Zdarzenia niemożliwe w LD

To nie jest dobry przykład i chyba źle zrozumiałeś, co przeczytałeś. Pisałeś kiedyś kiedyś, że nie udawało Ci się latać we śnie (nie jestem tego pewien czy to byłeś Ty, a jak nie Ty to przepraszam), a było to spowodowane tym, że nie wiesz jak to jest, nie potrafiłeś sobie tego wyobrazić i się to nie udawało. Ja w pierwszych LD miałem problem z kontrolą wszystkiego, ale zauważyłem błąd i niedawno spełniłem swoje marzenie - zawsze marzyłem o kontrolowaniu wody. Wiedziałem, że to jest niemożliwe i w pierwszych LD mi się nie udawało. Spróbowałem podziałać inaczej. Stworzyłem własne prawo "swojego świata" polegające na łączeniu się wodoru z tlenem, czyli mogłem z niczego zrobić wodę w powietrzu. Dalej podziałała moja wyobraźnia i zrobiłem rzeczy nie do opisania. Tworzenie "swego świata" przydaje się w kontroli snów. Muszę zrobić kilka testów i może napiszę tutaj jeśli wyjdą pozytywnie Smile

Wracając do tematu wyobraź sobie po kolei - Słonia...... teraz budynek w Twoim mieście........ zobacz słonia przed budynkiem........ dodaj mu skrzydła......... zawiąż mu trąbę w kokardę - to dowód, że mózg nie ma ograniczeń, bo raczej latające słonie nie występują w Polsce

Post został pochwalony 0 razy

Nie wydaje mi się, że zły przykład dałem, tylko może źle sformułowałeś swoją myśl. Napisałeś:

	Cytat:
	Moim zdaniem wszystko, co uważasz za możliwe. Jedyną przeszkodą jesteśmy my sami, czyli jak uważasz coś za niemożliwe to to się nie stanie.

Sprawdźmy to. Jestem we śnie i uważam, że jestem mądrzejszy od Einsteina. Czy faktycznie nagle przybędzie mi miedzy? Czy bd mógł napisać skomplikowane wzory i obliczenia, które co ważniejsze - będą prawdziwe i będą działały?
Inny przykład - załóżmy, że nigdy w życiu nie byłem piany i nigdy nie miałem styczności z pianymi ludźmi. Nie wiem też jakie są efekty wypicia alkoholu, ale wiem, że taki stan istnieje. Wchodzę do snu i wierzę, że jestem piany. Czy jestem piany we śnie, czy tylko mam takie wrażenie, że jestem we śnie piany?
Właśnie - "Mam wrażenie"... a wrażenie niekiedy są sprzeczne z stanem faktycznym.

Co do tego "dowodu"... to nie dowód, że mózg jest nieograniczony. Podobno nawet kosmos ma granice, a mózg ma swoją moc obliczeniową i swoje zasoby.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Nie 0:56, 09 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz

1) Jeśli we śnie myślisz, że jesteś najmądrzejszy, to (zakładając, że we śnie można pisać i czytać ,a nie bardzo) będziesz mógł napisać wzór rządzący się prawem w Twojej głowie. Czemu nie? Napiszę PiAr= 4Hambureger + frytki x Mc^ i mam wzór na Hamburgera z frytkami.
2) Sen polega na wrażeniach i nic nie ma wspólnego z faktami.
3) Mówiąc umysł miałem też na myśli wyobraźnię.
4) (Żeby nie było) nie staram się wywołać kłótni, czy czegoś w tym rodzaju, a piszę to bo jeszcze nikogo zbytnie nie poznałem na tyle, aby stwierdzić, czy mogę taką wymianę zdań z kimś przeprowadzić bez spin Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jaka kłótnia? ;D Na razie jest to wymiana poglądu na temat możliwości we śnie.

Racja, wszystko ogranicza się do zakresu snu w którym egzystujemy, tu masz racje, ale co jeśli chce mieć we śnie "real"? Tzn prawa rządzące w świecie prawdziwym chce mieć we śnie? Wszystkie... co do joty... bez wyjątku...

"Wrażenia" miałem na myśli interpretowanie faktów, które pobieramy z otoczenia snu. Np. Osoba która regularnie jest pod wpływem alkoholu we śnie ma wrażenie, że jest piana i te odczucie będzie miało uzasadnienie. Osoba która tylko wie, że taki stan istnieje (i nic po za tym w tym zakresie) we śnie ma wrażenie, że jest piana, ale te uczucie nie będzie miało uzasadnienia. Tu mamy do czynienia ograniczeniem jakim jest wiedza i doświadczenie. Załóżmy, że taka osoba we śnie czuje przesłodzenie, ale uważa że to jest uczucie upicia - to co będzie czuła ta osoba? Przesłodzenie czy upicie?

Inny niegdyś popularny temat rozmów - kosmos. Podobno osoby mało doświadczone we władaniu LD szybko zakańczają swoje przygody jak tylko znajdą się zbyt wysoko. Tu też mamy ograniczenie związane z doświadczeniem.

Wymieniłem też, że paradoksy uniemożliwiają "wszystko". Załóżmy, że wierzę, że jest taka możliwość by zakończyć swoją egzystencje nie zakańczając fazy REM. W takim wypadku musiałbym się obudzić i nieć fazę REM będąc w stanie czuwania. Tzn sen musiałby się toczyć dalej, ale bez mojej osoby, czyli nawet nicością bym nie mógłby być (w ogóle nie mam prawa przebywać wówczas we śnie)
Kolejny paradoks - Żeby sen był nieograniczony to musiałby nie mieć żadnych zasad i reguł. Dosłownie żadnych, bo te ograniczają sen. Załóżmy, że żaden sen nie ma reguł, ale chce stworzyć sen z surowymi zasadami, ale zachowując nieograniczenie. Czyli musiałbym notorycznie łamać mechanikę działania snu. Czyli - "wierzę, że mogę robić rzeczy w które nie wierzę".

Wyobraźnia też jest ograniczona. Sprawdźmy to - Wyobraź wszystko, wszyściuteńko, all, wliczając w to rzeczy które przekraczają twoje wyobrażenia (bo jak wszystko to wszystko). Niezwykle abstrakcyjne zadanie nie sądzisz?

Oczywiście zaraz się znajdzie perełka która uzna że jestem dosłowny, że "wszystko" oznacza "wszystko to co możemy". W takim razie tym osobom gratuluję, bo są nieśmiertelni, gdyż: "Jesteś nieśmiertelny puki nie umrzesz".

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z tym. Ogółem pojęcie wyobraźni jest nieograniczone. Każdy ma inną, więc teoretycznie we śnie można robic wszystko, ale wiadomo że w praktyce tak nie jest.

Post został pochwalony 0 razy