Wibracje i koniec?!?

Witam, Hmm.. Zaczne może od tego że LD jeszcze niemam opanowanego. Przechodząc do sedna problemu to chodzi o to że położyłem sie wczoraj spać a byłem strasznie zmeczony mimo to nieumiałem usnąc. Po pewnej chwili leżenia w bezruchu i myślenia o codziennych sprawach pomyślałem sobie że fajnie by było mieć jakieś LD, jednocześnie myślałem żeby o tym tak niemyśleć tylko odrazu zaczełem wizualizować sobie że jestem w jakimś miejscu na osiedlu. Obraz który sobie wkręcałem z chwili na chwile wyostrzał się, w oddali widziałem zbliżające sie chmury z których padał deszcz więc zaczełem biec za pobliski blok. Byłem w 100% świadomy.
W tym momencie pojawiły się wibracje i charakterystyczny dla nich dźwięk. podczas trwania tych wibracji pojawiały mi sie obrazy, wraz z cyframi na kazdym z obrazów od 8 do 1 pokolei. Każdy kolejny obraz był bardziej wyraźny, wiedziałem aby sie niewpatrywać w to co widze tylko przepuszczać to dalej. Teraz finał... Gdy doszło do 1, wibracje nagle ustały, a ja znów czułem że leże w łóżku i sie najzwyczajniej w świecie rozbudziłem ;/

I Teraz mam pytanie - Co zrobiłem źle? Czego niezrobiłem? Co powinienem zrobić aby dalej coś sie działo? Co mogłoby się dziać dalej? Itp?
Jak ktoś wie to prosiłbym o odpowiedź, ewentualnie porady, bo ja niemam pojęcia co zrobiłem nie tak :/

Post został pochwalony 0 razy

Do takich prób najlepiej jest się wybudzic np po 4 godzinach snu.Wtedy czujesz największe zmęczenie i potrzeba tylko kilka minut żebyś usnął. Ja to trochę inaczej to robię.Żeby uzyskac tym sposobem LD pozwalam swojemu umysłowi swobodnie błądzic po myślach,ale zachowuje minimalną swiadomośc. Nie należy oczekiwac tego ponieważ jest małe prawdopodobieństwo że nadejdzie.Te wibracje musisz przeżyc prawie nieświadomie,bez emocji.Należy potrzekac aż obrazy przemienią się w obraz z "głębią".Poprostu bedziesz wiedział kiedy wejśc w ten sen.

Post został pochwalony 0 razy

Dreamen: przede wszystkim, żeby rozpatrywać coś jako problem musi wydarzyć się dużo więcej niż jeden raz. Jedno doświadczenie za drugim może być bardzo odmienne - to wszystko się zmienia. Dopiero kiedy zauważysz jakieś stałe powiązania, powtarzające się zdarzenia możesz próbować myśleć co robisz źle, czy czego nie robisz. ;) Przede wszystkim uświadom sobie, że nie przyszedłeś z problemem, tylko z pytaniem.

Moim zdaniem wszystko wyszło Ci bardzo dobrze, jesteś na dobrej drodze i pamiętaj, że doświadczenia mają tendencję do powtarzania się. Szczególnie te związane z paraliżem. ;)

	Sleeper napisał:
	Do takich prób najlepiej jest się wybudzic np po 4 godzinach snu.Wtedy czujesz największe zmęczenie i potrzeba tylko kilka minut żebyś usnął.

Ja po obudzeniu się z fazy REM nawet na samym początku nocy nie czuję żadnego zmęczenia, a wejście w stan paraliżu zajmowało u mnie statystycznie 1-5 sekund. Co nie znaczy, że nie może to się odbyć inaczej - jest masa sposobów na wejście w WILD, najczęściej każdy przypadkiem trafia na swój. Choć większość jest związana z pobudką.

	Sleeper napisał:
	Nie należy oczekiwac tego ponieważ jest małe prawdopodobieństwo że nadejdzie.Te wibracje musisz przeżyc prawie nieświadomie,bez emocji.

Tu też zgodnie z moim doświadczeniem nie użyłbym konkretnie tych słów co Ty. Co do przeżywania wibracji 'nieświadomie' - tego słowa w ogóle bym nie użył :P - jeśli ktoś będzie się starał nic nie robić, to nic z tego nie wyjdzie. Trzeba po prostu dać się ponieść, prowadzić. Co do oczekiwania - kiedy właśnie czegoś oczekiwałem (lub wywoływałem jakieś nielogiczne wyobrażenia typu wydłużam sobie rękę, lub zapadam się w sobie), to te nagłe wibracje przychodziły, jak piszę to tylko jeden z wielu sposobów, jednak w "tych sprawach" nie można powiedzieć, że powinno się robić tak a nie inaczej, czy że jest tak i tak. Wiemy bardzo niewiele.

Post został pochwalony 0 razy

Aha, no ja jestem świadomy że jest to bardziej pytanie niż problem ale chciałem wiedzieć jak się mniej więcej zachować ewentualnie czy coś zrobić gdyby taka akcja się powtórzyła. Coprawda jestem w tych sprawach niemal zielony, czytałem już troche artykułów, to jednak niema to jak mieć własne doświadczenia Smile

będe próbował dalej zobaczymy co z tego wyjdzie Wink

zgadzam się z J.
Jedno mnie zaciekawiło-piszesz:"w oddali widziałem zbliżające sie chmury z których padał deszcz więc zaczełem biec za pobliski blok. "
Wygląda na to że nie chciałeś zmoknąć Wink

Zachowując świadomość z początku warto pamiętać, że nadchodzące zjawiska są wytworem powiedzmy "wyobraźni" i nie dotyczą ciebie bezpośrednio. Myślę, że w tym wypadku mogła być to pewnego rodzaju próba na emocje- pozostań chłodny i zdystansowany - cokolwiek by się nie działo. Przynajmniej do momentu kiedy w pełni wejdziesz w świat snu.

Post został pochwalony 0 razy