Sen manipuluje TR?

Podejrzewam o co Ci chodzi. Zapewne chodzi Ci o konfabulacje, czyli fałszywe wspomnienia. To one tworzą swego rodzaju klimat w każdym śnie. Chodzi o to, że w śnie pamięć działa jak zmysł. Przy zasypianiu tracimy dostęp do naszej pamięci dziennej, więc sen tworzy swego rodzaju zbitki z tego do czego ma w danej chwili dostęp + ta pamięć na bieżąco jest modyfikowana (bo działa jak zmysł). Dostęp do pamięci jak i zasięg zmian jest różny, głównie dyktowany przez głębokość snu. W skrócie nasza pamięć jest głęboko podmieniona, między innymi dlatego trudności sprawia odzyskanie świadomości Razz

Większość uświadomień następuje kiedy już konfabulacje są na tyle nieliczne, że zdziwimy się bardziej lub mniej, bo coś tu nie gra. Np. siedzimy w szkole i nagle sobie przypominamy, że są wakacje Razz

Dlatego też mitem jest, że akceptujemy dziwne wydarzenia we śnie bo części mózgu odpowiadające za logiczne myślenie są przyćmione. Głównym powodem są właśnie konfabulacje.
No i jako, że ta pamięć jest wysoce odmienna od tej po obudzeniu to po nim możemy zostać z "posmakiem" snu w głowie. Jak przypominamy sobie sen to skrawki tego klimatu snu nam również przychodzą do głowy. Choć, oczywiście, mogą to być też same emocje.
W LD grubość tej "sennej otoczki' jest odwrotnie proporcjonalna do świadomości. Miałem kiedyś LD ze sporą ilością konfabulacji, w którym miałem podmienionych sąsiadów, trochę rodziny, domu itd. Przytomność w takim śnie pozwala lepiej "zasmakować" tej podmienionej pamięci, dlatego kiedy obudziłem się z tego LD miałem mind fuck, bo czułem się jakbym obudził się z drugiego życia Razz

Natomiast w LD z pełnego WILD'a bez uszczerbku na świadomości konfabulacji nie ma. Nawet orientacja czaso-przestrzenna jest bezbłędna, więc również nie ma sennej otoczki i ten "zapach" snu będzie słaby Razz

Post został pochwalony 0 razy