Zwątpienie

.....

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 13:45, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

ok dzięki za radę Smile

A przed zaśnięciem mam niekiedy małe problemy z koncentracją.
A co do autosugestii, napisałam wcześniej że u mnie nie działa: np. kładę się spać zmyślą "idę teraz spać i będę śnić świadomie" albo coś w tym stylu, powtarzam to w kółko "ze spokojem"i dalej nie ma,a jak w końcu coś mi się "pokaże" to wytrącam się.
Przeczytałam teraz "vision - poradnik świadomego śnienia"i muszę powiedzieć że niestety jeszcze mało wiem o świadomym śnieniu.Ale powoli będę dążyć do celu ;)Jak byście znali tego typu poradniki to z chęcią skorzystam:)

Post został pochwalony 0 razy

Co do autosugestii, podstawowa sprawa - nigdy nie zakładaj z góry, że nie działa Smile

Ważne jest właśnie, aby być przekonanym, że sugestia zadziała i nie trzeba jej powtarzać po 100x w kółko - wystarczy raz a dobrze - podczas relaksu, na luzie.

Co do poradników, istnieje wiele książek związanych ze świadomym śnieniem (np "Oneironautyka" Adama Bytofa). Poczytaj ten temat:
http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/ksiazki-o-ld-oobe-i-tematach-pokrewnych,73.html

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Czw 21:27, 08 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz

mnie nieco przytłoczyło zwątpienie dzisiejszej nocy, kiedy to miałem ld z wysoką świadomością (nawiasem mówiąc choć od miesiąca się w to bawię i miałem ze 6 ld to w każdym świadomość była ok) i dla odmiany od latania, przyglądania się światu i TR postanowiłem z kimś porozmawiać, a ze w chwili uświadomienia był przy mnie tata to porozmawiałem z nim. Wiedziałem, że to będzie rozmowa z własną podświadomością, ale nie wiedziałem że ta moja jest tak p%$3bana! Powiedziałem tacie, że to sen a on zachował się jak żul, którego zapytacie, czemu nie wezmie sie do roboty majac 2 rece i 2 nogi - nie mógł znaleźć odpowiedzi na to pytanie i tylko się wykrzywiał próbując. na szczęście na kolejne pytanie odpowiedział nawet ciekawie, ale to już mniej ważne. Czy Wam też projekcje nic nie mówią gdy są pytane o sen? A początkującym dam radę i zachętę: mimo wszystko naprawdę warto się w to pobawić choćby tylko zeby polatać i poznać błedy budowy świata snu (TR), ale nie gwarantuję czy próbowanie WILDa się opłaci i czy to nie będzie strata czasu na wypoczynek. Ja nie prowadzę dziennika snów (świadome jednak opisuję), za to często za dnia wykonuję TR z nosem i to polecam, w 90% ld tak się uświadomiłem, a sam tr w dzień jest dyskretny. Jeśli macie więcej czasu i chęci próbujcie innych dróg, ja na razie nie mam ale pewnie dojdę i do tego.
Słodkich snów.

Post został pochwalony 0 razy

http://www.psajko.fora.pl/wewnatrz-sennego-swiata,6/reakcje-wysninych-ludzi,1857.html

Post został pochwalony 0 razy

Witam ponownie:)
Miałam rano dziwną sytuację.Jestem chora więc muszę wstawać w nocy co kilka godzin, i tak: rano ok. 7(już było jasno) wstałam na chwilkę potem poszłam znowu spać. Wydawało mi się że nie śpię i wstałam spojrzałam na zegarek(było przed 8 a na dworze jeszcze ciemno) ,położyłam się i zasypiam, nagle miałam paraliż i spostrzegłam że może zaraz będę świadomie śnić ale nic potem nie było. Śniłam że śnię świadomie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez endlesss dnia Pią 9:01, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz

zdaża się śnić o świadomym śnieniu - wtedy wiesz, że to sen, z tym że nie wiesz. Świadomość nieświadoma, tak bym to określił. Z paraliżu można przejść do świadomego snu - oczy na 3 oko, lekkie skupienie, ale powolutku i nic na chama, nic na siłę, bo okazję przegapisz Smile

Z paraliżem jest taka sprawa że... poza tym, że może ci wystąpić, to możesz w nim stracić świadomość (miałem tak raz) i może ci się przyśnić (to też miałem x1)

Ćwicz dalej, powodzenia życzę.

