Doświadczenia senne.

Witam wszystkich. W tym temacie chciałem wam się pochwalić/podzielić doświadczeniami z mojego świadomego śnienia.
Może zacznę od pierwszego LD które miało miejsce koło 15 listopada.
O LD dowiedziałem się znacznie wcześniej ale nie myślałem o tym poważnie. Gdy koleżanka napomniała temat świadomego śnienia pomyślałem że to jest nie możliwe do wykoania. No bo niby jak ? Że niby da sie kontrolować sen?
Pewnego wieczoru postanowiłem jednak poczytać o tym (chyba z nudów) widziałem że doświadczenia ludzi zbyt bardzo pokrywają się. Każdy opisywał to w podobny sposób. To skłoniło mnie do głębszej zadumy nad tą kwestią. Przeczytałem o metodach świadomego śnienia i postanowiłem zacząć od testów rzeczywistości. Odpowiednią techniką okazała się technika dłoni.
Przed snem powiedziałem sobie że: ..Po prostu sprawdz swoje dłonie podczas snu". I udało się. Pierwszy raz zapamiętałem sen tak dokładnie
Śniło mi się że pracuje jako kierowca ciężarówki w sklepie z meblami. Zostałem wezwany przez szefa do biura i między mną a szefem nawiązał się dialog:
- Nie zapomniałeś przypadkiem o czymś?
- Noo troche zleceń mam więc pewnie zapomniałem
- Miałeś coś zrobić. Popatrz na dłonie to wszystko Ci sie rozjaśni.
Olałem sytuacje i poszedłem rozwozić meble. Musiałem sie zatrzymać na stacji wiadomo dlaczego. Po zatankowaniu nie zapłaciłem, wsiadając do ciężarówki bak miałem dalej pusty. Nagle przebiegła mnie myśl: Zasady... Tu nie ma zasad.
Wtedy popatrzyłem na dłonie: Po co mi 3 kciuki? Jeden mi wystarczał. O k**** przecież to sen!
W tym momencie kamera z 3 osoby przesła na pierwszoosobową. Rozejrzałem się dookoła i poczułem szarpanie i .. wybudziałem się. Ale ten pierwszy raz był niezapomniany Smile

