd.
|
Więc to chyba nie była uważność. Ale może dla samego rozwoju duchowego jest to stan wartościowy. Pojedyncze jego doświadczenie na pewno coś daje bo to trochę jak wyjście poza granicę słów.
Może doświadczyłeś tego samego. A może nie. Wszak ja tam nie zaczynałem od silnego skupienia. No i te kilka myśli, które wtedy przyszło uznałem raczej za swoje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 5:48, 15 Kwi 2016 |
|
|
jaro123
Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Skoro na tapecie są dziwne odczucia w postrzeganiu oraz percepcja wzrokowa to podłączę się do tematu.
Mam dwa pytania:
czy ktoś spotkał się podczas medytacji z lekkimi jakby zawrotami głowy, oraz delikatnym bólem głowy (w tylej części lekko z prawej strony, powiedzmy na godzinie 5 )
jakiś czas temu gdy dość mocno ćwiczyłem ADA doszedłem do dość dobrych efektów - w najlepszym okresie miałem w jednym tygodniu ze 4 LD, jednak taki stan nie trwał dług gdyż ciągła percepcja wzrokowa bardzo męczyła mój wzrok. Spróbowałem więc zmniejszyć udział wzroku w medytowaniu, wkrótce ilość LD zmalała, i po jakim czasie zanikła , próbowałem dość długo z mniejszym użyciem wzroku - ale teraz już jestem pewien, że jest on bardzo ważny dla LD. Od nie dawna zacząłem od nowa, ale tak jak na początku czyli z pełnym udziałem wzroku. Z przykrością stwierdzam, że nadal pojawia się problem ze zmęczeniem oczu. Czy robię coś źle? czy może potrzeba więcej czasu do oswojenia oczy do ciągłego obserwowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:30, 15 Kwi 2016 |
|
|
Frozen
Moderator
Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 406
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska na Mazowszu Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | Raczej w dobrym. Taka kolej rzeczy chyba powinna być w medytacji formalnej, ale w sumie, jak koncentracja była dobra to chyba można tak zrobić i przy spacerze.
Osobiście najdziwniejszy stan jaki doznałem był kiedy pewnego razu idąc do szkoły starałem się patrzeć na całość scenerii, nie nazywając niczego (zainspirowany tekstami Anthony De Mello'ego dzień wcześniej) i po krótkim czasie takiego stabilnego "nienazywania" zaczęło do mnie napływać dziwne uczucie, jakby wyobcowania. W apogeum, rozglądałem się i niby znałem tą rzeczywistość, te miejsce, ale odczuwałem je jako nowe, percepcja była trochę odmieniona. Nie trwało to długo bo stan był na tyle obcy, że chciałem zinterpretować go słowami (nie mógłbym przepuścić takiej okazji ). Najpewniej przez to wróciłem do normalnego stanu.
Byłem blisko tego stanu jeszcze kilka razy w ciągu tego dnia. |
He, doświadczyłem tego samego Świat stał się jakby inny, całkowicie mi nie znany, mimo że chodzę tamtędy codziennie. Podczas tego stanu nachodziły mnie różne myśli, w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać jak by fajnie wszystko wyglądało gdyby drzewa rosły korzeniami do góry I właśnie przez tą myśl wszystko zostało przerwane. Czegoś podobnego doświadczyłem dawniej ćwicząc ADA, też wystąpiła całkowita zmiana percepcji i jej interpretacji. O obcych myślach pisał dawniej Arktos, który też doświadczał czegoś takiego, tylko jak zauważyłem, w większym stopniu jak ja. Różnicą też jest to, że u niego przyczyną była medytacja formalna, ja zaś nie ćwiczę takowej zbyt regularnie, z racji braku czasu i odpowiedniego miejsca.
| | Więc to chyba nie była uważność. Ale może dla samego rozwoju duchowego jest to stan wartościowy. Pojedyncze jego doświadczenie na pewno coś daje bo to trochę jak wyjście poza granicę słów. |
Trochę mnie uspokoiłeś, bo w tamtym temacie rozważano chorobę psychiczną tylko szkoda, że nie jest to stan uwagi, bo w pewnych aspektach był mu bardzo bliski. Całościowo rzecz ujmując było to doświadczenie dość pozytywne (z racji zmienionej interpretacji otoczenia), ale jednak obecność 'nieswoich' myśli była odrobinę dziwna.
| | czy ktoś spotkał się podczas medytacji z lekkimi jakby zawrotami głowy, oraz delikatnym bólem głowy (w tylej części lekko z prawej strony, powiedzmy na godzinie 5 Smile ) |
Ból głowy podczas medytacji jest rzeczą normalną i mija z czasem, gdy procentowy udział koncentracji maleje, a uważności rośnie. Jest to spowodowane wysiłkiem umysłowym potrzebnym do zbudowania stabilnego podłoża pod uważność, dlatego koncentracja jest tak ważna w początkach praktyki.
| | jakiś czas temu gdy dość mocno ćwiczyłem ADA doszedłem do dość dobrych efektów - w najlepszym okresie miałem w jednym tygodniu ze 4 LD, jednak taki stan nie trwał dług gdyż ciągła percepcja wzrokowa bardzo męczyła mój wzrok. Spróbowałem więc zmniejszyć udział wzroku w medytowaniu, wkrótce ilość LD zmalała, i po jakim czasie zanikła Sad, próbowałem dość długo z mniejszym użyciem wzroku - ale teraz już jestem pewien, że jest on bardzo ważny dla LD. Od nie dawna zacząłem od nowa, ale tak jak na początku czyli z pełnym udziałem wzroku. Z przykrością stwierdzam, że nadal pojawia się problem ze zmęczeniem oczu. Czy robię coś źle? czy może potrzeba więcej czasu do oswojenia oczy do ciągłego obserwowania? |
Że jest potrzebna do osiągania LD, to nie powiedziałbym, gdyż dawniej dość często ćwiczyłem vipassanę, którą praktykowałem z zamkniętymi oczami, a nie umniejszało to uważności.
