Szybkie wywalanie z LD

Temat z pozoru oczywisty ale używałem szukajki i nic nie znalazłęm . Tak więc ... Jestem początkowym oneironautom .Na ilość LD nie narzekam , na swiadomość i kontrolę zwykle też . Co do ilości nawet aż jestem zaskoczony sukcesami Very Happy

3 dni temu miałem LD, paresek. ale był , 2 dni temu , znowu - kilka sek , a dzisiaj dwa z czego pierwszy - pare sek . ale za to HD , widok chyba lepszy niż w realu : D , w drugim uświadomiłem się pod koniec i trwał z 2 sek(sam do końca niewiem czy byłem już świadomy xD ) . Wieć problemem nie jest częstotliwość , bo ja na LD spontaniczne jest to napewno dobry wynik ... gdyby nie czas : ( . Nie miałem dłuższego LD od- na oko - 2 min . Moje pierwsze LD były dłuższe od tych teraz . Wyjątkiem było kilka ....Zauważyłem że naturalnie skończony LD rozmywa się i czuję że sie wybudzę i tak też jest...a przerwany - nagle ciemność , czuję ciało fizyczne : / Takie częsciej mi się zdarzają .

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście wszystko jest kwestią czasu, dodatkowo moge doradzić zebyś z początku przy uzyskaniu swiadomości, fakt śnienia potraktował z takimi samymi emocjami jak jedzenie chleba Smile

To pomaga w ogromnym stopniu.

Post został pochwalony 0 razy

Moge potwierdzić że napewno nie jest to kwestią emocji , jestem bardzo opanowany , i jeśli się podniecam LD to po obudzeniu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Raczej bym to bagatelizowal, az z czasem sie unormuje, a jeśli nie to przyczyny mozna szukać wszędzie. Mnie w obecnej chwili odrazu wyrzuca z LD gdy osiągne go na początku REM i wykonam ruch.
Dawniej poprostu przyczyną był (nawet podswiadomy) naplyw emocji i stosowalem ta metode zeby udawac, ze wcale LD nie mam, czyli coś jak byś chcial to ukryc i śnić dalej obecny wątek, ale to byla kwestia tylko pierwszych ld.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Pią 18:45, 11 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

Chyba zaczynam łapać . Dzisiaj na początku odzyskania świadomości już chyba chciało mnie wywalać ale szybko wrzuciłem na luz i zostałem . Wywaliło mnie myśle przez to że później (tak może 1-2 min) chciałem z kolegą polatać bo akurat przyszedł . No i staliśmy na ulicy i na niego czekałem a on coś jeszcze robił . i tutaj chwilowa bezczynność bo na niego czekałem.

Post został pochwalony 0 razy

Staraj się przygotować plan LD to co chcesz zrobić. Możesz to zrobić przed snem albo po uzyskaniu świadomości. Przy utracie ,,ostrości,, snu możesz krzyczeć ostrość razy 100, patrzec na dłonie, kręcić wokół własnej osi albo skupić się na jednej czynności myśli. staraj się nie stać w bezczynności no chyba że się uspokojasz albo myślisz nad planem LD

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj pobiłem swój rekord Very Happy

jednocześnie był to LD o wysokich zmysłach , czułem w dotyku ściany itd. Osiągnołem czas na oko może prawie 5 min . Często tarłem rękoma żeby się utrzymać i był taki moment że czułem że mnie wywali ale krzyczałem coś w stylu "nie k**** nie wywali mnie, to mój sen i będzie trwał ile chce" i na niecała sekunde zobaczyłem mój pokoj , to chyba było by FA , ale wróciłem momentalnie do tamtego snu ... po tym jeszcze z minute wyciągnołem : F nie robiłem niczego szybko , wszystko na luzie...sen zakończył się na staniu przy stworzonej projekcji . O to chodzi ? Very Happy

mniej więcej dobrze robiłem ?

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze. Trochę praktyki i będzie jeszcze lepiej:).

W każdym razie wciąż sam wywalasz się z tych snów wyrażając takie obawy. Mniejsza z tym, bo nawet jak cię wywali zupełnie, to po prostu się nie ruszasz i Wild z powrotem jest dużo banalniejszy.

Post został pochwalony 0 razy

jest też void . No ale częsciej jest tak że gdy skończy się LD mam otwarte oczy odrazu . Co do tych obaw to teraz je zminimalizowałem . Gdzieś się po cichu czają ale nie umiem się ich całkowicie wyzbyć :/ no i fajnie było by gdyby LD nie równało się pobudce tylko chociaż snem nieświadomym .
EDIT : po przeczytaniu pierwszego postu zobaczyłem że pisałem tam o ciemności po LD ....teraz częsciej się budze całkowicie .
EDIT 2 : Dzisiaj gdy się obudziłem spróbowałem się nie ruszać i po jakimś czasie zaczełem czuć jak się przekręcam itp. ale mnie wywaliło . Ale nie sądze że to był WILD bo nie miałem żadnego paraliżu itp. Moim zdaniem byłem we śnie i z własnej podświadomości tak się działo . Więc może VOID by wyszedł ? Co o tym sądzicie ?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Wto 1:49, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy

Incestus))))W każdym razie wciąż sam wywalasz się z tych snów wyrażając takie obawy. Mniejsza z tym, bo nawet jak cię wywali zupełnie, to po prostu się nie ruszasz i Wild z powrotem jest dużo banalniejszy.
Incestus)))Mam pytano do ciebie!
Przeważnie gdy mnie wywali z wilda to leżę nie ruchomo jak trup a więc jak można wrócić z powrotem do wilda? bo mi się nigdy nie udało, bo jak się obudzę w paraliżu sennym to już nic mi do głowy nie przychodzi i tak po 20min rezygnuję i normalnie zasypiam, a więc jakim sposobem można z powrotem wejść do wilda?

Post został pochwalony 0 razy

Zamknąć oczy i wildować Smile

Jak jeszcze jesteś w paraliżu, to zdecydowanie dobry znak. Za powiekami powinien od razu klarować się sen, wystarczy w niego " wejść ", ja akurat robię to głębokim wdechem, ale może to być jakikolwiek rytuał. Jeżeli faza REM jeszcze trwa, to jest to naprawdę proste.

Post został pochwalony 0 razy

Spróbuję WIZUALIZACJE!!!
Dzięki!!

Post został pochwalony 0 razy