Ulepszenie tr z nosem?

Witam, ostatnio miałem któryś już z kolei paraliż senny, wywołany jak zwykle gwałtownym wybudzeniem się ze snu, spowodowanym dużym doznaniem emocjonalnym. Wszystko klasycznie, spokojnie zniesione, bo w końcu to już ponad dwudziesty. Ale przechodząc do rzeczy, to dopiero teraz uświadomiłem sobie, że w czasie paraliżu, czyli także w czasie snu nasz oddech jest ograniczony, oddychamy tak jak nasz mózg nauczył się oddychać w czasie snu, prawda?
Miałem wrażenie, że będę oddychał czy tego chcę czy nie chcę, a oddech ten będzie przyjmował taki rytm, jaki mózg nam narzucił. Więc moje pytanie brzmi, czy nie wystarczy w ramach testu rzeczywistości spróbować oddychać jakoś "nieklasycznie", choćby wykonywać małe wdechy jak psy podczas węszenia? Very Happy

Zależy mi na tym, bo na mnie klasyczny rt z zatykaniem nosa nie działa, nie wiem dlaczego, ale nie umiem określić, czy oddycham, czy nie. Na pewno jest to spowodowane tym, że umiem zasysać powietrze tymi kanalikami, przez które płyną łzy Very Happy

Śmieszne i ciekawe, co o tym sądzicie, a może nie mam racji co do kontroli oddechu w czasie snu i paraliżu sennego?

Post został pochwalony 0 razy

	Robin napisał:
	Więc moje pytanie brzmi, czy nie wystarczy w ramach testu rzeczywistości spróbować oddychać jakoś "nieklasycznie", choćby wykonywać małe wdechy jak psy podczas węszenia?

Nie do końca to takie proste, ja zauważyłem ze we śnie mam alternatywną linie oddychania. Czasami jak mi rt nie wychodził to próbowałem zatkac nos tak żeby sie udusic, ale po paru sekundach zauważyłem ze tak naprawdę ja cały czas delikatnie oddycham tylko tego nie czułem przez swoje parcie na wykonanie rt z nosem i intensywnych wdechow.

	Robin napisał:
	Zależy mi na tym, bo na mnie klasyczny rt z zatykaniem nosa nie działa, nie wiem dlaczego, ale nie umiem określić, czy oddycham, czy nie. Na pewno jest to spowodowane tym, że umiem zasysać powietrze tymi kanalikami, przez które płyną łzy

Śmieszne ale mam tak samo Razz

przez to człowiek potrafi wpaść w obłęd.
Słuchaj, zacznij to rt wykonywać inaczej niż do tej pory, znajdź analogię do tego co napisałem pod pierwszym Twoim zdaniem. - gdy zaciskasz nos, zrób to delikatnie, wypuśc powietrze i na chwilę wstrzymaj oddech, potem delikatnie wciągaj powietrze spowrotem Smile

Daje to zupełnie inne odczucia niż szybkie wykonanie które jak widzisz zawodzi na wiele sposobów.

Post został pochwalony 0 razy

Nie za bardzo rozumiem tego oddychania "oczami" Smile

Kiedyś też miałem problemy z interpretacją TR i czasami określałem wynik jako dwuznaczny. Ale nie ma wyniku dwuznacznego. TR z nosem jest pozytywny nie kiedy nie czujesz oporu, ale czujesz jakikolwiek wpływ powietrza. Poza tym o ile zdarza się że nie możemy złapać powietrza to uduszenie się we śnie jest niemożliwe. To o czym pisał Matisek jest najlepszym TR'em, czyli robienie tego TR'a przez dłuższy czas aż do momentu kiedy zaczniemy czuć że się dusimy, w śnie ten moment nie nastąpi.

Czasami w śnie zdarza się, że pomyślimy że to sen i pierwszy TR nie zadziała, ale stajemy się świadomi tylko jeszcze bez wiedzy o tym że śnimy. Zyskujemy kontrolę dzięki której kombinujemy z TR'ami i ulepszony TR z nosem jest w tej sytuacji najlepszy.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki za odpowiedzi, jak przeczytałem to od razu chwilkę eksperymentowałem. Już myślę, że mnie nie zawiedzie rt z nosem, chociaż i tak zawsze lepiej wychodził mi rt z dłońmi, będę wykonywał je na zmianę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy