Autor |
Wiadomo¶æ |
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
DS eworma |
|
Hmm... zak³adam Dziennik Snów na forum, nie wiem wprawdzie dlaczego, ale nich tam... na razie mam tylko jeden sen (pocz±tkuj±cy jestem), nawet nie mia³em nigdy LD... No, ale ciekaw jestem, jak skomentujecie te dziwactwa
Zaczynamy
6 sierpnia 2008, ¦roda - W Tunelu.
Jestem w tunelu, dosyæ dobrze o¶wietlonym, wszystko widoczne jak na d³oni, choæ nie mam pojêcia, sk±d pada ¶wiat³o. I nie zastanawiam siê nad tym. Razem ze mn± idzie grupa postaci z “Kubusia Puchatka”, a na pewno Tygrysek, reszty nie pamiêtam dok³adnie. Choæ co jaki¶ czas zdawa³o mi siê, ¿e to mój tata . Wiem - w ten senny, niewyt³umaczalny sposób - ¿e za nami w jakiej¶ odleg³o¶ci trwa bitwa. Nie wiem kto uczestniczy, ale wiem, ¿e rzucaj± granatami, które czasem wybuchaj± za naszymi plecami.
Idê z ekip± przez jaki¶ korytarz w tunelu i nagle czujê, ¿e w lewe ramiê uderza mnie granat. Poniewa¿ idê przy lewej ¶cianie tunelu, granat odbija siê od niej i l±duje gdzie¶ przy mojej lewej stopie. Wiedz±c, ¿e mo¿e wybuchn±æ, zaczynam biec, jednak biegnê dziwnie powoli, a granat jest jakby przyczepiony do mojej stopy. Wbiegam do jakiej¶ jaskini i granat wybucha, a ja wylatujê wysoko w górê.
Granaty w moich snach najwyra¼niej eksploduj± nie powoduj±c bólu, tylko odrzut. Zero krwi itp.
S³yszê, ¿e Tygrysek/tata wo³a co¶ do mnie, a ja wiem - znów w ten senny sposób - ¿e powinienem przyj±æ jak±¶ dziwn± pozycjê, wiêc j± przyjmujê i przez chwilê unoszê siê w tej pozycji nad sklepieniem jaskini. Mam dziwnie roz³o¿one rêce i nogi. Po chwili zaczynam spadaæ, powoli, tak jak wylecia³em po eksplozji. L±dujê akurat na stercie kamieni, ale nic mnie nie boli. Moja ekipa podbiega do mnie i podnosi mnie, choæ ja jêczê i marudzê. Wstajemy i idziemy dalej jakby nigdy nic.
Dochodzimy do miejsca, gdzie tunel jest przeciêty jakby innym tunelem prostopad³ym do niego. Ten drugi tunel jest nieco g³êbszy. To po prostu jakby rów. W tym rowie, nieco na lewo tkwi bomba kasetowa - wygl±da jak tamten granat, który mnie wywali³ w górê, ale “wiem”, ¿e to bomba kasetowa. Wiem te¿, ¿e wybuchnie, je¿eli jej dotkniemy. Ca³a ekipa przeskakuje bombê, choæ bez najmniejszych trudno¶ci mo¿na by j± obej¶æ.
Wiêcej nie pamiêtam, wtedy chyba siê obudzi³em.
Piszcie co s±dzicie
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:01, 07 Sie 2008 |
|
|
|
|
MiodeK
Do³±czy³: 26 Lip 2007
Posty: 131
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 2 razy Ostrze¿eñ: 1/5
|
|
|
|
Wiêc co do komentarzy swoich snów to siê nie napalaj bo jako¶ ludzie tu nie s± sk³onni do swoich refleksji na temat czyich¶ snów.
Ale ja jestem mi³y i powiem trochê od siebie
Granat to ¶wietny dla ciebie klucz Co do Kubusia Puchatka to mo¿e masz niespe³nione dzieciñstwo, obejrzyj kilka bajek z tymi postaciami, mo¿e co¶ ciekawego siê stanie której¶ nocy. A tunel? tunel to ciekawa sprawa, ciê¿ko mi jest wyobraziæ sobie wojnê w tunelu. Ciekawa sprawa, szukaj wiêcej rzeczy które powtarzaj± siê w twoich snach
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:23, 07 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Heh, Kubusia Puchatka ogl±da³em na³ogowo w dzieciñstwie, wiêc mam wszystkie odcinki oblatane
Ale zobaczy siê, czy granat albo Kubu¶ powtórz± siê w jakim¶ z przysz³ych snów.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eworm dnia Pi± 12:10, 08 Sie 2008, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
|
|
Czw 14:25, 07 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Kolejny sen.
8. sierpnia 2008, Pi±tek - Multimiliarder.
Nie pamiêtam dok³adnie tego snu. W mojej pamiêci osta³y siê dziwaczne przeb³yski. ¦ni³o mi siê, ¿e w jaki¶ sposób zyska³em dostêp do konta bankowego kogo¶ super-bogatego. Mog³em wyci±gn±æ ile tylko chcia³em forsy, ale zdecydowa³em, ¿e wyci±gnê tyle, ile potrzeba na nowy komputer i... hmm... co¶ jeszcze, nie pamiêtam ju¿ co. Poza tym, gdybym wyci±gn±³ zbyt wiele, w³a¶ciciel zorientowa³by siê. Postanowi³em wyci±gn±æ chyba 5 tysiêcy.
Potem sen nieco siê zmieni³. M³ody multimiliarder o gêstych w³osach (w³a¶ciciel tamtego konta?) uprawia³ seks z jak±¶ kobiet±, a ja chyba by³em z policji. Samego seksu nie widzia³em, ale wiedzia³em, ¿e jest on zwi±zany z jakim¶ przestêpstwem. Odnale¼li¶my (bo policjantów by³o kilku, ja patrzy³em na to z boku) t± kobietê. Jej imiê zaczyna³o siê na “S”... Znale¼li¶my j± w internecie w wyszukiwarce obrazów Google. Pocz±tkowo zaprzecza³a, ale powiedzieli¶my, ¿e mamy zdjêcia...
Tutaj pamiêtam jak mój umys³ zastanawia³ siê: co powinno byæ na tych zdjêciach, ¿eby j± z³amaæ? Czy twarz ma byæ dorobiona sztucznie (oryginalne zdjêcia nie obejmowa³y twarzy), czy te¿... Pamiêtam te dywagacje mojej pod¶wiadomo¶ci. Dziwaczne.
W koñcu jako¶ j± z³amali¶my i przyzna³a siê...
Wiêcej nie pamiêtam...
Zastanawiam siê nad tym niezdecydowaniem mojej pod¶wiadomo¶ci...
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 12:10, 08 Sie 2008 |
|
|
Arbo
Do³±czy³: 29 Maj 2008
Posty: 48
Przeczyta³: 0 tematów
Ostrze¿eñ: 0/5
|
|
|
|
Pierwszy sen ja bym ci wyt³umaczy³ tak (ale nie bierz tego na powa¿nie bo co ja mogê widzieæ ) :
Tunel symbolizuje ¿ycie. wojna za tob± to kiepskie momenty w tym ¿yciu. A granaty to skutki tej wojny które ciê dotykaj± do dzi¶. No a ta twoja ekipa z bajki to twoja rodzinna z któr± razem pokonujesz problemy.
Pozdro
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arbo dnia Pi± 14:07, 08 Sie 2008, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
|
|
Pi± 14:06, 08 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Kolejny sen, a w³a¶ciwie dziwaczne przeb³yski w mojej pamiêci.
12. sierpnia 2008, Wtorek - Fragmenty.
Pamiêtam tylko fragmenty snów. W jednym przegl±da³em gazety na regale w jadalni, jednocze¶nie zastanawiaj±c siê, jak d³ugo wytrzyma zdrowie taty. Nie wiedzieæ czemu, dawa³em mu tylko dwa dni. Rozmy¶la³em te¿, czy po odebraniu empetrójki z serwisu (nastêpnego dnia mia³em to zrobiæ w rzeczywisto¶ci), bêdê mia³ okazjê jej u¿ywaæ, ze wzglêdu na pogrzeb i ¿a³obê...
