Wykorzystanie LD do podniesienia samooceny i pewności siebie

Hej, witam po długiej przerwie. Very Happy

Tak jak wskazuje temat, chciałbym się dowiedzieć, czy w stanie świadomego snu można za pomocą autosugestii przekonać swoją podświadomość do polepszenia samooceny i podniesienia pewności siebie. Być może ktoś tego próbował? W książce Potęga Podświadomości wyczytałem, że najlepiej wysyłać do siebie sugestie będąc w stanie półsnu, a jak mogłoby to wyglądać w stanie snu, tylko że świadomego? Opisujcie swoje doświadczenia i pomysły, jak można by to wykonać. Mnie się wydaje, że dobrym pomysłem byłoby przywołanie samego siebie w postaci lęku, tak jakby każda emocja miała naszą postać (Jak w filmie Siła Spokoju, gdy bohater walczy z "ciemniejszą" stroną siebie) i "przegadanie" go. Dzielcie się swoimi doświadczeniami i pomysłami. Być może znacie lepsze sposoby polepszenia własnej samooceny bez wykorzystania LD. Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Samoocene powinno rozwijać się ulepszaniem swoich mocnych stron i akceptacją gorszych. To długi proces, który powinien być zadbany w okresie wchodzenia w dorosłość. Sama sugestia o ile będzie skuteczna, o tyle nie zbuduje trwałych fundamentów, więc wykorzystanie tego w LD jest lekką fantazją.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	W książce Potęga Podświadomości wyczytałem, że najlepiej wysyłać do siebie sugestie będąc w stanie półsnu

Na pewno chodziło o półsen? To trochę braków w wiedzy ma autor bo półsen to prawie stan nieprzytomności, bez świadomości, więc jak tu wyprowadzić sugestie Smile

A w LD wcale nie ma większej podatności Smile

Skuteczna w takich działaniach jest hipnoza, ale to też nie jest najlepsze wyjście. Będzie to skuteczne, ale po czasie mogą powstać komplikacje. Nie da się przewidzieć jak to się rozwinie.

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Skuteczna w takich działaniach jest hipnoza, ale to też nie jest najlepsze wyjście. Będzie to skuteczne, ale po czasie mogą powstać komplikacje. Nie da się przewidzieć jak to się rozwinie.

wiem, że to nie jest forum o hipnozie, ale co masz na myśli mowiąc, że powstaną konplikacje?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ryqez94 dnia Pią 10:10, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

@ryqez94
Wyczytałem to z blogu [link widoczny dla zalogowanych]. Niestety nie wiem dokładnie skąd. Przeszukałem przed napisaniem tego postu cały blog i nie znalazłem postu, z którego to wyczytałem. Być może został usunięty.
W każdym razie chodziło mniej więcej o to, że autor blogu opisywał historię gdzie pewna dziewczyna poddała się sugestii hipnotycznej przeciwko nieśmiałości. Sugestia zadziałała dobrze, ale po czasie psychika tej dziewczyny zeszła na złe tory, powstawały negatywne emocje (dokładnie nie pamiętam o co chodziło).
Rzadko się zgadzam z tym co pisze dragon na swoim blogu, ale w tym momencie może mieć racje. W końcu jakby nie patrzeć taka sugestia to nadpisanie jakieś "programu" w naszej podświadomości, albo wgranie nowego walczącego z opozycją. Jest duża szansa, że powstaną z tego komplikacje. Społeczeństwo też wgrywa nam opozycyjne programy i często przez to doznajemy ambiwalencji, która nie działa na nas pozytywnie.
Choć może wystarczy zamiast sugestii permanentnej podać sugestię, która będzie działać jakiś czas (tak też sugeruje autor bloga).

