Świadomy Sen a choroba (grypa)

Ma coś ze sobą wspólnego? Bo chory jestem i dzisiaj nie pamiętałem snów, i po obudzeniu się o 5 (do MILD) zasnąć nie mogłem.

Post został pochwalony 0 razy

Wieczorem objawy grypy się nasilają, organizm próbuje się regenerować. Często się budzimy w nocy i nie możemy spokojnie spać. Myślę, że te czynniki mogą wpłynąć zarówno na jakość snu jak i na trudność uzyskania LD.

Ja podczas choroby mam tak poplątane i niespójne sny, że czasem nawet nie próbuje ich zapisać ale każdy jest inny i pewnie, zaraz ktoś tutaj napisze, że podczas grypy miał najlepsze LD. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja raz miałem taki okres, że chorowałem miesiąc i lekarze nie mogli mnie wyleczyć. Byłem w tak podłym stanie, że schudłem 15kg, ledwo piłem i jadłem, nie mogłem się z łóżka wyrwac, a lekarstwa mnie tylko dobijały. Leczyłem się 3 tygodnie u ogólnego lekarza. Wkońcu trafiłem do szpitala i mnie tam w tydzien wyleczyli. I co ma to wspólnego z tematem? Otoż to, że nie miałem jeszcze pojęcia o LD i miałem sen, w którym wydawało mi się, że naprawdę umieram.

Post został pochwalony 0 razy

Jesteś jasnowidzem Gryzmol?
Właśnie miałem założyć temat bardzo podobny do tego.By nie zaśmiecać forum,napiszę swoje pytanie w tym temacie.Otórz w przeciwieństwie do sino4,gorączka przynosi mi pozytywne następstwa.Sny są klarowniejsze,łatwiej mogę je zapamiętać,kiedy jeszcze nawet nie wiedziałem co to jest świadomy sen.
Czemu tak się dzieje(to jest czemu u niektórych skutki są pozytywne,a u innych negatywne)?,oraz czym jest to spowodowane?(grypą wiem Razz

ale chodzi mi o szczegóły).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hoffman Moritsu dnia Nie 23:06, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz

Trudno dokładnie powiedzieć, czym to może być spowodowane. Chory organizm potrzebuje więcej snu, aby się zregenerować. Ja np. kiedy mam gorączkę to z dużo większą łatwością wpadam w paraliż senny.

Post został pochwalony 0 razy

ja ogólnie w dzieciństwie jak miałem gorączkę to gdy byłem normalnie świadomy podczas dnia to, obraz świata wokół wydawał się jak bym był w tym samy świecie ale innej przestrzeni. Wszystko sie oddalało w jakimś tunelu na odległości, poprostu dziwne to było i trudno opisać. Gdy zasypiałem w to pod powiekami czarny obraz tak się rozciągał i czułem taką ogromną przestrzeń bez końców i gdy wpatrywałem się w jeden mały punkt pod powiekami to się poprostu oddalał w przestrzeni. A w nocy podobno mówiłem przez sen obraz tej przestrzeni i że nie mogę się w niej pomieścić.

To nie był jakiś jednorazowy 'koszmar', poprostu przy każdej gorączce mi to towarzyszyło.

Ostatnio takie dziwne zjawiska towarzyszyły mi głebokiemu relaksu, dziwne uczucie. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja miałem świadomy sen ale nic nie pamiętam, żadnych snów! Gdyż od razu po obudzeniu łapie mnie mocny kaszel i całkowicie wybudza mnie. Skąd wiem? Zaraz po obudzeniu pomyślałem: To był dopiero zaj****** pomysł, podczas dzisiejszego LD było zaj****** Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Czytając rano temat byłem jeszcze zdrowy jak koń, teraz mam gorączke 38 stopni, zatkany katarem nos, kaszel, bóle głowy i dreszcze. Idealna okazja, by sprawdzić czy to ma faktycznie wpływ i jak mi się uda wywołać świadomy sen dam raport.

