Przypomnienie o śnie

Siema Siema ;d

Jestem stosunkowo nowy w "tych klockach" . LD i tak dalej nie jest mi obce, ale tylko teoretycznie, praktycznie miałem jeden świadomy sen, nie koniecznie kontrolowany ...

Dobra, przechodząc do sedna sprawy ...
Prowadzę Dziennik Snów, który jest niezbędny podobno to zapamiętywania snów, otóż opieram się tylko na afirmacji przed zaśnięciem .
Wcześniej nie byłem w stanie zapamiętam snu co noc, ba jak zapamiętałem raz na pół roku to była miazga .

I tak ...
Pierwszy dzionek, lajtowo, zapamiętałem cały sen, ze szczegółami, wszystko fajnie, ładnie, pięknie ...
Ale od 4 dni, codziennie zapamiętuję tylko jedną sytuację, nie umiem zapamiętać całego snu . Pamiętam tylko jeden epizod . Wpiszę do dziennika jedną linijkę i to wszystko, bo nic więcej nie umiem sobie przypomnieć .

Macie na to jakiś sposób ? Żeby zapamiętywać dłuższą sekwencję wydarzeń ?
Moja afirmacja brzmi tak : "Gdy się obudzę, będę pamiętał mój sen" .
Może tutaj gdzieś leży przyczyna ? Dziś spróbuje inaczej, bo przeczytałem, aby mówić "CHCĘ!" .
Więc moja sugestia będzie brzmieć mniej więcej o tak : "Chcę zapamiętać mój sen"

Może coś jeszcze robię źle, powiedźcie ?
To jedna sprawa, teraz druga ...

Dwa dni temu, afirmowałem sobie z wieczora, żeby zapamiętać mój sen, poszedłem spać ...
Budzę się na rano i za nic nie potrafię sobie przypomnieć choćby scenki, nic ... kompletne dno .
Trochę zawiedzony przystąpiłem do codziennych rannych czynności . Zjadłem śniadanie, ogarnąłem się i wyszedłem na przystanek .
Idę sobie i z naprzeciwka nadjeżdżał autobus i odruchowo spojrzałem na twarz tego kierowcy i wtedy nastąpił jakiś przełom ...
W jednej chwili uświadomiłem sobie co mi się śniło, co prawda to krótki epizod, ale fakt faktem przypomniałem sobie .

"Siedziałem w autobusie, kierowca wstał i zdenerwowany podszedł do mnie, zaczął na mnie krzyczeć i uderzył mnie w twarz, na co ja odpowiedziałem, że ostatni raz coś takiego zrobił . "

Czy to normalne, że sen przypomniałem sobie dopiero po jakimś czasie . Po tym jak zobaczyłem postać, która występowała w moim śnie .
Czy nie powinienem był pamiętać snu, tuż po obudzeniu ?

Post został pochwalony 0 razy

ja od jakiegoś czasu nie pamiętałem snu, ale wczoraj położyłem sie spać i afirmowałem sie, że chce się obudzić podczas fazy REM...
obudziłem sie, i pamiętałem. nie wszystko, ale pamiętałem. potem przypominały mi się wydarzenia ze snu, ale przypominały sie od końca do początku i pamięć stopniowo powracała.

spróbuj po obudzeniu mówić do śiebie zdania typu : "co robiłem przed tym ?", "co robiłem potem ?" itd. powinno pomóc Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel-8 dnia Śro 16:26, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

W afirmacji zawrzyj "będę" tak jak robiłeś to do tej pory. "będę" oznacza tutaj pewność, nieuniknioność tego co się wydarzy. "Chcę"... wszyscy wiemy jak to bywa, nie zawsze pokrywa się z tym co nastąpi np. "Chcę poprawić sprawdzian", każdy chce, czy każdemu się udaje ? Very Happy

Najlepiej połącz afirmację z alfabudzikiem. Proponuję afirmację o treści : "Obudzę się o (godzina) z jasną pamięcią snów" połączona z wizualizacją, "odtworzeniem" uczuć które następują po dobrze zapamiętanym śnie o powodzeniu tego co chcieliśmy osiągnąć. (pomocny może się okazać opis ustawiania alfa budzika, znajdujący się tu tu ). Pamiętaj że w afirmacji najważniejsza jest niezachwiana wiara a raczej wiedza w to co ma się wydarzyć, że to nieuniknione.

