zatrzymanie gałek ocznych.

Witam.
Ostatnio dręczy mnie problem dot. LD.
Mianowicie zawsze na początku gdy odzyskałem jasność to byly te dreszcze, strach podniecenie itp.
Dzis juz wiele się nauczyłem i nareszcie wiem jak przełamać tą początkową bariere.
Jednak nie idzie jak z płatka. Oczywiscie trzymam LD zeby mnie niewywalilo a jak trace ostrost to odpowiednia sugestia i juz jest wszystko jasne.
Problem w tym że znowu mnie wywala ale w innym stylu - tak jak bym sie wyspał.
Poprostu - snie sobie, mam ld opanowuje emocje, robie o co powinienem i co chce ale góra 5 min snu i juz odchodze, ale w inny sposob. Wszystko jest wyraźne nie trace ostrosci. poprostu. Widze to co teraz np. i za chwile widze własne powieki z uczuciem wyspania.
W REM gałki oczne się ruszają i tak jak by mi sie zatrzymywały i dlatego trace obraz i widze powieki. (to tylko moja teoria Smile

)
Co mam do licha zrobić! Tutaj autosugestia niepomoze bo nieznam dnia ani godziny kiedy mnie wywali. Nic się nie zmienia tylko mig i juz powieki widze.
Czy kazdy poczatkujacy tak ma? czy co? Pomożcie prosze

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Pią 19:46, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

To po prostu przebudzenie. Uczucie wyspania jest skutkiem tego, że takie właśnie są przebudzenia z REM - wstajesz wypoczęty i gotowy do działania Razz

Spróbuj wrócić używając DEILD - opisane w dziale techniki Wink

Post został pochwalony 0 razy

No wiem Willow, ale zrozum w nieswiadomym snie to mi sie niezdarza Smile

Mam ld tylko przez 5 minut. Czy niema jakiejs opcji?
To jest tak, uzywam tej techniki co opisałem (sam wiesz gdzie ''95.9%'')
I wyglada to mniej wiecej tak. Zasypiam o 7:00
odzyskuje swiadomosc w snie i po 5 min budze sie w taki owy sposob a co gorsza mija zaledwie 20 min przyczym 15 min to niesiadomy sen.
Po przebudzenie się nadal jestem gotów do spania - kiedy niemam LD to poprostu moge spac do 12 Smile

Tak więc spytam jeszcze raz.. czy to sie ustabilizuje czy nic juz nie zrobie?
Niemoge się wogóle zabawić, niektorzy opowiadali o ld ktore trwalo godzinami, a moje trwa tylko 5 min. Jesli tak ma wygladac moje ld to ja dziekuje..
Ale dawaj uratuj mój honor bo się zrarze a jutro jest sobota i mam okazje na technike.

-Ale deild moze sie udac. ostatnio czułem w tym mocne wibracje i sie przestraszyłem bo troche boje sie paralizu. przy nastepnej okazji dam znac jak stan sie okaze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Pią 21:50, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

Skoro masz wcześniej 15 minut nieświadomego, to razem z 5 min. LD daje 20 min - czyli może Ci się po prostu REM kończyć(co przy np. trzecim cyklu pasuje jak najbardziej).
Pobudzenie może wynikać z podniecenia spowodowanego wystąpieniem LD.
Jeśli boisz się paraliżu, to wybierz opcję VILDową DEILD(chyba jest ona tam nazwana "a la Void"), to wymigasz się od paraliżu.

Post został pochwalony 0 razy

czyli z tego co mówisz nieuciagne dłuzej ld niz do 30 min. (o co chodzi z tymi cyklami)
Probowałem ''a la Void'' ale wlasnie wtedy dopadly mnie wibracje - jutro sproboje to przemknac moze sie uda.
A co do podniecenia to sie niezgodze. Kiedyś poprostu szedlem uspokojony niepodniecony i mnie w owy sposob wywalilo. Niema jakiejś opcji zebym sie chociaż godzinke pobawił? Mam tyle spraw do zalatwienia...

Post został pochwalony 0 razy