Oczy podczas ciągłej koncentracji zawsze będą boleć i łzawić, ale nikt nie zabrania mrugać Ciągła percepcja jest wymagana w praktyce szine, a nie w ADA, także nie powinno być problemów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Pią 14:08, 15 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 14:07, 15 Kwi 2016 |
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | jakiś czas temu gdy dość mocno ćwiczyłem ADA doszedłem do dość dobrych efektów - w najlepszym okresie miałem w jednym tygodniu ze 4 LD, jednak taki stan nie trwał dług gdyż ciągła percepcja wzrokowa bardzo męczyła mój wzrok. Spróbowałem więc zmniejszyć udział wzroku w medytowaniu, wkrótce ilość LD zmalała, i po jakim czasie zanikła |
Wytężasz wzrok? To nie jest uważność. Poza tym, jak będziesz myślał "Ograniczę (coś), zobaczymy czy ilość LD spadnie", choćby najcichsza myśl (lub nawet podświadome wątpliwości) na ten temat, to nie możesz stwierdzać, przez co ilość LD się zmieniła, to tak nie działa. Skłaniam się ku myśleniu, że to sugestia zaowocowała takim obrotem rzeczy, a nie zmiana podejścia, do i tak, błędnie rozumianej uważności.
Poza tym to uważność powinna dotyczyć wszystkich zmysłów.
Ból głowy też dowodzi, że to błędnie rozumiana uważność. Btw. jeśli koncentracja jest jego przyczyną, to raczej tylko u części ludzi.
| | Czegoś podobnego doświadczyłem dawniej ćwicząc ADA, też wystąpiła całkowita zmiana percepcji i jej interpretacji. O obcych myślach pisał dawniej Arktos, który też doświadczał czegoś takiego, tylko jak zauważyłem, w większym stopniu jak ja. Różnicą też jest to, że u niego przyczyną była medytacja formalna, ja zaś nie ćwiczę takowej zbyt regularnie, z racji braku czasu i odpowiedniego miejsca. |
Hehe. To raczej całkowicie inna sprawa. Przeczytaj pierwszy post Incestus'a w tym temacie. Arktos to ogółem...był trochę nietypowym człowiekiem Nie porównywałbym jego doświadczeń z Twoimi czy moimi. U niego u podłoża wszystkiego leżała najpewniej nerwica natręctw.. a może i coś więcej
| | tylko szkoda, że nie jest to stan uwagi |
Uwaga a uważność to różne pojęcia. Temat wątku dotyczy uważność. Uwaga to po prostu uwaga. Jest zawsze (z wyjątkiem głębokiego snu) i kieruje się na różne rzeczy z różną siłą.
@FrozenDragon, jak coś to zapraszam na gg (podane w profilu). Wytłumaczyłbym Ci jedną kwestię i trochę inaczej spojrzałbyś na tą "obcość" myśli
Tak btw. to w tradycyjnym szine się nie mruga. Ale to głównie symboliczna kwestia, żeby wylewała się 1 z 3 "wód"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pią 17:04, 15 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 17:04, 15 Kwi 2016 |
|
|
jaro123
Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | Wytężasz wzrok? To nie jest uważność. Poza tym, jak będziesz myślał "Ograniczę (coś), zobaczymy czy ilość LD spadnie", choćby najcichsza myśl (lub nawet podświadome wątpliwości) na ten temat, to nie możesz stwierdzać, przez co ilość LD się zmieniła, to tak nie działa. Skłaniam się ku myśleniu, że to sugestia zaowocowała takim obrotem rzeczy, a nie zmiana podejścia, do i tak, błędnie rozumianej uważności. |
Nie wytężam wzroku, ale staram się świadomie obserwować otoczenie. Podczas ćwiczenia ADA nie zrezygnowałem z obserwacji zmysłu wzroku, ale przykładałem mniej uwagi do oczu.
| | Poza tym to uważność powinna dotyczyć wszystkich zmysłów. |
Tak, wiem, ale cóż było robić jak oczy ciągle zmęczone miałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:18, 15 Kwi 2016 |
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
No to źle to robisz. Masz być po prostu świadomym gdzie jesteś, co robisz i czego doświadczasz. Oczy nie mają prawa boleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:10, 15 Kwi 2016 |
|
|
jaro123
Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | No to źle to robisz. Masz być po prostu świadomym gdzie jesteś, co robisz i czego doświadczasz. Oczy nie mają prawa boleć. |
ok, spróbuje tak jak piszesz, a ile czasu w ciągu dnia trzeba poświęcić żeby uzyskać LD?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:21, 17 Kwi 2016 |
|
|
Frozen
Moderator
Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 406
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska na Mazowszu Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Tego nie da się dokładnie określić. Uważność skutkuje dopiero po pewnym czasie, stopniowo "wnikając" do snu, polepszając pamięć i wywołując LD. ADA ma to do siebie, że (moim zdaniem) działa po części jak autosugestia "Robię technikę, więc musi działać.", więc daje większy efekt niż medytacja, w której nie zakładamy, że będziemy mieli LD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:54, 17 Kwi 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|