Spanie na jawie

Byłem ostatnio na Polconie. I tam zdarzyło się tak, że praktycznie przez cały konwent nie spałem. A właściwie spałem tylko godzinkę, czy dwie dziennie.
Ostatniej nocy, kiedy spałem sobie zadziwiająco długo jak na ten konwent, bo aż 4 godziny, przez sen usłyszałem, że idzie nasz koordynator pomagierów, więc wstałem, pogadałem, wróciłem spać, a jak sie obudziłem pamiętałem tylko tyle, że z nim gadałem. O czym, jak długo, co właściwie mówiłem? Wyleciało mi z głowy.
Druga sytuacja, to: którejś nocy obudziłem się wracając z kibla. Przez sen stwierdziłem, że musze wstać i pójść się wysikać, zrobiłem to, po czym wracając się obudziłem, bo się potknąłem o próg...

A teraz pytanie: Często wam się zdarza robić coś przez sen? Czy może właściwie już nie spałem, tylko właśnie śniłem na jawie??

Post został pochwalony 0 razy

To nie tyle spanie na jawie, co po prostu przebudzenie z delty. Jest wtedy wielkie "osotutajchożi i gziejajestem?" i pamięć może być w takich sytuacjach zaburzona. Jak byłem mały, to nigdy nie pamiętałem, że mama budziła mnie na antybiotyk, a jednak zawsze go wtedy dostawałem Razz

.

Post został pochwalony 0 razy

A to nie podchodzi pod lunatyzm? Zaburzenia faz snu?

Post został pochwalony 0 razy

	Willow napisał:
	To nie tyle spanie na jawie, co po prostu przebudzenie z delty. Jest wtedy wielkie "osotutajchożi i gziejajestem?" i pamięć może być w takich sytuacjach zaburzona. Jak byłem mały, to nigdy nie pamiętałem, że mama budziła mnie na antybiotyk, a jednak zawsze go wtedy dostawałem .

Też to miałem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

No więc właśnie tego chciałbym się dowiedzieć. Co to właściwie jest, jak czesto się zdarza, czym grozi, bo jednak jest to moment bez świadomej kontroli i bez paraliżu sennego...:/

Post został pochwalony 0 razy

Kontrolę masz, tylko tego nie pamiętasz, w końcu np. lejesz do kibla, a nie do szafy, chociaż orientujesz się o tym później(lub nie). Raczej jakieś abstrakcyjne wypadki Ci nie grożą, bo wtedy działasz "z automatu" i wykonujesz czynności absolutnie niezbędne TERAZ, czyli np. idziesz do kibla albo napić się. Gorsza sprawa, jeżeli przyjmujesz Z-leki(Zopiklon, Zolpidem, Zaleplon), bo zdarzały się przypadki np. prowadzenia samochodu przez sen(rzadkie, bo rzadkie, ale się zdarzały).
Fizjologicznie stan ten występuje zawsze, gdy z jakiegoś powodu obudzisz się z delty(nieoczekiwany sms od operatora, głośny hałas, zawołanie po imieniu itp.). Raczej nie ma się czego obawiać Wink

No chyba, że jesteś lunatykiem, to inna sprawa, ale pewnie wiedziałbyś o tym od kogoś, gdyby to się częściej zdarzało.

Post został pochwalony 0 razy

Delta to nijniższe częstotliwości fal mózgowych, podczas snu gdy one występują organizm zwalnia oddech, tętno itp, odpoczywa. No i właśnie jak się wtedy obudzimy to nie wiemy o co chodzi i zwykle nie pamiętamy co się działo. Zapewniam że wiele razy budziliśmy się w nocy na chwilę z delty i szliśmy spać dalej, ale nie pamiętaliśmy tego i twierdzimy że zdarza się to rzadko.

Ja kiedyś chciałem się odlać , poszedłem do kuchnik otworzyłem szafke i chciałem lać do śmietnika, ale zczaiłem zanim zacząłem, a innym razem zacząłem lać na obok kibla zamiast do:)

Post został pochwalony 0 razy

Nie byłbym taki pewien, czy bez świadomej kontroli. Brak snu (ile to było dni?) powoduje zaburzenia cyklu snu, fazy REM ustępują na rzecz snu głębokiego/delty/nREM, może połączyło się to jeszcze z czymś, na przykład z wysiłkiem umysłowym za dnia. Pobudka z tak głębokiego snu często tak wygląda, jak napisał wcześniej Willow. Oczywiście nie masz się czym martwić, jeśli tylko zadbasz z powrotem o odpowiednią ilość snu. :)

Post został pochwalony 0 razy

To była czwarta noc konwentu. Pierwsza którą choćby próbowałem w miarę normalnie przespać...

Ale jeśli to tylko kwestia braku snu, to żaden problem...

Post został pochwalony 0 razy

Ja tak mam codziennie gdy rano wstaje do szkoły Smile

W najlepszym przypadku budzę się gdy jem płatki śniadaniowe, w najgorszym pod koniec pierwszej lekcji Very Happy

Post został pochwalony 0 razy