Bliskie spotkania z hipnagogami

Tej nocy wpadłem wpadłem w paraliz chyba po 10 minutach,mało tego nigdy dotąd niemiałem tak wyraznych hipnagogow po ktorych sie obudzilem caly roztrzęsiony.
Na początku slyszalem jakies smiechy chichy na klatce schodowej ,pozniej jakiś knypek do mnie przyszedl i kłuł mnie jakby ostrym ołowkiem w plecy,a najgorsze bylo to ze w pewnym momencie zobaczylem moją mame która strasznie zezowała patrząc w moim kierunku,po chwili zaczeło moje ciało wibrować w tak szybkim tempie ze czulem jak moje senne cialo unosi sie w powietrzu a przy tym
niewyobazalny strach.Kiedy wszytko ustąpiło czułem ze moge juz wejsc w swiat swiadomych snów i zaczac czerpac z tego korzysci.Powiem tyle LD bylo bardzo dlugie bo pomimo ze tylko zwiedzalem to szybko zapomnialem ze snie.

dzis moge smialo stwierdzic ze to byl 100% wild. Przeszedlem przez wszystkie fazy snu swiadomie!!! zasnalem bez utraty swiadomosci i moge stwierdzic ze jest inaczej niz w przypadku osiagania tego stanu and ranem. Do tego trzeba byc cholernie odwaznym i wmawiac sobie ze to tylko wymysł twojej wybobrazni jak przyjdzie zmora.

Post został pochwalony 0 razy

Niom trzeba dużej odwagi Wink

Ja raz leżalem i jakiś "ludź" stał nademna i mi szeleścił czymś nad głową i strasznie dyszał hehe strasznee ;D

Post został pochwalony 0 razy

wow niezle:D Ja ostatnio probuje wilda 4+5min ;p czasami czuje jak juz sie wglebiam w tern stan ale kurcze dalej tace swiadomosc:/

Post został pochwalony 0 razy