Post został pochwalony 0 razy

Ja z kolei mam tak że za chiny nie mogę sobie przypomnieć snu że już nawet nie mówię o LD np. dzisiaj robię wmawiałem sobie że będę pamiętał sen itd. ale gdy wstałem i usilnie próbowałem się "czegoś złapać" to tylko twarze za mgłą jedyne co nie daje mi spokoju to twarz kumpla i wydaje mi się że właśnie to on mi się śnił zwłaszcza że wczoraj do późna z nim pisałem a nie widziałem go ponad rok bo siedzi za granicą. Ale ja też mogę mieć inny problem ostatnio ogólnie mam problemy ze "snem" ciężko jest mi zasnąć i wtedy łykakm jakąś małą cześć tabletki od babci Razz

czy proszki nasenne mają wpływ na zapamiętywanie snów i LD ??

Jeżeli to off top to zgóry przepraszam Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ja w takich sytuacjach medytuję i pamięć snów sama przychodzi. Wystarczy mieć wolną chwilę po przebudzeniu (żeby nie spieszyć się do pracy,szkoły ).Albo położyć się i relaxować na maxa. W ten sposób wchodzę w głęboki relax i dostrajam się chyba do któregoś z Focusów w którym jest pamięć snów, lub generowane są senne światy z mojej podświadomości .Naprawdę łatwo jest dostroić się .Mało tego, wielokrotnie kontynuowałem sen , albo robiłem jazdy z tymi odtworzonymi sceneriami. Generalnie przed snem pomaga świadomy oddech, lub oddychanie oczyszczające i gromadzenie energii(skądś przecież musi się brać senna materia !)

Post został pochwalony 0 razy

To jest chyba pierwszy taki przypadek na tym forum (nigdzie jeszcze nie widziałem go przynajmniej) , ale ja ćwiczę rok świadome śnienie , a tu nic ! Opowiem krótką historię
W Lutym przyjechał do mnie kuzyn i powiedział mi o LD. Mówił , że ćwiczył już dwa tygodnie i raz miał krótkie LD. Pokazał mi różne fora , filmy na youtubie itp. Czytałem godzinami rzeczy o LD i bardzo się starałem , abym osiągnął swoje marzenie. Przez miesiąc , ani jednego znaku , że mam LD. Znalazłem to forum w marcu i spędziłem cały dzień na czytaniu jak mieć świadomy sen. Założyłem dziennik snów i zapisywałem tam parę snów i do dzisiaj pamiętam jeden ! Minął prawie rok czasu i nadal pamiętam go (kluczowe słowa). W kwietniu powoli traciłem chęci , aby osiągnąć LD , ponieważ w ogóle go nie osiągałem. Potem się tym nie interesowałem i myślałem , że jest to pierdoła Razz

We wakacje byłem z tym kuzynem nad wodą i on przypomniął mi o LD. Chwalił się , że miał około 50 świadomych snów , a później mnie się spytał jak mi idzie. Ja nie chciałem wyjść na gorszego (ehh...) i skłamałem go , że często mam LD. Byliśmy na takim moście , a w kieszeni miałem grosza i pomyślałem życzenie , abym miał swoje swoje pierwsze LD i wrzuciłem go do tej wody. Potem wróciłem do domu i o tym zapomniałem. Około tydzień później śniło mi się , że jestem w bibliotece z (już nie pamiętam z kim , ale dajmy , że był to ???) ???. Coś mi nie pasowało i myślałem , że to jest sen , więc zamieniłem kolor koszulki , którą miał założony ???. Nagle się zmienił i wiedziałem , że to jest sen. A tutaj nagle słyszę krzyki siostry , a ja się obudziłem. W tym momencie miałem ochotę ją zabić ! Wyobraźcie sobie w jakiej ja wtedy byłem sytuacji -,-. Ale w sumie też się cieszyłem , bo miałem jedno LD , które trwało 10 sekund. Znowu zacząłem się interesować tym , aż przestałem , bo znowu zero oznak LD. Dwa tygodnie temu kuzyn nocował u mnie i znowu mi o tym przy pomniał. Znowu opowiadał mi o LD i się znowu najarałem na to Sad

Od tamtej pory czytam wszystko co jest związane z LD. Przez dwa tygodnie nic , ale dzisiaj chyba byłem blisko od posiadanie LD. Poszedłem spać około 1:00 w nocy i zrobiłem sobie kotwice (położyłem głowę na rękę). Leżałem tam przez parę minut , a po chwili widziałem jakieś migawki , mrugania i dziwne kształty. Wtedy pomyślałem sobie , że jest to jakieś przejście do snu czy coś. Po paru sekundach to minęło. Było mi strasznie nie wygodnie i położyłem głowę normalnie na poduszkę. Zasnąłem i oczywiście nie pamiętam snu. Ja już mam dosyć tego i chcę mieć LD ! Znacie jakieś dobre porady , które przybliżą mnie do uzyskania LD ? Bardzo mi na tym zależy.

Post został pochwalony 0 razy

Tak. Mam dla ciebie dwie rady. Obie dobre.

1) Nie poddawaj się. W myśl łacińskiej sentencji, "Crede, quod habes, et habes" - wierz, że masz, a będziesz miał.

2) Wyjdź o piątej rano na półgodzinny spacer rozmyślając o LD. Pomaga. Wiem z autopsji.

Post został pochwalony 0 razy

A mi ostatnio nie idzie. WILD zajmuje długo i potrafi się "zaciąć", co do medytacji - 2 h jest teraz sukcesem... Sad

Muszę znowu poWILD'ować
Ale chociaż moje pseudo-reiki tummo za to działa coraz lepiej. Wink

Post został pochwalony 0 razy

No to mam szanse Cie dogonić Surprised

Nie no, mi też coś nie wychodzi, w styczniu 9 LD w lutym 6 a w marcu tylko 1... nie że się chwale ale coś musi świadczyć że wynik maleje :/
Chyba zwątpilem... jak jutro nie wstane do techniki no to robie przerwe na kilkanaście tygodni, ktora naprawde dużo daje. Z autopsji przyznaje - Od listopada do stycznia zapomnialem o LD i na nowy rok dość mocnego kopa dostalem Smile

Wszystkim innym też to proponuje.
Nie ma motywacji = Nie ma LD.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja miałem w styczniu LD-kowy booomm... NIemalże codziennie LD.. Troszkę się wtedy podnieciłem... Przestałem zapisywać sny... Do teraz staram się to naprawić ;/

Post został pochwalony 0 razy

Stanowczo odradzam "wątpić" ja miałem 3 razy chwile zwątpienia i zawsze po 2-3 miesiącach wracałem na chwile na forum i mówiłem - Uda się na dłużej, nauczę się i to samo =) Teraz wiem że Ld można traktować jako zabawę a nie jako "BĘDZIE NA PEWNO A JAK NIE TO IDĘ SIĘ ZABIĆ" =D bo mniej więcej tak to traktowałem, chociaż mówiłem inaczej, teraz wracam po raz nie wiem 4 chyba =d Ale już wiem z jakim skutkiem, jak nie wchodzę na forum to jakoś nie chce mi się śnić świadomie z ćwiczeniami i zapisywaniem snów, teraz na forum będę siedział częściej, ! Odradzam wszystkim popełniać te same błędy co ja, bo jak zaczynacie zabawę w LD, to nie warto już odchodzić... Tyle ode mnie. Witam z powrotem na forum wszystkich, tych, którzy mnie jeszcze pamiętają z Kwietnia i maja.

Post został pochwalony 0 razy