Przerażająco intensywne odczucia przy paraliżu sennym.

Witam wszystkich, właśnie założyłem konto na psajko. Smile

Wczoraj miałem pierwszy prawdziwy paraliż senny. Spontaniczny. Wcześniej miałem mrowienia, brak, chodź nie całkowity możliwości poruszania ciałem fizycznym, a wczoraj stało się coś przez co chyba dziś czuję się niedobrze, chodź pewności nie mam, bo później zasnąłem normalnie.

Zrozumiałem, że próby WILDa są bez sensu na moim stopniu zaawansowania, bo zawsze zasypiałem. Więc próbuję uzyskać ld metodą MILD aczkolwiek naturalną, bez skupiania się na niej, oraz poprzez dziennik snów, który bardzo dużo mi dał.

Wczoraj położyłem się z zamiarem normalnego zaśnięcia, lecz obejrzałem film, przez który myślałem o pewnej kobiecie chcąc nie chcąc przed zaśnięciem, co utrzymało prawdopodobnie moją świadomość. Nie wiedząc kiedy zacząłem słyszeć strasznie głośne dźwięki, jakbym był obok sporej maszyny.. stolarskiej? Nie mogłem ich wyciszyć, zatkać uszu, były to huki od których chyba miałem mdłości. Dosłownie rozrywały mi głowę, chmara owadów podgłośniona 1000 razy, może to będzie dobre określenie. Ciało mrowiło z tak wielką siłą, że nie wiedziałem co zrobić. Dosłownie szalało, co w połączeniu z huczącym brzęczeniem było, no nie wiem, obrzydliwe. Okropnie nieprzyjemne. Po jakimś czasie uznałem, że to może być wstęp do wilda, więc spróbowałem otworzyć oczy. Miałem mieszające się 2 obrazy. Wybrałem ten który wydawał się mniej realny, okazało się jednak, że wywołały to firanki w moim pokoju i to był właśnie ten obraz, który zaprzepaścił szansę na LD - mój pokój. Było to fałszywe przebudzenie, aczkolwiek wiecie jak to jest. Nie mogłem już wrócić do poprzedniego stanu widzianego przed oczami, mimo odczekiwania i otwierania oczu co jakiś czas, widziałem tylko coraz bardziej swój pokój, a czerń snu umykała.

Lecz problemem był sam paraliż, cieszę się, że nie zwymiotowałem, bo czułem się chyba niedobrze.

Jak zmiejszyć skutki paraliżu, są jakieś metody aby odczuwany paraliż był delikatniejszy (nie mówię przyjemny, tylko delikatniejszy niż ta masakra)?

Post został pochwalony 0 razy

Czesc. Tez mam podobne paralize co ty. Chociaz ostatni byl spokojniejszy.
1. Juz doznales paralizu. Wiec wiesz jak sie czujesz. Przygotuj sie mentalnie, ze nie bedziesz sie czul tak zle.
2. To, ze zle sie czules fizycznie jest raczej wywolane odczuciami psychicznymi. Poniewaz paraliz zawsze wystepuje kazdej nocy. A, ze go teraz przezyles i sie przestraszyles i zdenerwowales moze, moze nieznacznie zadzialalo na psychike.
3. Mozesz sie zrelaksowac przed snem. Chodzi o higiene snu. Jest ona bardzo wazna. Chodz niektorzy to olewaja. Musisz sie mentalnie przygotowac, oczyscic miejsce snu itp.
4. Uwazam, ze mentalnosc, odczucia za dnia tez maja na to wplyw. Tak samo jak na sny.
5. I pomysl, ze fizycznie nic ci nie robia to tylko psychika. Bol to kwestia psychiki.

Najlepiej wyczekaj paraliz. Az zobaczysz na przyklad biale swaitlo i pisk w uszach. Ja tak mam. Albo jak poczujesz uczucie ladowania. Niekoniecznie musisz wstac z lozka aby miec LD. Poniewaz jest to bardziej ryzykowne. Poczytaj rozne poradniki o WILD, MILD itp. I sam stworz swoja technika za pomoca prob i bledow.

Post został pochwalony 1 raz

Dzięki

kompletnie zapomniałem o czekaniu na odpowiedni moment, czyli na białe światło, a kiedyś już o tym słyszałem. Dobra uwaga, że jak raz to przeżyłem, to następny raz nie zrobi na mnie takiego wrażenia, nawet o tym nie pomyślałem. Temat jest do zamknięcia.

Post został pochwalony 0 razy