WILD

Jak jest taki temat o WILD to mam pytanie, w moim przypadku kluczowe:

Robie wild rano, najwcześniej 4 najpóźniej 6,
jak już osiągam ten stan gdzie jestem w paraliżu, słysze wysokie dźwięki (dzwonienie o dużej częstotliwości) i wibracje w całym ciele, to co mam robić?, post wydaje się głupi, bo pełno jest kwestii o tym, że trzeba "chwycić" sie jakiejś hipnagogi. Ale nie, mój problem jest indywidualny. Chodzi o to, że kiedy tylko coś pomyśle, jeden obraz, jedno słowo, cokolwiek, najprostrza forma myśli - odrazu się budze, bez niczego. Co mam robić, tak sie nie da nawet zasnąć, wiecie sami jak to jest, kiedy myśli same mnożą się w głowie, bez naszego wpływu, szczególnie kiedy próbujemy wyczyścić z nich umysł (tak na przekór).

Post został pochwalony 0 razy

Gdy nadchodzi Cię paraliż, czy inny ciekawy stan, to przez pierwsze chwile "zaczaj się" za rogiem świadomością, tak jak byś udawał martwego przed niedźwiedziem. :P Musisz przeczekać "po cichu" wejście, a potem już we śnie działać. :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Czw 22:09, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

na mnie WILD działa chyba najlepiej Smile

dzisiaj w nocy bardzo się zdziwiłem bo po obudzeniu się o 5 i położeniu się ponowie spać aż 2 razy odzyskałem świadomość Very Happy

EKSTRA !! niestety nie umiałem utrzymać świadomości dłużej niż minuta :/

Post został pochwalony 0 razy

Mam parę pytań dotyczących WILD.

1. Kładę się do łóżka i zamykam oczy. Rozluźniam się i powolutku zaczynam liczyć: Jeden – Wdech, Wydech – Rozluźniam się, Dwa – Wdech, Wydech – Rozluźniam się, Trzy itd. Po pewnym czasie jestem bardzo świadoma i odprężona. Lecz nic mi się nie dzieje, nie czuję wibracji, nie mam tych hipopotamów (czy jak tam się nazywają Razz

), ani nie jestem sparaliżowana. Tylko dwa razy mi się przydarzyły mi się te zjawiska (na pięć prób). Raz poczułam, że robi mi się gorąco w nogi, zaś od lewego oka do prawego powoli zaczął przesuwać się zielony kolor. Tak bardzo starałam się nie zwracać na to uwagi (dalej liczyłam), lecz ten stan szybko minął. Za drugim razem postanowiłam wyobrazić sobie, że lecę. Szybowałam sobie nad lasami. Przy lądowaniu w moim umyśle rozległ się głośny dźwięk, jakbym naprawdę dotknęłam nogami ziemi. Tak się ucieszyłam, że po prostu poruszyłam się w łóżku przez co straciłam wizję. Chciałam wiedzieć co robię nie tak? Co trzeba zrobić, by przedłużyć te złudzenia i dać się wciągnąć snu? I dlaczego miewam je tak rzadko?

2. Technikę WILD stosuję wieczorem tuż przed snem - wiele osób pisze, że próbują osiągnąć świadomy sen o godzinie np. czwartej, szóstej rano, zaś mi nie za bardzo odpowiada wczesne wstawanie i ponowne zasypianie. Wszak po to są wakacje… żeby dobrze się wyspać. Więc chciałam zapytać czy WILD działa tuż przed zaśnięciem?

3. Jak opisałam wcześniej moje nieudane próby, to po godzinie leżenia rezygnuję z dalszych prób osiągnięcia świadomego snu i próbuję już normalnie zasnąć. Lecz jestem tak rozbudzona, że nie mogę już normalnie spać. Jest mi strasznie gorąco, co chwilę zmieniam pozycję i do tego po trzech godzinach leżenia w męczarni robi mi się trochę niedobrze. Idę albo się napić, czy też opłukać twarz albo wymyć zęby (do łazienki mam najbliżej). Przez co w ogóle odechciewa mi się spać i przez całą noc czytam książkę. Więc co mam robić, żeby po tych próbach osiągnięcia WILDa ponownie zasnąć. A może po prostu nie rezygnować i dalej próbować osiągnąć świadomy sen aż do upadłego? A i po obudzeniu się rano nie pamiętam moich snów.

4. Czy lepiej spać przy WILDzie na plecach czy na brzuchu? Ja zazwyczaj śpię na brzuchu, ale przy WILDzie próbuję na plecach.

5. O czym myśleć przy stosowaniu tej techniki? Ja wiem, że trzeba liczyć, ale czy mam tylko skupić się na tej czynności czy oddechu, czy wyobrażać sobie jak zaczynam śnić, marzyć o lataniu i o innych takich rzeczach?

A i chciałam dodać, że nie mam obsesji na temat WILDa, nie myślę, że MUSZĘ mieć LD, po prostu od niedawna zaczęłam się interesować świadomym snem i chciałabym popróbować z tą techniką (gdzieś czytałam, chyba na tym forum, że jeżeli będę czegoś za bardzo chciała, wręcz wymuszała, to przyniesie to odwrotny skutek).

Ciut się rozpisałam. Pozdrawiam.

	Katrin napisał:
	Chciałam wiedzieć co robię nie tak? Co trzeba zrobić, by przedłużyć te złudzenia i dać się wciągnąć snu? I dlaczego miewam je tak rzadko?

Ciągle próbować, jestes na dobrej drodze, poza tym: http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/poczatek-dobry-tylko-dalej-sa-problemy,686.html#6156

	Katrin napisał:
	zaś mi nie za bardzo odpowiada wczesne wstawanie i ponowne zasypianie. Wszak po to są wakacje… żeby dobrze się wyspać. Więc chciałam zapytać czy WILD działa tuż przed zaśnięciem?

