Sposób doznawania LD

Chciałbym zapytać o sposób, w jaki doznajecie LD.

Czy jest to tak, że tak jakby "budzicie" się we śnie i odczuwacie wszystkie swoje emocje, myśli w czasie rzeczywistym / na bieżąco, tak, jak w prawdziwym życiu...

czy może budzicie się i dopiero wtedy przypominacie sobie co robiliście, czuliście, gdzie się znajdowaliście, itd.

W swoim życiu miałem 3 LD, w czym pierwsze było najdłuższe (ok.2 min), a ostatnie najkrótsze (kilka sekund). Każde z nich odczuwałem tak, jak opisałem to w drugim sposobie i jeśli to tak właśnie wygląda, to chyba zaprzestanę nauki LD.
A może to wcale nie były LD, lub takie bardzo niskiej świadomości...

Dodam, że mam teraz 14 lat, a praktykowanie świadomego śnienia zacząłem w wakacje ubiegłego roku ze skutkiem tego pierwszego "LD". Po wakacjach zaprzestałem prób i w ciągu kończącego się teraz roku szkolnego miałem jeszcze te dwa "chyba-LD". W te wakacje zamierzam zacząć od nowa i zamierzam odnieść sukces.

Wszystkie "chyba-LD", które miałem zostały przerwane przez albo młodszą siostrę, albo mamę, tak na marginesie.

Przypomniało mi się jeszcze jedno wydarzenie:
kilkanaście dni temu, gdy śniłem, doznałem takiego niezwykłego, spontanicznego olśnienia typu "to jest sen!". Różniło się to bardzo od przeżyć dotyczących wcześniejszych "LD". I było o wiele bardziej pozytywne od tamtych. Niestety olśnienie było 1-sekundowe, a potem sen potoczył się dalej. Mam jednak nadzieję, że to właśnie takiego "olśnienia" doznajemy PODCZAS LD, a nie przypominamy sobie wszystko po wszystkim.
Tak, wiem. Powtarzam się. Very Happy

Jeśli było podobne zagadnienie omówione na forum to przepraszam i proszę o link.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez HepiMen dnia Wto 20:42, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz

Pytalem dokladnie o to samo Smile

Otrzymalem odpowiedz, ze jest to w czasie rzeczywistym.
Lecz wcale tak nie mysle

Post został pochwalony 0 razy

Nie czytałem całego postu Sad

bo mi się nie chcę, ale z góry odpowiem:
-Podczas LD odczuwa się wszystko tak samo jak w realu tyle że bardziej intensywnie.
Przeżycia podczas snu są bardziej wzmocnione i bardziej odczuwalne niż w realu, ale jeśli chodzi o resztę (emocje, zachowanie, nawyki-to wszystko jest takie same jak w Realu) bo do snu przenosimy przede wszystkim swoje cechy.

Post został pochwalony 0 razy

Stary LD to jest niesamowite uczucie.Czujesz że tam jesteś , robisz co chcesz.Jeśli doświadczysz pełnego LD zobaczysz jakie jest to zajebiste uczucie kiedy możesz sterować swoim snem i czujesz że właśnie w nim jesteś i przeżywasz te emocje.

Post został pochwalony 0 razy

Jemu chodzi czy LD doznaje sie w czasie rzeczywistym, tak jakbysmy wstali z lozka
podczas snu,
czy normalnie sie budzimy jak podczas normalnego snu i dopiero wtedy sobie uswiadomiamy ze mielismy ld.

Post został pochwalony 0 razy

	slimShady napisał:
	Jemu chodzi czy LD doznaje sie w czasie rzeczywistym, tak jakbysmy wstali z lozka podczas snu, czy normalnie sie budzimy jak podczas normalnego snu i dopiero wtedy sobie uswiadomiamy ze mielismy ld.

Dokładnie o to mi biega Very Happy

Ale nie mówię, że pozostałe wypowiedzi są bezwartościowe. Jest wręcz odwrotnie. No i podnieśliście trochę moją motywację Smile

Post został pochwalony 0 razy

SlimShady czemu tak nie myślisz? LD to jest jakby stan czysto zaburzonej percepcji z pełną świadomością, to tak jakbyś teraz zdał sobie sprawę, że wszystko co widzisz, słyszysz, czujesz i smakujesz to halucynacje podlegające twojej woli.