Od tamtej pory żadne LD mi nie wyszło. Próbowałem metodą testów rzeczywistości, MiLD, WiLD ale nie poszczęściło mi sie. Aż do dzisiaj. Jeszcze nie znudzeni? To Jadziem dalej.
Dzisiaj w nocy udało mi się osiągnąć albo 2 albo 3 LD ! To znaczy opisze sytuacje wam, wy mi pomożecie rozstrzygnąć czy to było LD czy też może coś innego.
1 Sen
Udało mi się osiągnąć LD poprzez dziwną sytuacje. Ja i 2 moich kumpli byliśmy nad rzeką, na której była usypana z ziemi prowizoryczna tama. Wiecie taki kopiec na na rzece który był podmywany przez napływające masy wody. Chcieliśmy pooglądać ryby z tego kopca. No to wchodzimy powoli, czuć jak ziemia zapada się pod nami i czuć wodę w butach ale cisniemy dalej. Wspinamy się dalej na kopiec. Na szczycie oglądaliśmy ryby, żółwie ( takie duże żółwie) i węże morskie(?). Nagle woda zaczęła tak podmywać kopieć że musieliśmy zacząć uciekać. Droga powrotna była już pod wodą więc bez musimy iść w drugą strone. Tam też już sporo wody, zrobiło się bagno. Kumpel jednen skoczył do tego błota po czym wyczołgał sie na brzeg. Skoczył 2 mój kumpel, też mu sie udało. No to lece i ja. Skok, bagno wciągło mnie tak że nie mogłem się ruszyć. Krzyczałem o pomoc ale Ci poszli dalej. W tym momencie chwila zastanowienia i opanowania. Rozglądam się a tu trup kobiety pod klifem. Wtedy widziałem że coraz więcej rzeczy się nie zgadza. Pomyśłałem: A gdyby to był sen? A ja chciałbym wyskoczyć w powietrze niczym Alex Mercer (kolo z gry Prototype). Ugiąłem nogi w kolanach i wyskoczyłem z impetem w powietrze lądując na ziemi robiąc spory krater. Wtedy popatrzyłem na dłonie i zobaczyłem że mam 2 palce długie i 1 krótkiego i znowu ten sam motyw. Kamera z osoby 3 na 1. Znowu zdążyłem się tylko rozejrzeć po otoczeniu i mnie wywaliło. Ale to nie koniec. Poczułem że spadam w dół z nieba(?) i uderzam o ziemię przebijając strop i wpadając do łóżka budzę się < To będzie ważne w dalszej części.
2 Sen. Którego już nie pamiętam aż tak dokładnie.
Byłem w bazie militarnej. Wołali na mnie Prezes. Byłem pułkownikiem który uczył młodziaków samoobrony. Wraz ze mną towarzyszyła mi kamera która robiła reportaż o treningach militarnych(tą kamerą byłem ja w sensie moja świadomość jakby ona nakręcała ten reportaż) Przyjechał bus z młodziakami. Wystąpili do szeregu ja zacząłem im tłumaczyć co my tu robimy. Jeden coś przygadał do moich słów, chwyciłem go jedną ręką i przeczuciłem przez humvee (pojazd wojskowy). Jeden z młodszych na to: Zacny rzut panie Prezesie!. (wtf)
Przez to zostałem wezwany do zwierzchników. I tutaj nawiązał się dialog:
- Noo prezez podziwiam Twoje metody na świadome śnienie(!?)
- Dafq?
I po tym zrobiłem ten sam test rzeczywistości co w powszednich snach. I tak to był sen. Ale po chwili coś duużego mnie zaatakowało, przecięło mnie pazurami i zobaczyłem tylko zegar z odliczaniem który odliczał od 10 do 0. Po upłwie czasu znowu zacząłem spadać z wysoka ale gdy miałem uderzyć o ziemię krzyknąłem: STOP!. I odziwo zatrzymałem się nad ziemią.
Po chwili poczułem że unoszę się. Zacząłem machać rękami i potrafiłem lecieć! Przelatywałem przez jakieś miasto(?) w którym widziałem wszędzie ludzi którzy się chillowali. Jedni siedzieli na plażach inni opalali się na ulicach, inni latali sobie. To miejsce było niesamowicie piękne. Przelatywałem koło jakiegoś kolesia który się wygrzewał na słońcu na balkonie i powiedziałem:
- Cześć
- Uszanowanko
Poleciałem dalej mijając tak wspaniałe miasto i widoki jakich jeszcze nigdy nie widziałem. Byłem tak podniecony że mógłbym wszystko. I po jakimś czasie latania i zwiedzania mój kot pieprzony sierściuch wyskoczył na mnie i zaczął mruczeć tak głośno że się obudziłem...
Czas na kilka pytań.
1. Powtarzający się motyw spadania ma jakiś sens?
2. Ktoś z was był w takim miejscu ? Czy ktoś z was rozmawiał z innymi osobami we śnie?
3. Jakieś porady na częste wyrzucanie ze snu ?
4. Czy pojawiające się postacie to mogą być znaki senne?

Uff, gratuluje tym co dotarli do końca i z góry dziękuje za każdą wypowiedź Smile

Wesołych świąt
Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Advesor dnia Sob 10:36, 22 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

1. Nie ma, takie rzeczy są losowe Smile

2. Podświadomośc raz na jakiś czas potrafi sprezentować taką lokacje, że można się popłakać z wrażenia, upchane ludźmi i drobiazgowo udekorowane, często w groteskowych rozmiarach. Mimo wszystko , tak jak odpowiedzi projekcji, są to wytowry naszego umysłu. Z rozmowami z postaciami trzeba być bardzo ostrożnym, bo trudno podczas tego procederu nie stracić świadomości.
3. Nie spiesz się w LD i nie bój się przedwczesnego zakończenia, każda obawa wpływa na rzeczywsitość senną jak w filmie " Kula "
4. Znaki senne to powtarzające się motywy w snach głębokich. W snach świadomych pojawiają się inne znaki, na które mamy większy wpływ. Postać, która przypomina ci o zrobieniu TRa wynika z twojego zainteresowania snem, które w tej formie przeniknęło do fabuły.

Post został pochwalony 0 razy

Wielkie dzięki, będę dalej próbować Wink

Mam nadzieje że uda mi się wkońcu LD za pomocą WiLDa.

Post został pochwalony 0 razy