coś dziwacznego

miałem paraliż dzisiaj w nocy i widziałem jak lata po pokoju jakaś postać. po chwili zobaczyłem znowu tą postać ale nad morzem i zobaczyłem że stoje na plaży. zrobiłem RT z palcami (wygiąłem palce do tyłu) i kapłem sie że to sen. znowy zobaczyłem pokój ale z innej perspektywy chciałem zrobić RT ale sie nie mogłem ruszyć(wciąż na środku pokoju). nagle coś zaczęło lecieć w moim kierunku kiedy mnie to coś dotknęło to sie obudziłem w łóżku już normalnie. I moje pytanie: Co to mogło być?

Post został pochwalony 0 razy

podczas paraliżu często pojawiają sie tzw mary (mary? tak to było Razz

?) wytwór wyobraźni porpostu, którego sie boimy;D. Ja jeśli już miałem paraliz z którego sie nie wybudziłem, to często był sen typu jakiś brzydal mi chce zrobić krzywde a ja sie nie potrafie ruszyć - myślałem zawsze że to ze strachu:D

Post został pochwalony 0 razy

To wszystko to złudzenia optyczne.

Kiedy patrzymy kątem oka to mózg podkłada nam inny obraz!

Post został pochwalony 0 razy

Widać, Zyper, że nie doświadczyłeś nigdy prawdziwej mary (czy też zmory) nocnej, skoro uważasz ją tylko za złudzenie optyczne...(Hmm... Ja właściwe też nie doświadczyłam, ale naczytałam się dość Razz

) Zwykłe złudzenie optyczne siadające ci na piersi i odcinające dopływ tlenu...? Złudzenie optyczne pochylające się nad twoim łóżkiem i dyszące...? Zgroza...! Smile

Post został pochwalony 0 razy

To złudzenie optyczne całkiem wyraźnie potrafi szepnąć do ucha parę niemiłych słów, nieźle śmierdzieć i dotknąć nas czule. :D

Post został pochwalony 0 razy

A ja na 3 paraliże w 2 nic nie wiedziałem, tzn tylko ciemność Very Happy

Dlaczego? Bo śpie w wygibanych pozycjach Very Happy

Np niedawno wlaśnie miałem swoją rękę na oczach, tak że musiałbym drzeć powieki na "chama" żeby je otworzyć... a ręki wziąć nie mogłem bo byłem w paraliżu, więc siłą rzeczy jedyną sensowną czynnością była tylko próba uzyskania LD Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Elenii napisał:
	Widać, Zyper, że nie doświadczyłeś nigdy prawdziwej mary (czy też zmory) nocnej, skoro uważasz ją tylko za złudzenie optyczne... [...]

Ja nie doświadczyłem!?

Codziennie widzę jakieś cienie spacerujące po moim pokoju...
A nawet raz czułem że jedna zmora położyła się koło mnie na łóżku.

PS: Wiem że to nieprawda.

Post został pochwalony 0 razy

Chodziło mi o to, że chyba pomyliłeś pojęcia, Zyper... Wink

Trudno nazwać złudzeniem optycznym coś, co możemy odbierać wszystkimi zmysłami...Postać która śmierdzi, obmacuje nas i dyszy nam do ucha, chyba prędzej już można by nazwać... halucynacją...? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Rzeczywiście...
Ale ja tej postaci nie czuje, nie słyszę, tylko widzę kątem oka.
Muszę się przyzwyczaić.

Post został pochwalony 0 razy

atm - na moje zwykły sen. Może naczytałeś się o OOBE, zmorach nocnych etc. i stąd takie efekty. Nie traktuj tego zbyt serio, kolejne ciekawe senne doświadczenie.

	Cytat:
	To złudzenie optyczne całkiem wyraźnie potrafi szepnąć do ucha parę niemiłych słów, nieźle śmierdzieć i dotknąć nas czule.

Z tym wszystkim się zetknęłam prócz smrodu Wink

Post został pochwalony 0 razy

Zyper, cienie itd. których możemy się bać (szczególnie w młodym wieku) to po prostu "zwidy";p nie mają nic wspólnego z hipnagogiami, czy marami nocnymi, je widzisz tak wyraźnie, jak teraz wyraźnie możesz widzieć swoją rękę. Więc tak - "Ty nie doświadczyłeś". ;)

Dugil: podczas paraliżu wcale nie musisz nic widzieć. Poza tym nie chodzi tu o otwarte oczy, miałem tylko jeden paraliż z otwartymi oczyma. Było ich naprawdę bardzo dużo, ale w większości tych, które przytrzymałem dłużej widziałem różne rzeczy (z zamkniętyim oczami).

Post został pochwalony 0 razy