Co drugiego pytania - to całkowicie normalne i powszechne, to że nie pamiętasz snu po obudzeniu nie znaczy że nie da się go już przypomnieć. Gdy natrafimy naszą percepcją zmysłową(np. twoja sytuacja) lub refleksją(np. próba przypomnienia sobie snu za pomocą pytań) na bodziec który wystąpił we śnie, automatycznie "odkrywa" to nam obszary okoliczne, kojarzymy skąd ten bodziec się wziął, gdzie wystąpił itd.
Na podobnej zasadzie działa zapisywanie snów za pomocą kluczów snów. Gdy przeczytamy po jakimś czasie (o ile nie za długim) słowo które przedstawia kluczowy moment naszego snu, którego nie pamiętamy, automatycznie skojarzymy ten moment i pobliskie naszego snu. A jeśli nie, pomoże nam reszta kluczów snów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Śro 16:34, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy

	daniel-8 napisał:
	ja od jakiegoś czasu nie pamiętałem snu, ale wczoraj położyłem sie spać i afirmowałem sie, że chce się obudzić podczas fazy REM...

Czyli, mówisz tutaj o Alfabudziku Wink

No dobra, zastosuje się do waszych uwag, dziś pójdę spać ustawie Alfabudzik z afirmacją odnośnie zapamiętania snu, i zapamiętam go Very Happy

Inna sprawa jeszcze, wiadomo, ćwiczę pamięć, bo wyczekuję LD .
Więc zapytam, co polecacie sobie puścić w słuchawkach ?

Muzyka nawiązująca o LD, fale Theta, Alfa coś?
Coś co pomoże mi bardziej zapamiętać sny i nie jako przygotuje, a może da spontaniczne LD ;d

Post został pochwalony 0 razy

Na pamięć snów Bytof, ma nagranie dla pamięci snów. Na LD indukcja LD Bytofa, wszak to afirmacja wprowadzana w głębokim relaksie, nagranie do tego przygotowuje. Te fale Theta, Alfa itd. uważam za placebo.

@down. Pisząc "z jasną pamięcią snów" mam na myśli to samo co "z zapamiętanym całym snem".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 10:58, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

Ja pragnę tylko dodać, że w sugestii warto zaznaczyć, że chce się zapamiętać cały sen. Zasada jest podobna jak przy "będę". Pamiętać sen, to można zapamiętać kawałek, ale sen jest zapamiętany, zaś inaczej sprawa się przedstawia gdy się mówi, że chce się mieć cały sen w pamięci.

Z tym autobusem to jak kolega wyżej zaznaczył, jest normą. Bo zawsze się najlepiej zapamiętuje skojarzeniowo, bo nawet jak się coś zapomni, to jest szansa na backup wspomnienia w postaci skojarzenia. Mi się wydaje, że właśnie na tej zasadzie działa słynne zjawisko Deja Vu.
No i to jest też świetny patent na zapamiętanie słówek w innym języku. Zawsze jak jest okazja do tego, to powiązuję słówka z jakimś skojarzeniem.

Post został pochwalony 0 razy

To jak w końcu ? ;o

Gdzieś czytałem, żeby mówić "chcę", teraz jeden z was znacząco mówi podobnie, a drugi zaś, że "będę" ..

To jak w końcu mówić ? Xd

Post został pochwalony 0 razy

na mnie działa taka afirmacja : "jutro rano obudze się podczas fazy REM i będę pamiętał mój sen od początku do końca" działa bez zarzutu, ale za każdym raze, kiedy sie afirmuje, muszę rozumieć co mówie

Post został pochwalony 0 razy

@merseyside8. "będę", afirmacja podana wyżej też jest dobra. "Chcę" pewnie było podane jako przykład, ale na pewno nie najlepszy sposób. Wysunąłem argumentację więc myślałem że dostatecznie udowodniłem czemu to słowo nadaje się do afirmacji lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 16:30, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

Nie sądziłem, że jedno słowo może mieć, aż takie znaczenie ;p

Dzięki .