EDIT: Tak, post został usunięty, ale wydobyłem go z odmętów internetu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pią 12:46, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

Żeby wykminić skuteczną i hipnotyczną sugestię na podniesienie samooceny musiałbyś mieć szeroki zakres wiedzy na temat swojej osoby i wizerunku jaki prezentujesz W innym wypadku skończyłoby się to wydumanym ego, które jeśli jesteś osobą intelektualną, w końcu by prysło po wyjściu z domu.
Wg. mnie przy pomocy umysłu trwała zmiana głęboko zakorzenionych przekonań, jest niemożliwa u inteligentnej osoby. Można nastawić myślenie inaczej, zmienić przez to zachowania i reakcje, ale wszystko wróci do punktu wyjścia jeśli nie zostanie przepracowane behawioralnie.

	Fallen Leaf napisał:
	Na pewno chodziło o półsen? To trochę braków w wiedzy ma autor bo półsen to prawie stan nieprzytomności, bez świadomości, więc jak tu wyprowadzić sugestie A w LD wcale nie ma większej podatności

Chodzi pewnie o trans, ale po za tym zgadzam się.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	@ryqez94 W końcu jakby nie patrzeć taka sugestia to nadpisanie jakieś "programu" w naszej podświadomości, albo wgranie nowego walczącego z opozycją. Jest duża szansa, że powstaną z tego komplikacje.

I tak i nie. Nie, ponieważ nie istnieje coś takiego jak "nadpisanie programu", program odpowiedzialny za konkretny nawyk jest tylko jeden, jeśli go zmienisz, nawyk też się zmieni.
Jeżeli jak to określiłeś "wgrywasz" nowy, to już opozycja nie istnieje, ponieważ zmieniłeś swoje przekonanie co do tematu i podchodzisz do niego z zupełnie innej strony.
Komplikacje? Zależy od punktu widzenia. Jeżeli ktoś nie jest do końca pewny co do słuszności sugestii, to jej raz: nie przyjmie lub dwa: po czasie ją odrzuci, gdy zacznie ją podważać.

	Matisel napisał:
	Żeby wykminić skuteczną i hipnotyczną sugestię na podniesienie samooceny musiałbyś mieć szeroki zakres wiedzy na temat swojej osoby i wizerunku jaki prezentujesz W innym wypadku skończyłoby się to wydumanym ego, które jeśli jesteś osobą intelektualną, w końcu by prysło po wyjściu z domu.

Jak kupujesz pralkę, nie prosisz sprzedawcy: "Poproszę maszynę z dużym bębnem, który się obraca w tempie 1300obr/min, do którego można wlać wode poprzez zawory AB-123", tylko mówisz: poproszę pralkę automatyczną która jest w stanie wyprać moje ciuchy.

W hipnozie, uczono mnie, że wystarczy by osoba hipnotyzowana wyobraziła sobie siebie nowego, jakim chciała by być, z wszystkimi cechami i poprostu się nim stanie (ofc jest cała indukcja). Nie przekombinowujmy!

	Matisek napisał:
	Wg. mnie przy pomocy umysłu trwała zmiana głęboko zakorzenionych przekonań, jest niemożliwa u inteligentnej osoby. Można nastawić myślenie inaczej, zmienić przez to zachowania i reakcje, ale wszystko wróci do punktu wyjścia jeśli nie zostanie przepracowane behawioralnie.

Nawyki. U hipnoterapeuty 1-2 sesje. Jest możliwa i to o wiele prościej niż u osoby mniej inteligentnej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ryqez94 dnia Pią 16:27, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy

@ryqez94, lepiej byśmy się rozumieli jakbyś przeczytał artykuł bo ja na nim bazowałem. Choć wiem, że jest przydługawy Smile

Post został pochwalony 0 razy

ryqez94 napisał:

Jak kupujesz pralkę, nie prosisz sprzedawcy: "Poproszę maszynę z dużym bębnem, który się obraca w tempie 1300obr/min, do którego można wlać wode poprzez zawory AB-123", tylko mówisz: poproszę pralkę automatyczną która jest w stanie wyprać moje ciuchy.

W hipnozie, uczono mnie, że wystarczy by osoba hipnotyzowana wyobraziła sobie siebie nowego, jakim chciała by być, z wszystkimi cechami i poprostu się nim stanie (ofc jest cała indukcja). Nie przekombinowujmy!