Post został pochwalony 0 razy

O to się cieszę ;D bo ja w LD jestem mało doświadczony (ponad tydzień)

Post został pochwalony 0 razy

Też jestem mało doświadczony i się uczę. Razz

Post został pochwalony 0 razy

	Molder napisał:
	ja ogólnie w dzieciństwie jak miałem gorączkę to gdy byłem normalnie świadomy podczas dnia to, obraz świata wokół wydawał się jak bym był w tym samy świecie ale innej przestrzeni.

Wraz z bratem nazwaliśmy to zjawisko niekontaktowaniem,czyli jakby osłabieniem bodżców dotykowych,oraz taka jakby obniżona świadomość,nie wiemy co się do okoła nas dzieje(O ile o to ci chodziło).Często niekontaktuję także kiedy zbyt długo siedzę w nocy bądż też jestem na jakiejś imprezie

Molder napisał:

Wszystko sie oddalało w jakimś tunelu na odległości, poprostu dziwne to było i trudno opisać.
Gdy zasypiałem w to pod powiekami czarny obraz tak się rozciągał i czułem taką ogromną przestrzeń bez końców i gdy wpatrywałem się w jeden mały punkt pod powiekami to się poprostu oddalał w przestrzeni. A w nocy podobno mówiłem przez sen obraz tej przestrzeni i że nie mogę się w niej pomieścić.

Tego nie znam(przynajmniej z własnych doświadczeń) Razz

Ja też często mówię przez sen nie wiedząc czemu.

Post został pochwalony 0 razy

Piszę w tej chwili raport po przebudzeniu się alfa budzikiem. Ponieważ jestem zajebiście już chory i naprawdę kijowo się czuje całą noc walczyłem z oddechem co pozwoliło mi się potem przy przypadkowej pobudce użyć WILDa. Nie polecam tego przy bardzo złym stanie chorobowym. Po pierwsze choroba nas męczy nawet gdy leżymy i strasznie się wydłuża NREM, nawet teraz jestem zombie. Po drugie jak już się WILDuje to strasznie się długo czeka na sen, już miałem zaawansowany stan hipnagogiczny, no ale zadziałał mi alfa budzik niestety coś w stylu, że myślałem, że zaraz mi nogę utnie od braku dopływu krwi ( nie wiem czemu ). Choroba męczy tak bardzo, że przetrwanie WILDa to wyzwanie, a jeśli ktoś ma jeszcze gorszą chorobę ode mnie to jak to czytasz to nie rób nawet techniki transowej. Jedynie moje przeżycie z próby WILDa to było takie, że w zaawansowanym stanie hipnagogicznym miałem uczucie, że mnie pożera stado wilków. Na szczęście nie czułem bólu, bo zazwyczaj nie wyłączam tego bodźca.

Natomiast jedynie co mogę wam zaoferować to próby MILDów. Jak się nie uda i nie będzie LDków trudno, bez tego mogę żyć. Nie będę się tak męczył. Chociaż naprawdę ostatnio tęsknie za swoją opiekunką senna. Razz

Post został pochwalony 0 razy

No cóż... Ja akurat podczas ostatniej choroby z gorączką miałem całkiem przyzwoitego LDka, w którego wszedłem właśnie za pomocą WILDa. Za to paraliż był tak mocny, że po przebudzeniu nie ustąpił natychmiast po poruszeniu się, tylko jakby stopniowo - najpierw z jednej, a potem z drugiej połowy ciała. Ogólnie jednak WILD podczas chrobry chyba nie jest najlepszym pomysłem, bo niemiłe odczucia mogą przeniknąć do snu.

Post został pochwalony 0 razy

Ludziki,
http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-odpowiedzi,16/choroba-a-ld,628.html

Post został pochwalony 0 razy

Drugie podejście. Niestety nieudane. W uzyskaniu LD w stanie chorobowym przeszkodziło mi: ostre dreszcze i wysoka gorączka +38, obolałe mięśnie, gardło i nos (ból nawet przy oddychaniu), przeszkodziły mi zawroty głowy (coś w stylu karuzeli jak się ma kaca). Mimo tego wstałem, rozbudzałem się na siłę i mi to zajeło aż 50min, potem MILDuję. Ból po pewnym czasie był tak ostry, że odpuściłem i wolałem odpłynąć. Mi chyba choroba nie idzie na rękę w uzyskiwaniu LD.

Post został pochwalony 0 razy