Post został pochwalony 0 razy

To znaczy, ze jak jestem w LD to mogę się poczuć tak samo jak teraz, gdy siedzę przy kompie? (wiem, że w lepszej jakości) Ale chodzi mi np o to, czy mogę poczuć wiatr gdy latam albo nacisk na stopy gdy biegam?

Post został pochwalony 0 razy

Jak najbardziej.

Post został pochwalony 0 razy

Mi się osobiście wydaje, że to wszystko zależy od uwagi. Czasem na bieżąco odczuwam emocje itp. (tu np. miło wspominam moje drugie LD, gdzie wręcz dosłownie unosiła mnie radość), a czasem na szczegóły zwracam uwagę po obudzeniu się.
Nie mniej jednak cały czas mam obiekcję dotyczące percepcji wzroku w LD. Ten zmysł odczuwam specyficznie w LD, bardzo podobnie do wyobrażeń (w brew pozorom ja jak coś wyobrażam to widzę tylko czerń na którą nie zwracam uwagi (przy zamkniętych oczach) itp. ). Parę razy udało mi się w LD przypomnieć, że chciałem dogłębniej zbadać obraz w LD i tak jak się spodziewałem, jak maksymalnie się skupiłem na obrazie to ten znikł. W sumie to całe LD się posypało i wróciło do normy jak moja świadomość się osłabiła (a w między czasie bytowałem w nicości swojej głowy - czarny obraz, nic nie słychać i nie czuć, jestem tylko ja i moje myśli).
Wydaje mi się, że w tym wypadku zależy tu od głębokości i stabilności snu.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki za odpowiedź. Cieszę się, bo dotychczas każdy sen jest po prostu sunięciem "oczyma" i ew czuciem jakiejś części ciała, mam nadzieję, że za jakiś czas poczuję się jak w "Incepcji" Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Tak, zależy to między innymi od uwagi. Bodźce w świecie fizycznym pochodzą od fizycznego kontaktu ze światem. Ciężko zmienić siłę odczuwania bo jest ona rzeczywista. W śnie wszystko jest w naszej głowie. Dlatego bodźce można odczuwać słabiej niż na jawie ale też mocniej. Po praktyce ADA odczuwanie w LD jest z pewnością lepsze w LD.
Co do wzroku zależy to od głębokości i naszych oczekiwań, obaw.

Post został pochwalony 0 razy

Muminal spodziewałeś wiec tak sie stało;p. A obraz(w słabych LD) zanika dlatego ze jak na jawie sie zamyślasz lub bardzo koncertujesz to reszta świata "znika" w LD dzieje się to samo tylko jest problem z renderowaniem grafiki odnowa.
Z reszta z podobnej przyczyny obraz może być "lepszy niz w realu" i albo "udawany" jak sie czemuś przygadasz to nie masz żadnych fizycznych ograniczeń i wszytko jest(moze byc) idealnie ostre:). Jeśli nie poświęcasz czemuś uwagi to na dobra sprawę to nie istnieje i po obudzeniu będziesz miał wrażenie że widziłes tylko "kolorowe plamy" lub idee przedmiotów.

@on
Domyślam się, że m.in przyczyną było oczekiwanie na to, ale np. dla mnie nowością było posypanie się LD i to w dodatku w taki dziwny sposób, że LD jest ślepe (bo najczęściej niestabilne LD wywala do paraliżu lub w ogóle do czuwania).
Mi się wydaję, że przy niestabilnym LD właśnie nie powinno zwracać uwagi na otoczenie, by uzyskać w miarę dobrą jakość. Np. dzięki utrzymaniu niskiej świadomości kilkakrotnie miałem świadome półsny, które trwają nawet kilka sekund. W tej sztuce naprawdę potrzeba finezji, bo zły krok i albo się zasypia albo się rozbudzasz.

Post został pochwalony 0 razy