Ale to właśnie jest przekombinowane Razz

Doskonale rozumiem jaki ma zamysł hipnoza w tym celu, ale to jest jak zrobienie z grubej berty szczupłej suczki Razz

Jesteśmy silnie zintegrowani ze środowiskiem jak i własnymi możliwościami na danym polu i jestem niemal pewny, że nowy obraz osoby będzie chwilowy. Aczkolwiek nie zaprzeczam, że jeśli osoba ma straszne kompleksy to już do nich nie wróci, ale jeśli do niczego się nie nadaje, to do niczego się nadawać nie będzie, zakładając, że tego nie przepracuję na polu behawioralnym i działaniowym.

A teraz mała dygresja - co jeśli dany delikwent po udanych sesjach zamknie się w domu i zacznie rozkminiać? Wink

Wiem, że zajmujesz się hipnozą i masz o tym pojęcie dużo większe niż ja i prawdopodobnie Fallen, ale trochę powagi, umysł to nie epicentrum wszechświata. Jeśli już to co najwyżej święty grall Laughing

ryqez94 napisał:

	Matisek napisał:
	Wg. mnie przy pomocy umysłu trwała zmiana głęboko zakorzenionych przekonań, jest niemożliwa u inteligentnej osoby. Można nastawić myślenie inaczej, zmienić przez to zachowania i reakcje, ale wszystko wróci do punktu wyjścia jeśli nie zostanie przepracowane behawioralnie.

Nawyki. U hipnoterapeuty 1-2 sesje. Jest możliwa i to o wiele prościej niż u osoby mniej inteligentnej.

Ok, można i tak Speak to the hand

Ale przykład z grubą bertą znowu się kłania, taka osoba jeszcze by przestała czuć impuls do podjęcia jakiegokolwiek działania Confused

Post został pochwalony 0 razy

Przeczytałem artykuł. Ciekawe podejście do tematu

	Cytat:
	A teraz mała dygresja - co jeśli dany delikwent po udanych sesjach zamknie się w domu i zacznie rozkminiać? Wink

Jeżeli uzna, że jest to potrzebne i właśnie tego potrzebuje- nie widzę problemu. Liczy się w końcu zdrowie jednostki.
No to jest ta sprawa indywidualna, jak mówisz; to się zgodze: ja mówie jabłko, Ty kojarzysz sok jabłkowy, a ja kojarze drzewo jabłonke. W końcu to osoba hipnotyzowana interpretuje sugestie i to jest jej umysł.

Silnie zakorzenione nawyki... palenie papierosów. Uzależnienie fizyczne, psychiczne: związane z tym wyjścia na papieroska, przed śniadaniem, w pracy... pełno nawyków. A jednak da się to zmienić w względnie prosty sposób i hipnoterapeuci nie narzekają Smile

Hipnoterapeuta to jedno z wyjśc, ofc!

A moja odpowiedź na pytanie Robin'a:

	Robin napisał:
	czy w stanie świadomego snu można za pomocą autosugestii przekonać swoją podświadomość do polepszenia samooceny i podniesienia pewności siebie

Nie. Sen nie jest stanem gdzie występuje sugestywność.
Autosugestia owszem, ale będąc świadomym; w ciągu dnia, pod wieczór...

	Robin napisał:
	W książce Potęga Podświadomości wyczytałem, że najlepiej wysyłać do siebie sugestie będąc w stanie półsnu

Tak, stan półsnu inaczej stan transu. To jest określenie dla osób które nie miały wcześniej styczności z transem. Chodzi o skojarzenia takiej osoby: rozluźnienie, skupienie, zamknięte oczy.
W tej samej książce jest też napisane, że powinieneś sobie wyobrażać kim chcesz się stać, a umysł sam znajdzie drogę. Jeżeli chcesz podam numer strony Smile

	Robin napisał:
	Być może znacie lepsze sposoby polepszenia własnej samooceny bez wykorzystania LD.

Tak.
Znajdz coś, w czym jesteś dobry, ciesz się tym, rób to jeszcze lepiej. Na tej umiejętności buduj kolejne.
Zacznij się dobrze ubierać? Zacznij ćwiczyć ciało, umysł. Czytaj książki i przyswajaj więcej wiedzy Smile

Pozwól, by inni docenili Twoją osobowość taką a nie inną.