Próbuj wtedy wchodzić w trans, naucz się. Raczej wtedy zaśniesz - a jeśli nie, to posiedzisz długo w transie. :) To robi lepiej dla umysłu, niż sen, wielu się o to stara. To tylko przykład, co możesz robić.

	Katrin napisał:
	Więc co mam robić, żeby po tych próbach osiągnięcia WILDa ponownie zasnąć. A może po prostu nie rezygnować i dalej próbować osiągnąć świadomy sen aż do upadłego? A i po obudzeniu się rano nie pamiętam moich snów.

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/pamiec-snow-metoda,2.html

	Katrin napisał:
	4. Czy lepiej spać przy WILDzie na plecach czy na brzuchu? Ja zazwyczaj śpię na brzuchu, ale przy WILDzie próbuję na plecach.

Ja wolę na plecach. :)

	Katrin napisał:
	5. O czym myśleć przy stosowaniu tej techniki? Ja wiem, że trzeba liczyć, ale czy mam tylko skupić się na tej czynności czy oddechu, czy wyobrażać sobie jak zaczynam śnić, marzyć o lataniu i o innych takich rzeczach?

Próbuj to zrobić, po oburzeniu się ze snu (nie ruszać się najlepiej w ogóle), wtedy będzie potrzeba niewiele czasu. :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Czw 13:53, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

Hej!
Ja też mam pewne pytanko odnośnie WILD'a:Czy zamiast liczenia mogę wymyśleć sobie jakiś sen i rozmyślać o nim? Ostatnio zrobiłem coś takiego wieczorem bez zamiaru WILD'a i tak przy 3-4 powtórzeniu całej historyjki w głowie zaczęły się do niej wkradać różne inne myśli aż w końcu ją zdominowały po chwili pojawiły się hipnagogi i od razu zasnąłem.
Jutro o 4:00 chyba z tym spróbuję.

P.S:lepiej leżeć w pozycji w której łatwiej zasnąć czy na odwrót?

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki za odpowiedź, Johny Wink

A ja do WILD'a polecam technikę zwaną "Reverse Blinking" Smile

Mi pozwala na o wiele szybsze niż kiedyś wejście w dosyć głęboki trans, co jest chyba podstawą. Niestety od jakiegoś czasu nie chce mi się wstawać w nocy (a tylko wtedy jestem wystarczająco podatny na hipnagogia Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

Adam_S ja sobie tez napoczatku wyobrazalem zamiast liczenia sen. Rano jak czasem jestem zaspany to praktycznie odrazu odplywam w sen. Oczywiscie pozycja powinna byc jak najwygodniejsza, zebys nie czul ciala (moze cie uwierac, a jak bedziesz sie ruszal to nici z WILD'a). Ja sam uzywam tej techniki, ale wole sobie poslychac przy zasypaniu nagrania Adama Bytofa - Hipnagogi. Wczoraj pierwszy raz probowalem i bylo swietnie duuuzy krok do przodu, dzisiaj mi sie uda wskoczyc w sen. wczraj gdy tego sluchalem to tak mna zaczalo "rzucac" ze sie przestraszylem xD

Post został pochwalony 0 razy

	styku napisał:
	A ja do WILD'a polecam technikę zwaną "Reverse Blinking"

Rzuć jakiś link do opisu czy opisz po krótce.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych] dla zainteresowanych (po angielsku). Ogólnie chodzi jak łatwo wywnioskować o Odwrotne mruganie Smile

Czyli leżymy sobie z zamkniętymi oczami i co jakieś 5 sekund na bardzo krótko otwieramy je (tylko żeby skupić na czymś wzrok). Tak więc używanie opasek raczej odpada. Przestajemy gdy odczuwamy, że moglibyśmy zasnąć w każdej chwili. Zaraz po tym pojawia się (przynajmniej u mnie) to charakterystyczne uczucie ciężkości i zagłębiania się w czasoprzestrzeni Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez styku dnia Czw 12:40, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Anony Mouse napisał:
	Oczywiscie pozycja powinna byc jak najwygodniejsza, zebys nie czul ciala

Niekoniecznie. Jeśli śpisz w najwygodniejszej dla Ciebie pozycji, łatwo zasypiasz bez utrzymania świadomości. Dlatego też pozycja na plecach jest dobra dla osób śpiących normalnie na brzuchu czy na boku. Czasem nad ranem udawało mi się wejść w sen świadomy/trans właśnie dzięki temu, że leżąc na plecach odczuwałam pewien dyskomfort - ciało przysypiało, a mózg wiedział, że "coś jest nie tak".

Post został pochwalony 0 razy

W sumie to masz racje, jak poloze sie na boku to zasypiam po kilku minutach... ale jak leze bokiem to hipnagogi sa dla mnie bardziej wyrazne - nie wiem dlaczego Razz

Post został pochwalony 0 razy

A co zrobić jeśli na boku zasypiam za szybko i zupełnie tracę świadomość a na plecach wcale zasnąć nie mogę? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem, jeżeli zasypiasz szybko na boku, to ja bym próbował WILDa na boku. Sądzę tak, ponieważ w tej pozycji jak sam mówisz momentalnie zasypiasz, więc wystarczy tylko postarać się utrzymać świadomość. Nie wiem możesz sobie liczyć, śledzić swój oddech(szumy z pokoju, proces rozluźniania twojego ciała). Ja swojego pierwszego WILDa miałem, gdy po godzinnej próbie o niego zrezygnowałem i starałem się normalnie zasnąć, pamiętam fajnie mną bujało po łóżku . Wink

Życzę sukcesów Smile

Post został pochwalony 0 razy