W koncu udana proba WILD'a?

Czesc. Chce sie z wami czyms podzielic. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale to sa uroki pisania na smartfonie.
Przez ostatnie 5 dni probowalem wejsc do snu za pomoca WILD. Przespalem wiec jakies 4h i rozbudzalem jakies 10 minut. Przez pierwsze 3 dni probowalem raz z nagraniem indukcja LD i dwa razy normalnie. Nic z tego nie wyszlo, ale jak robilem to wraz z nagraniem Bytofa, czulem ze bylem blisko. Moje cialo jakby zaczelo odplywac, troche dretwiejac, czulem ze bylem bardzo blisko paralizu (wiem jakie to uczucie naglego dzwonienia w uszach i zdretwienia ciala, wbrew pozorom nic strasznego). Gdy czulem ze nastapi kulminacyjny punkt , pojawil sie bardzo wyrazny hipnagog i nastapil zryw miokloniczny, budzac mnie. Dalej probowalem ale za bardzo sie widac podniecilem i nic z tego nie wyszlo.
Ale to nie o tym, bo 4 dnia nic nie bylo, ale dzisiaj noca, ponowilem probe. Tyle, ze wstalem o innej porze, bardziej zregenerowanym i za pomoca alpha budzika. Wieczorem wlalem do termosu melise zaparzona i wlasnie po obudzeniu ja wypilem, zaczalem wilda.
Najpierw z kotwica bolowa. Czulem ze jestem blisko ale dlugo nic sie nie dzialo wiec uruchomilem nagranie hipnagogia wieloryby. Pojawily sir hipnagogi a moje mysli bladzily. Na 5 minut odplynalem, ale potem nagranie sie skonczylo. Zatem sprobowalem znowu sam - tym razem bylem o niebo bardziej zrelaksowany i senny. Wystarczylo 5 minut i pojawil sie paraliz. Paraliz ten byl rownowazny jakby z przejsciem w sen. Bylem w miejscu o ktorym w tym momencie byc chcialem, swiadomy ale wywalilo mnie ze snu, bo strasznie sie podekscytowalem.
Wydaje mi sie, ze bledy jakie popelnilem w tych wszystkich probach, to probowanie usnac na sile(patrz: wild poradnik teoretyczno praktyczny tlumaczony przez kubinho). W innych probach brakowalo mi relaksacji bo bylem zniechecony do wstania. Natomiast w ostatniej probie najwyrazniej w swiecie za bardzo sie obudzilem. Mimo, ze na jawie bylem zaledwie 10 min i wypilem melise, to dlugo minelo zanim zasnalem. Nie mowia o tym, ze bedac niesennym i nie zrelaksowanym, nic sie nie dzialo, dopiero po nagraniu bytofcia sie udalo. A reszta to kwestia kontroli LD bo wywalilo mnie przez ekscytacje.
Pytania. Smile

Czy faktycznie powinienem mniej sie rozbudzac czyli isc do lazienki i tyle? Co sadzicie o sluchaniu nagran bytofcia po WBTB, probojac WILD? Co sadzicie o melisie? Skoro bylem malo zrelaksowany to jakie rekaksaccyjne techniki wtedy stosowac? Poza nagraniami Bytofs oczywiscie.
Dzieki czytelniku za wysluchanie. Smile

Probe moge zaliczyc jako udana, mimo ze brakowalo temu wiele do idealu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ŚmieszneKreskufki dnia Nie 11:28, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Zryw miokloniczny ma zadanie sprawdzać czy spisz. Nie potrzebnie przerwałeś próbę. Jeśli chodzi o rozbudzenie to najlepiej zostać w łóżku na kilkadziesiąt minut, zajmując czymś umysł. Przechadzka do łazienki tego nie zastąpi. Tym bardziej, że trwało by to góra 5 minut, i tak 10 minut rozbudzania to bardzo krótko, spróbuj więcej czasu przeznaczyć na tą czynność.
Nie widzę sensu w dodawaniu nagrań. Robisz WBTB + WILD, nie ma co rozmaicać tych metod. Wystarczy krótka autosugestia, bądź afirmacja. Co do melisy, to jak widzisz, że na Ciebie działa, to stosuj. Nawet jak to zwykłe placebo.
Mało zrelaksowany? Wyczynem jest obudzić się po WBTB nie zrelaksowany Razz

Żadnych technik relaksacyjnych nie potrzebujesz.
PS: Jak chcesz próbę zaliczyć jako udaną, skoro nie wszedłeś świadome w sen?

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Solnik dnia Nie 14:41, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy

@ŚmieszneKreskufki, na siłę to ciężko zasnąć nawet nieświadomie, a co dopiero świadomie Razz

Jak wyszło Ci przy tym ustawieniu to je stosuj. W miarę praktyki pewnie jeszcze jakoś dopracujesz, ale jest git. Nagrania jak chcesz sobie słuchać to słuchaj, byle żeby nie leciały jeszcze podczas snu do którego wejdziesz, bo niepotrzebnie go sobie będziesz spłycał. Relaks fizyczny jest po WBTB wystarczający, chyba że jesteś za bardzo rozbudzony. Co najwyżej możesz się postarać o relaks psychiczny, w który to te nagrania wprowadzają po trosze także.
Jak Ci zależy na relaksie to może potestuj sobie to http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/deep-relax-technika-relaksacyjna,10145.html
Melise niektórzy stosują, może trochę pomagać.
Pamiętaj, że początek LD po WILD'zie wymaga większego spokoju niż w przypadku uświadomienia w trakcie snu bo sen nie jest jeszcze pogłębiony. Najlepiej wobec tego w pierwszych chwilach nie wykonywać fizycznych ruchów (lepiej poruszać się myślami). Emocje oczywiście na bok. Skupić się na otoczeniu, poczekać aż sen się pogłębi, zyska pełną jakość, wtedy można działać. Nie zawsze tego wszystkiego potrzeba, ale tak minimalizujesz szansę na wywalenie.
Swoją drogą gratuluję Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Nie 16:57, 03 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Wyczynem jest obudzić się po WBTB nie zrelaksowany

Nie po WBTB bo znaczy wstać i położyć się jeszcze raz a nie o to Ci chodziło, jeśli zamiast "wtbt" wstawisz "w środku nocy" wyjdzie Ci że to całkiem możliwe;).

	Cytat:
	Czy faktycznie powinienem mniej sie rozbudzac czyli isc do lazienki i tyle?

To zależy. Zostaje metoda prób i błędów.

A co do nie wywalania to fallen łądnie to opisał.