A niekonwencjonalnie... poczytaj o NLP

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ryqez94 dnia Pią 17:45, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy

Wielkie dzięki za wszelkie odpowiedzi. Naszła mnie jednak ciekawa myśl, jeśli ktoś jest nieśmiały i małomówny, a chciałby to zmienić i zacząć więcej udzielać się w towarzystwie, to wystarczy aby w sennym świecie znalazł osobę, która zacznie, kolokwialnie mówiąc, napierdzielać. Będzie to dowód na to, że gdzieś w zakamarkach jego umysłu jest zdolność do mówienia nawet więcej, niż mówi przeciętny człowiek (pewny siebie). Co o tym myślicie? Nie mam z tym problemu, ale interesuje mnie wasze zdanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja również coś odpowiem, bo wydaje mi się, że to pytanie jest dla Ciebie ważne. Postaram się krótko.

Jeśli chodzi o LD to jakaś praktyka wewnątrz snu wydaje mi się nietrafionym pomysłem - oczywiście można dołożyć jako dodatkową rzecz do pracy nad sobą, albo narzędzie wglądu.

Jednak Świadome Śnienie samo w sobie i jego praktyka często pokazuje śniącemu prawdę o rzeczywistości - że istnieje ona w Twoim umyśle i od Twojego jej odbioru (i tego czego się spodziewasz) zależy to jak ją postrzegasz - a znasz tylko to postrzeganie. W ten sposób uświadamiasz sobie, że możesz zmienić swoją samoocenę i to jak Ty sam reagujesz na sytuacje które Cię spotykają.

Jeśli zaś chodzi o prostą metodę na podwyższenie samooceny, to znam jedną bardzo prostą. Codziennie, CODZIENNIE wystarczy powtórzyć sobie (mając to na myśli, wkładając w to uczucie):
"Z dnia na dzień czuję się lepiej ponieważ jestem bardziej wartościowy i pewny siebie".

Jest to sugestia podobna do tej którą może "dać Ci" hipnotyzer. Dając ją sobie codziennie (najlepiej w określonych warunkach, np. widząc czerwony samochód lub przechodząc przez konkretne drzwi) każda kolejna wzmacnia i potęguje poprzednią, a Twój nieświadomy umysł przyjmie to.

Generalnie jeśli chcesz dokonać zmiany ważne jest żeby coś w tym kierunku robić.

Nie wiem za to jak interpretować Twoje ostatnie pytanie o małomówność i nieśmiałość - bo nie wiem czy to dla przykładu fobia społeczna (czujesz zdenerwowanie/strach), czy po prostu zwykła małomówność. Jednak nie jest to związane ze śnieniem.

Post został pochwalony 0 razy

	Robin napisał:
	Naszła mnie jednak ciekawa myśl, jeśli ktoś jest nieśmiały i małomówny, a chciałby to zmienić i zacząć więcej udzielać się w towarzystwie.

Może samoocena to wymówka? Wydaję Ci się, że jak byś był doskonały to nagle by sie to odmieniło, stałbyś sie meeega ekstrawertyczny, dziewczyny by odchylały spódnice a Wisłą popłynie miód..
Być może. Ale problem jest w Tobie, więc może po prostu zacznij go rozwiązywać. Więcej mów, wychodź do ludzi (unikaj tych, którzy są toksyczni) i będziesz się czuł coraz pewniej.
Porównaj sobie stan po alkoholu i na trzeźwo w tej kwestii. Jeśli zobaczysz różnice to będziesz wiedział o co chodzi i dlaczego ludzie tak często go chleją w towarzystwie Wink

Łatwo mówić, samo to nie przyjdzie. Jeśli już skupiasz sie bardziej na sobie to zacznij po prostu być sobą, realizuj się tak jak byś chciał i co ważne - ciągle idź do przodu, a elokwencja będzie szła w parze... chyba, że się w sobie zamkniesz.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Pon 21:29, 24 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy

Naprawdę wielkie dzięki za odpowiedzi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy