Autor |
Wiadomość |
Illusion
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Strach i lęk - czyli za co nie lubię mojej podświadomości. |
|
Z racji tego, że to mój pierwszy post tutaj to się przedstawię.
Mam 16 lat, jestem uczniem. LD "praktykuje" od 2 dni, aczkowiek od dawna jestem tym zainteresowany. Kiedyś zacząłem robic ćwiczenia i dziennik snów (2-3 dni), ale niestety nadeszły testy i duuużo nauki. W każdym razie, mój problem jest dosyć nieprzyjemy zaczepia nieco o LD.
Nie wiem z czego to wynika, ale połączenie samotnosci i ciemności (ew. półmrok) ma u mnie katastrofalne skutki. W kilka sekund moja wyobraźnia zaczyna mnie straszyć - tj. wydaje mi się, że czuje czyjąś obecność, boję się obrócic za siebie, spojrzeć w lustro, lub w okno, w którym troche światła się odbija. Jeżeli jestem z kimś (np. kolega, przyjaciel) to od razu problem znika.
I takie "odchylenie" mam do dziś. Mogę się śmiało przyznać, że sam w domu w nocy zamykam drzwi od swojego pokoju jak najwszybciej sie da i unikam ciemności.
Wiem, że to irracjonalne, ale cóż ja mogę zrobić?
Aczkolwiek większy problem sprawia mi to co odczuwam przed snem (w łóżku). Chodzi mi tutaj o to, że wszystkie straszne rzeczy kumulują się przed snem - myśli o wypadku, jakaś twarz ze scremara (ano taka aplikacja flash / krótki filmik, którym chce się kogoś wystraszyć. Wszystko jest normalnie, spokojnie za za chwile coś strasznego wyskakuje na ekran i jest to powiązane z piskiem / krzykiem), często też jakies dziwne sceny, jakieś duchy etc. (kiedyś po obejrzeniu filmu "Jestem legędą" przed snem słyszałem i widziałem scęny jak bohater skręca kark psu [na tym filmie byłem z klasą ])
Występowanie tych nie miłych "obrazów i dźwięków" przed snem często nie dawało mi zasnąć.
O ile w przeszłości przez pewien okres czasu zdarzało mi się to dość często, to ostatnio miałem z tym spokój (przez dosyć dłuuuuuugo).
W momencie gdy powróciłem do LD, moje koszmary przed senne powróciły i ostatnio męcyzły nie przez jakis czas przed snem. O ile czasami da mi się "zmienic temat [tego o czym myśle przed snem]", to niestety często te myśli powracają tuż po "zmianie tematu".
Przy LD ważna jest relaksacja i spokój.
To jak w takim razie osiągnąć LD, mając taki "bonus" przed snem?
Czy jest jakiś sposób na pozbycie się tych "wymyślonych przez mój mózg" lęków i myśli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:56, 05 Paź 2009 |
|
|
|
|
sejnovsky
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Dopisuję się do tematu. U mnie jest tak samo jak u Illusion. Kiedy budzę się wcześnie rano by rozbudzić swój umysł przed LD (którego jeszcze nie miałem) to czuję jakiś lęk i czyjąś obecność. Zawsze muszę się rozejrzeć po pokoju, szczególnie kiedy coś zastuka. Mam 18 lat, więc czasy muminków i strasznej buki się skończyły... skąd to się bierze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sejnovsky dnia Pon 17:27, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 17:17, 05 Paź 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Muszę przyznać, że po przeczytaniu tego postu, w pewien głupi sposób się cieszę, że nie jestem sama xD . Mam dokładnie takie same "schizy" przed zaśnięciem. Z małą różnicą, że mój mózg wytwarza obraz, których nigdy wcześniej nie widziałam i czuję się o tyle swobodniej by spojrzeć za siebie, czy przelecieć wzrokiem po pokoju (kiedyś nawet tego się bałam xd ). Najważniejsze by nie przywiązywać do tego uwagi. Powiedzieć "okej, w porządku." I taki mój mały sposób... Już po położeniu ( bo wnioskuję, że obrazy pojawiają się tak jak u mnie kilka minut później) utwórz w głowie historyjkę. Zobacz siebie jak idziesz jakąś drogą, czujesz ciepły podmuch wiatru, aż w końcu kogoś spotykasz. Kolegę, dziewczynę, kogoś z rodziny. Wizualizacja musi być na tyle silna i interesująca, by pochłonąć Twoje myśli. I oczywiście by zawierała masę pozytywnych odczuć! C:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:21, 05 Paź 2009 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ech... jak Was czytam, to mam wrażenie, jakbym widział siebie jeszcze całkiem niedawno Miałem dokładnie takie same nieuzasadnione lęki i "schizy" jak Wy i przyznam się szczerze, że były one dla mnie na początku dużym utrudnieniem w osiągnięciu LD (gdy zacząłem bardziej zagłębiać się w świat snów te lęki się nasiliły, a najbardziej bałem się paraliżu sennego). Z drugiej strony bardzo chciałem osiągnąć LD. Na początku próbowałem radzić sobie ze strachem próbując zmienić tok myślenia, myśleć o czymś przyjemnym, ale to nie zawsze działało - czasem zasypiałem dopiero nad ranem
Ale w końcu powiedziałem "dość!", bo tak naprawdę jedyna skuteczna metoda radzenia sobie ze strachem to poznać jego przyczynę (bo boimy się tego, co niepoznane). I choć na początku było trudno, w końcu miałem swój pierwszy LD, potem drugi... a im bardziej to poznawałem tym mniej się bałem. Teraz już wcale nie mam lęków przed zaśnięciem, żadnych "strasznych hipnagogów" przed snem a paraliż przysenny to wywołuję z premedytacją
Więc, według mnie, nie należy uciekać przed własnymi lękami, ale należy je odkrywać, poznawać, by w końcu dojść do wniosku, że naprawdę NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ LD jest w tym bardzo pomocne (w moim przypadku było).
Pozdrawiam i sorry za długi post (nie wiem, czy ktoś go w ogóle przeczyta do końca ale co tam... )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pon 18:09, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 18:07, 05 Paź 2009 |
|
|
Illusion
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
No właśnie. Połączenie tych myśli przed snem z jakimś nieciekawym bodźcem (skrzypienie mebili, stukot, chodzenie któregoś z domowników po przedpokoju) powoduje u mnie "schizy".
A co do spojrzenia na pokój to też mam problem, jak jestem sam, zapale światło i wspaniała energo-oszczędna świetlówka rozpala się chwilę tworząc półmrok. A w półmorku każe słabiej oświetlone miejsce wydaje się dziwne, "widzę" jakieś oczy, byc moze jakiegos ducha, albo zwierze, a tak naprawdę to słabo oświetlony obiekt.
A o spoglądaniu za siebie, w lustro to już nie wspomnę.
Dziwni mnie to bo jestem człowiekiem, który do spraw stara się pochodzic w miare racjonalnie i naukowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:24, 05 Paź 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja przeczytałam xD I zgadzam się w 100%. Sama jestem już po kilku LD i kilkuset paraliżach przysennych, których o zgrozo, bałam się jak nie wiadomo co. W efekcie końcowym trochę mi przeszło. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:26, 05 Paź 2009 |
|
|
sejnovsky
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
matik - pewnie masz rację. Nie wiem jak wygląda LD, jak się będę czuł przy paraliżach przysennych i wtedy kiedy odwiedzi mnie jakaś istota i zacznie obmacywać czy tam dusić Strach przed nieznanym (w moim przypadku) by się zgadzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:42, 05 Paź 2009 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Aha i zapomniałem dodać, że też się bałem rozejrzeć po pokoju A do tego miałem czasem powracający sen, w którym byłem sam w domu w nocy i żadne światło nie działało... A teraz? Lęk przed ciemnością (i przed samym sobą) został pokonany. Powoli, spokojnie - do celu Gdyby nie LD to bałbym się tego paraliżu pewnie do końca życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:57, 05 Paź 2009 |
|
|
Risthalion
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaczogród:/ Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Szczerze mówiąc, jak przeczytałem pierwszego posta, pomyślałem: "klasyczna paranoja", ale jeśli kilka różnych osób deklarue identyczne objawy, a z opowieści o duchach wyłania się obraz bardzo wielu osób o podobnych przypadłościach... Hmm... To już daje do myślenia.
Tak na prawdę, poza przyjęciem teorii duchów w zasadzie nie mam pomysłu jak by to można wytłumaczyć. Chyba czystym strachem przed ciemnością. Nie fobią, bo tyle osób naraz nie mogłoby mieć fobii, ale strachem. Na pewno nie hipnagogami, bo pojawiałoby sie coś takiego tylko przed snem, a nie za kazdym razem w ciemnościach. Nie wiem. Na prawdę.
Ja osobiście nie mam takich doświadczeń. Nawet jeśli czasem wydaje mi się, że coś na mnie patrzy z mroku staram się to zdefiniować i wyjaśnić. Zwyczajna ciekawość nie pozwala mi udawać, że nic tam nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:29, 05 Paź 2009 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Może to zależy od charakteru, może "schizole" z nas i tyle Wiem jedno - Teraz nie występuje u mnie nic takiego praktycznie wcale... może po prostu dorosłem? Z drugiej strony nawet moja mama jak się naogląda filmów o duchach to ma problemy ze spaniem, a mnie teraz nic nie rusza
Muszę jednak dodać, że u mnie te "schizy" występowały jedynie tuż przed zaśnięciem, jedynie czasem (np. po obejrzeniu jakiegoś filmu) i to faktycznie były hipnagogi, a sama ciemność nie była dla mnie straszna (chyba że we wczesnej młodości)., więc nie miałem aż tak jak Illusion.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pon 19:54, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 19:42, 05 Paź 2009 |
|
|
Illusion
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | Ja przeczytałam xD I zgadzam się w 100%. Sama jestem już po kilku LD i kilkuset paraliżach przysennych, których o zgrozo, bałam się jak nie wiadomo co. W efekcie końcowym trochę mi przeszło. xd |
Paraliż przysenny, kolejna rzecz, której się boje -_-''
Killkuset? No ładnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:45, 05 Paź 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No, jakoś tak wyszło, że dziennie miała przynajmniej jeden albo nawet 3... xD Ale szczerze Ci powiem, że strasznie to tylko brzmią te opisy na necie, choć dzięki nim można zmniejszyć swoją panikę w w razie 'wu'. Jeśli kiedykolwiek zdarzy Ci się obudzić z paraliżem, po prostu zamknij oczy i się wycisz, po jakimś czasie na pewno zaśniesz xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 5:59, 06 Paź 2009 |
|
|
OTER
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Heh. Rozumiem cię bardzo dobrze . Mimo tego że mam 17 lat czasem gdy zostaje sam w ciemnym pokoju, a gdy każdy szmer wydaje się być głośny na całe mieszkanie moja wyobraźnia szaleje ^^. W mojej głowie od razu zaczynają się pojawiać myśli typu, że gdy się obrócę za mną będzie stało rozkładające się ciało zombi z tępym nożem nade mną. Gdy teraz o tym myślę(gdy jest jasno) mogę 100% powiedzieć, że wydaje mi się to śmieszne i nie ma jakiegokolwiek objawu strachu u mnie. Zaś w nocy nie jest mi tak do śmiechu, wszystkie typy scen z horrorów pojawiają się w mojej głowie.
Według mnie jest to najzwyklejszy strach przed ciemnością, z czym raczej trudno się pogodzić no ale cóż, bywa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:37, 06 Paź 2009 |
|
|
klonmarcin
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
ja też gdy byłem młodszy też przez pewien okres tak miałem, ale jest na to prosty sposób: wystarczy myśleć o czymś pozytywnym i wtedy będzie dobrze. A gdy już osiągniecie LD to zostanie wam to wynagrodzone. Bo to są tylko wytwory waszej podświadomości i nie ma się czego bać, jedyne czego możecie się obawiać to spoglądania w lustro podczas LD, ja raz tak zrobiłem i o mało nie umarłem na zawał serca. Wiele na forum jest relacji z takich spotkań i nie są one polecane osobom początkującym, bo mogą ujrzeć tam coś strasznego zamiast własnego odbicia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:21, 06 Paź 2009 |
|
|
hike
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja miałam kiedyś taką akcję, że spojrzałam w lustro i przyznaję, nie było to nic fajnego. Wyglądałam jak wyprana z uczuć, szmaciana lalka, a oczy miałam dziwnie podniesione do góry jakbym była opętana (same białka) ... o____o"" Najgorsze, że nie miałam nad tym kontroli, po prostu działo się i już x.x
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 6:27, 07 Paź 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|