Autor |
Wiadomość |
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
"Szumy uszne" - Związek z koncentracją, LD i OOBE. |
|
Witajcie.
Podczas ostatnich ćwiczeń związanych z LD & OOBE (nie wiem czy to były I-doser'y, inne dźwięki czy cokolwiek innego) zauważyłem u siebie "chorobę" zwaną "Szumami usznymi". To powstało tak nagle, gdyż podczas prób 4+1 i I-doser'owych bardzo skupiałem się na dźwięku zewnętrznym i tym wewnętrznym w końcu wywołując u siebie owe szumy. Z dnia na dzień się nasilały, teraz są na tyle mocne by doskwierać. Mocno utrudniają proces koncentracji, bardzo dekoncentrują podczas prób Szine (teraz praktycznie nie jestem w stanie się skupić na obiekcie tak jak to było bez nich). Objawiają się podczas ciszy lub gdy jestem skupiony na swoim "wnętrzu" - wszelkie koncentracje, medytacje, itd. To zapewne uniemożliwi też "normalne" 4+1 gdyż nie skupię się na wizualizacjach lub "niczym" słysząc te dźwięki. W ciszy bardzo łatwo jest skupić na nich uwagę i ciężko wtedy myśleć o czymś innym. Już miałem w zasadzie szukać na to lekarstwa lecz pomyślałem, że może skoro tak świetnie ściągają koncentrację to użyję ich jako obiektu skupienia podczas 4+1 & WILD'ów. Nie powinno się skupiać na rzeczach zewnętrznych, ale te dźwięki do nich nie należą. Poza tym bardzo często ich powód jest nieokreślony i często objawiają się podczas koncentracji. Przed rozpoczęciem prób go nie miałem, w trakcie też od razu nie. Dopiero po jakimś czasie. Miał ktoś jakieś doświadczenie z tym lub słyszał o tym? Jeżeli tak to czy da się to wykorzystać do Eksterioryzacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:08, 26 Lut 2012 |
|
|
|
|
kyniu774
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Nie wiem czy to to samo co ty masz, ale od 'niepamiętnych' czasów mam takie 'szumy uszne'. Zawsze myślałem, że to normalne. Żadko sobie o nich przypominam, po prostu to dla mnie tak normalne jak włosy na głowie Moim zdaniem one są (przynajmniej u mnie) cały czas, ale w ogóle nie zakłucają dźwięków zewnętrznych i w ten sposób są tłumione.
Możesz je użyć jako kotwica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:20, 26 Lut 2012 |
|
|
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
U mnie też nie zakłócały, słabo działały nawet podczas koncentracji, tylko okazjonalnie. Postanowiłem o tym poczytać, dowiedziałem się że to choroba i przez to stało się to nieustępliwe "Czasem lepiej nie wiedzieć". Myślę, że hipnoza potrafiła by usunąć takowe dźwięki lecz najpierw spróbuję ich użyć do 4+1 jako kotwicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:05, 26 Lut 2012 |
|
|
Blackhammer
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja tez mam chyba, czy to sie objawia (wybaczcie jest pozno nie mam czasu na przegladanie wiki za tym) takim "piskiem" w uchu (u mnie w 1 tylko sie tak dzieje), tak jak na filmach jest efekt ogłuszenia czasami (mowie na filmach bo nigdy nie byłem ogłuszony w świecie realnym) ? Mi sie pojawia czasami trwa około 30 sek i znika, nie jestem pewien czy to to?
Aha i jak wy checie to wykorzystac jako kotwice bo jestem ciekaw?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:41, 26 Lut 2012 |
|
|
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie jako kotwice, źle się wyraziłem. Jako obiekt koncentracji przy 4+1. Nie pochodzi z zewnątrz więc raczej może za niego posłużyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:45, 26 Lut 2012 |
|
|
ryqez94
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Niewiem czy Ci to pomoże, ale u mnie szumy uszne występowały przy nadciśnieniu- twierdziłem, że słyszę własną krew, mózg czy jakoś tak Często wraz z pulsującym bólem skroni.
Również podczas medytacji, lecz tylko przez pierwszą faze- kiedy byłem wystarczająco pobudzony.
Nawet teraz słysze taki delikatny pisk, jak się skupie. Sprawdź sobie ciśnienie i zauważ, czy jak jest ten szum to nie jesteś zbyt pobudzony =]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 7:59, 27 Lut 2012 |
|
|
kyniu774
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja mam ogólnie niskie ciśnienie po mamie a jak się skupię (w ciszy) to usłyszę to kiedy chcę. Może ja mam coś innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:05, 27 Lut 2012 |
|
|
ryqez94
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja też mam niskie ciśnienie (podciśnienie ) ale tu chodzi o moment podniecenia/zwiększonej aktywności. Narazie czekamy na autora wypowiedzi, ale ja bym obstawiał problemy z ciśnieniem.
Jeśli chodzi o wykorzystanie tego, JA nie mam pomysłu. Ale na zdrowy rozsądek, czy cokolwiek co przeszkadza może być użyteczne? Zwłaszcza w tak delikatnym aspekcjie jakim są wszelkie ćwiczenia ze świadomością? Wątpie -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:13, 27 Lut 2012 |
|
|
Arktos
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Jak będę miał możliwość to sprawdzę ciśnienie, ale nie stawiałbym na nie. A co do użyteczności - jak się nie uda tego wykorzystać to stanie się dużą przeszkodzą i trzeba się będzie tego za wszelką cenę pozbyć. Problem z tym, że mało jest na to sposobów (najlepsza wydaje się hipnoza). Jak stosuję jakiś dźwięk czy tam nagrania to nic bo się na nich skupię i wtedy szumów nie słychać ale podczas koncentracji przy 4+1 lub podczas ćwiczenia Szine to znaczne utrudnienie. Mam tylko nadzieję, że nie uniemożliwia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:21, 27 Lut 2012 |
|
|
ryqez94
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Albo przyczyna może być prymitywna: uszkodzone ucho? Może coś się stało przez co masz takie szumy?
U mnie czasami występuje skrobanie/szeleszczenie w uchu gdy ruszam rzuchwą przy jedzeniu.
Nie dostałeś czasem w pysk? Lub w ucho? Również leżenie na boku na uchu może zaszkodzić.
Ale lekarz to stwierdzi. Sprawdź ciśnienie, potem do lekarza na ucho, a jak nie to zmień poduszki, rozluźnij rzuchwe i zanoś modły do Boga Szumów w Uszach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:33, 27 Lut 2012 |
|
|
hammett
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dreamland Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja mialem problem z szumami usznymi. U mnie objawiały się one takim szeleszczeniem jakbym mial pianę w uszach. Pojawiło się znikąd. Nie moglem przez to w ogóle się skoncentrować. Przeszkadzało podczas każdej czynności. Szczególnie podczas ciszy. Z tego powodu nie moglem m.in. zasnąć. Poprostu się nie dalo i juz. Nawet sprawdziany bylo mi ciezko pisac. Do tego dochodziła wielka irytacja i złość. Na szczęście jak samo przyszło tak samo poszlo po jakims miesiącu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:12, 27 Lut 2012 |
|
|
|