Pytanko

Od kilkunastu dni mam bardzo negatywne sny, tzn. albo kradnę samochód z garażu przyjaciela, albo zabijam kogoś, biorę udział w napadzie, wczoraj pogryzł mnie pies, a dzisiaj porywacze próbowali mnie podpalić.. przypadków jest dużo więcej.

Zdaję sobie sprawe, że takie sny mają być przekazem od podświadomości, że "coś idzie nie tak" w moim zyciu, a dokładna przyczyna jest sprawą indywidualną. Szczerze nie potrafię znaleźć niczego w swoim życiu co mogłoby generować takie sny, jedyne co przychodzi mi do głowy; od 3 miesięcy mam wakacje, nie pracuję, generalnie lenistwo aż do października.. do tego bardzo dużo śpię tzn codziennie przynajmniej od 23 do 10-12 rano. Zazwyczaj 0 6-7 budzi mnie rodzinka która zbiera się do pracy/szkoły, ale śpię dalej, koło 8-9 jestem wyspany, ale śpię że tak powiem "na siłę" bo o tej porze mam najwięcej snów (kiedy jestem wyspany a jedynie drzemię). Dalsza część dnia to oglądanie filmów, kino, czasem siłownia i duzo czasu przed komputerem.

Czy potraficie się dopatrzeć czegoś co może powodować sygnały od podświadomości o "złym prowadzeniu się" ? Sam tryb życia nie jest najzdrowszy, ale chyba nie jest aż tak źle. Dodam, że sam czuję się dobrze, jestem zwolennikiem prawa przyciągania i pozytywne myślenie to podstawa każdego mojego dnia.

A jeśli chodzi o moje doświadczenia ze świadomym śnieniem.. miałem ich kilka ale raczej nie dzięki mojej pomocy, same mi się przydarzyły(pamiętałem je).. kiedyś prowadziłem dziennik snów, ale przestałem bo pamiętam już znakomicie swoje sny, niemal co noc po 2 lub więcej. Próbowałem świadomego śnienia ale dość opornie mi to wychodzi.. Zdarzało mi się odzyskiwać świadomość aby zrobić RT i okazywało się że on nie działał. Byłem niemal pewny że jestem we śnie ale postanowiłem to mimo wszystko sprawdzić i... test z zegarkiem nie wypalił, ale ponieważ byłem bardzo świadomy postanowiłem zrobić test z oddychaniem przez zamknięty nos.. i również nie wyszedł, prawdopodobnie dlatego straciłem świadomość

Zauważyłem też powtarzający się ostatnio motyw w moich snach. Bardzo często pływam, zazwyczaj w morzu, jeziorze, oceanie.. i jest to bardzo przyjemne, do tego w snach jestem znakomitym pływakiem, w rzeczywistości przeciętnym. Czy to ma jakieś uniwersalne znaczenie?

Post został pochwalony 0 razy

Mi się nie wydaje, że podświadomość chce Ci coś powiedzieć... Za to przyczyna może być w Tobie. Myślę, że sny takie wywołuje Twoje myślenie w sposób "mam złe sny, to znaczy że coś robię nie tak". Chociaż to tez nie ma do końca sensu Wink

Hmmm... może autohipnoza coś tu pomoże, "wbij" sobie do podświadomości, że masz dobre sny i jesteś dobrym, szczęśliwym człowiekiem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie takie jest moje myślenie i jestem szczęśliwym człowiekiem. Mnie te sny nie przeszkadzają, ale w wielu książkach czytałem, że to może być jakiś sygnał. Przez ostatnich kilka miesięcy miałem same przyjemne sny a ostatnio dziwnie się to zmieniło.

myślenie w sposób "mam złe sny, to znaczy że coś robię nie tak". -> ja tak nie myślałem ale biorę pod uwagę taką możliwość, szczególnie że przy tak olbrzymich możliwościach podświadomości to bardzo prawdopodobne. Osobiście uważam że to ostrzeżenie tylko nie wiem jeszcze przed czym Smile

Post został pochwalony 0 razy

A zmieniło się może coś w twoim życiu?

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie szukałem takiego momentu lub okresu który by coś zmienił bo to by się kupy trzymało ale niczego takiego nie potrafie sobie przypomnieć

Czy zdarzyło się komuś podobnie jak mnie że RT nie zadziałały?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez athis dnia Pią 16:54, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Oj wiele razy, wiele razy Wink

Post został pochwalony 0 razy

A co czujesz podczas tych akcji? Zwróciłbym tu raczej uwagę na emocje, a nie na formę.
W jakim stanie zasypiasz? Jesteś rozluźniony czy raczej spięty i podenerwowany?
Sny o pływaniu mogą oznaczać swobodę, skoro pływa Ci się przyjemnie Smile

Poproś podświadomość o rozwiązanie problemu, pomódl się, rób to co robisz zwykle, aby zwrócić się 'do góry'.

Post został pochwalony 0 razy

Może masz jakąs Fobie ?

Post został pochwalony 0 razy

nie mam fobii, chociaż pływać nauczyłem się jakieś półtora roku temu, wcześniej bałem się troche wody, nie panicznie ale byłem ostrożny że to tak nazwę. Do dzisiaj jestem przeciętnym pływakiem a we śnie to jest niemal tak przyjemne jak latanie. Na codzień jestem bardzo rozluźnioną osobą.

Podczas tych negatywnych snów mam ciągle wrażenie że mimo że sytuacja jest nieprzyjemna to nic nie może mi się przydarzyć, dlatego nie uważam ich za koszmary i nie zależy mi koniecznie na tym aby się ich pozbyć, a raczej zrozumieć. Zasypiam zawsze rozluźniony

Przed momentem skojarzyłem że wczorajszy sen o tym że chciano mnie podpalić był bardzo podobny do sceny z filmu na którym byłem w środę w kinie ("święty interes" -> całkiem dobra komedia) Tam w ostatniej scenie gość podpala dwóch facetów i ta scena została powtórzona w moim śnie.

Myślę że można dać spokój tym snom, sam sobie będę spokojnie analizował i sprawdzał czy mają jakieś odniesienie do rzeczywistości, zadam za to inne pytanie;

Czy ktoś z was kto doszedł do LD był na etapie kiedy jego sny były na granicy świadomości, tzn że po przebudzeniu czuł że niewiele brakowało w tym śnie aby odzyskać świadomość? Ja LD interesuję się od dawna, swego czasu prowadziłem dziennik, kilka miałem niespodziewanych LD, a teraz mam wrażenie że moje sny stają się coraz płytsze mimo że nie ćwiczę już "tych" umiejętności. Szukam potwierdzenia że ktoś jeszcze czuł takie spłycenie snów które potem doprowadziło go do LD ;]

Post został pochwalony 0 razy

Też mam takie wrażenie że mało brakowało i bym miał LD

Post został pochwalony 0 razy