teleportacja - jestem bezradny! :(

Witam proszę o pomoc, borykam się z głupim problemem, mianowicie nie umiem się teleportować!
LD trenuje blisko 9 miesięcy, niezlicze ile miałem bo to głupota, jednak powiem ze bardzo bardzo dużo.
Sam pobyt we śnie sprawia mi duża przyjemność, więc niezależy mi na czasie dlatego zawsze jak gdzieś chciałem iść to na piechote, albo podpieprznym samochodem.
Główny problem dotyka mnie teraz ponieważ często zdąży mnie wywalić zanim dojde do celu.
Ze wzgledu na obowiązki, LD moge mięc co weekend, bo tylko te dni pozwalają na wykonanie mojej techniki.
Wakacje za pasem, a wtedy będe miał LD nieco częscie tak z 4-5 razy na tydzień.
Zanim i te dni nadejdą bardzo zależy mi nauczyć sie teleportować.
Próbowałem wszyściutkie metody, nawet wierzylem w to jak tylko moge, już nawet miałem przesłanki ze na 100% przejde na inne miejsce, tak wtukłem w podswaidomosci, że wierzę już w swoje moce. Jednak nie. Niemoge się przenieść.
Najbardziej skuteczną technike wydaje mi się dotknąć ziemi i z mniejszyć pole widzenia,. Niemoge oczu zamknąć bo wtedy juz ich nigdy nie otworze, wydają sie sklejone z powiekami, a otwarcie mimo komend to nie lada wyzwanie.
Staram nie ruszać wzroku podczas teleportacji. Miła okazja żeby pooglądac piękną projekcje astralna.

Jestem bezradny, nie moge się przenieść.
Techniki próbowałem wszystkie, wierze ze potrafie, tak naprawde, wiem to, nie mam zadnych wątpliwość, ale nie. Niemoge.
Po dzisiejszym Ldeku mam dość bezsensownych prób, ciągle to samo, albo nie przeniesie, albo wywali, albo jakaś morda mi wyskoczy

Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Możliwe, że masz jakąś blokadę. Przemyśl to.

	Matisek napisał:
	Najbardziej skuteczną technike wydaje mi się dotknąć ziemi i z mniejszyć pole widzenia

Po prostu dotykaj ziemi i patrz na nią. Pomyśl o nowym otoczeniu, co jest dookoła Ciebie po przeniesieniu, podnosisz wzrok. Przeniosłeś się? Super. Nie? Oczy w dół jeszcze raz, pomyśl o nowym otoczeniu i podnieś wzrok jeszcze raz, i jeszcze i jeszcze. ;)

Może źle myślisz o "przeniesieniu" się. Może myślisz o tym jak o jakiejś szybkiej podróży w dalsze miejsce, albo o teleportacji z rozbiciem na cząstki, nie wiem. To wygląda tak, że po prostu zmienia się Twoje otoczenie. Możesz iść sobie koło domu, a za rogiem wyjść w Chinach. :) Mi się zdarzyło.

Post został pochwalony 0 razy