Dziś zasnąłem z Alfabudzikiem, wizualizowałem, afirmowałem i zapamiętałem cały sen ;d

Nie wiem czy budzik się sprawdził, bo nie spojrzałem na realny zegarek jak się obudziłem XDD

Post został pochwalony 0 razy

W moim przypadku na najlepsze zapamiętanie snu jest słodycz w nocy, jakiś ciasteczko, czekolada. Mniej więcej to wygląda tak: budzę się, zjem ciasteczko, kładę się spać dalej = pamiętam sen Wink

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nie sądziłem, że jedno słowo może mieć, aż takie znaczenie ;p

To ty wielu rzeczy jeszcze nie wiesz. Nawet nie wiesz jaką potęgą można dysponować znając pewne wzorce lingwistyczne.
Podobne słówka, które mogą nie działać jak chcemy to np. "nie", "spróbuję", "ale" ... tego jest sporo.

	Cytat:
	W moim przypadku na najlepsze zapamiętanie snu jest słodycz w nocy, jakiś ciasteczko, czekolada. Mniej więcej to wygląda tak: budzę się, zjem ciasteczko, kładę się spać dalej = pamiętam sen

Glukoza jest najlepszym paliwem dla mózgu. Dlatego przy wysiłku umysłowym fajnie jest się nafaszerować słodkościami. Ja np. zauważyłem, że dobrze mi się uczy z tanim lizakiem. Nie dość, że bardzo słodki, to jeszcze na długo starczy.

Post został pochwalony 0 razy

Słuchajcie . Stosowałem się do waszych zaleceń ...

"Obudzę się o 6 i będę miał pełną świadomość snów, będę pamiętał co mi się śniło" ...

I powiem tak . Alfabudzik bezbłędny, dwa razy z rzędu obudził mnie idealnie o tej godzinie, którą sobie życzyłem .
Pierwszej nocy zapamiętałem cały, długi sen, no pięknie ;d
Drugiej nocy nie zapamiętałem prawie nic, jeden jedyny epizod "widziałem siebie, siedzącego w radiowozie" .. afirmowałem, wizualizowałem, ustawiłem alfabudzik, na rano pytałem siebie "co robiłem przed zaśnięciem ? " wszystko dobrze, a mimo to nie zapamiętałem tego co bym sobie życzył .

Może chodzi tutaj po prostu o cierpliwość ? A długie sny wraz ze systematycznością przyjdą same ? ;d

Jedyne co mnie dziwiło to pewne zdarzenie, którego w 100 % pewien nie jestem . Po prostu tak mi się bardzo wydaje, ale nie potwierdzę tego na pewno .

Gdy leżałem drugiej nocy, wtedy gdy nie zapamiętałem całego snu, mimo dobrego przygotowania . Zbudziłem się w nocy jakoś, leżałem sekundę i powtórzyłem sobie raz jeszcze afirmację, leżałem i nagle jakoś zacząłem tak falować .. jak na łóżku wodnym, podobno przy Wildzie ma się coś takiego, lecz ja wcale tej techniki nie stosowałem w tymże momencie .

Co o tym sądzicie ?

Post został pochwalony 0 razy

Jednego dnia mogłeś mieć słabszą motywację, słabszą wiarę podczas afirmacji i istnieją też czynniki na które nie masz pełnego wpływu, to normalne że jednego możesz pamiętać jasno sen a w drugim dniu urywek. Afirmacja przyśpiesza zapamiętywanie snów, cierpliwy tez musisz być. Po pewnym czasie pamięć snów się polepszy i nie będziesz musiał jej używać (ale zapewne wciąż będzie polepszała efekty).

Spontaniczny WILD bez intencji jego wykonywania zdarza się wielu osobom. Zwykle wychodzi taki po którymś WBTB.
Myślisz że prekursorzy WILD'a (o ile się takich da określić) mieli jakieś instrukcję ? Na 100% pierwszy WILD przeżyli spontanicznie (strzelam że mieli problemy z bezsennością Smile

) a dopiero później znajdywali czynniki, czynności które przyśpieszają WILD.

Post został pochwalony 0 razy

"po jakimś czasie" . dla każdego to na pewno sprawa osobista, ale masz jakieś minimum ?

Z własnego doświadczenia coś może powiedz .

Mówisz, że to spontaniczny WILD ?
Możliwe, ale LD nie miałem, bynajmniej nie pamiętam ... tylko czułem jakbym falował, bardzo przyjemne uczucie ;d

Post został pochwalony 0 razy