Drugi fragment jest niesamowicie krótki i chyba wcze¶niejszy. Wychodz±c z kuchni, rzucam okiem na doln± pó³kê w szafce i widzê kilka saszetkê kociego jedzenia (mam dwa koty). Poprzedniego dnia skoñczy³y siê one, ale fakt, ¿e “kto¶ je dokupi³” wcale mnie nie dziwi.
A mog³em siê zorientowaæ, ¿e to sen...
(Po obudzeniu sprawdzi³em - saszetek nie ma)
Jeszcze jeden fragment, który przypomnia³em sobie dopiero po po³udniu. Siedzê ze znajomym z gimnazjum pod sal± 24 i czekamy na lekcjê. Rozmawiamy o tym, ¿e mamy identyczny plan lekcji jak w klasie 3-ciej gimnazjum.
(Dla informacji - w³a¶nie skoñczy³em gimnazjum, sala 24 by³a sal± naszej klasy - wszystkie imprezy, zebrania itp. w tej sali - a ten znajomy bêdzie ze mn± chodzi³ tak¿e do I liceum)
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Wto 14:45, 12 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
13, sierpnia, ¦roda - LD czy nie LD, oto jest pytanie!
Sen zaczyna siê snem zwyczajnym, z którego pamiêtam tylko koñcówkê. Jeste¶my ca³± rodzink± u dziadków, a ja siedzê w pokoju, który jest moim pokojem, ale tego nie zauwa¿am. Kiedy trzeba ju¿ jechaæ i wszyscy czekaj± ju¿ w samochodzie, ja nak³adam ciapy... i nagle mówiê sobie, ¿e tego biurka nie ma przecie¿ u dziadków. No, chyba ¿e ¶niê. Robiê RT z nosem. ¦wietne uczucie - dzia³a!
Zaczynam dzia³aæ jakby mechanicznie i dlatego nie jestem pewien, czy to na pewno by³ LD, czy te¿ zwyk³y sen, w którym my¶lê, ¿e mam LD. Wyskakujê przez zamkniête okno, rozwijaj±c skrzyd³a. Przenikam przez szybê. Lecê w górê, mijaj±c zawieszone w powietrzu cztery platformy. Lecê i lecê...
Tutaj wspomnienia trochê siê zamazuj±...
W koñcu jestem na tarasie i widzê, ¿e podje¿d¿a samochód. Rodzinka wróci³a, ale ja by³em szybszy! Mam ochotê sfrun±æ na podjazd i pokazaæ tym samym swoje mo¿liwo¶ci, ale obawiam siê, ¿e uderzê w samochód. Rodzinka wchodzi na taras i nie dziwi siê, widz±c mnie. Kiedy mówiê o LD, wszyscy zgodnie zaprzeczaj±, mówi± “Co to za bzdury?”. Chcê im udowodniæ, ale nie mogê siê wznie¶æ, moje skrzyd³a nie chc± mnie unie¶æ.
Nawiasem mówi±c to sam fakt, ¿e mia³em skrzyd³a by³ dowodem, który mog³em im przedstawiæ.
Potem trochê zamazane...
A potem tata ³apie jakiego¶ robala. Mówi do mojej siostry (która panicznie boi siê wszelkiego robactwa), ¿e nie ma siê czego baæ. “Wystarczy wywo³aæ u niego u¶miech” mówi (czy co¶ w tym stylu), po czym wykrzywia “twarz” robaczka w okropny grymas. Brrr.
Teraz dziwaczny (nie)Ldkowy sen przechodzi w zwyk³y sen, choæ ma³o p³ynnie. Siedzê w autokarze i jadê na wycieczkê szkoln±. Za mn± siedzi znajomy z podstawówki. Rozmawiamy o czym¶ (pamiêtam o czym, ale nie przytoczê). W pewnym momencie znajomek mówi: “Ach, gdyby tak ¶niæ o tym ¶wiadomie!” i temat schodzi na ¶wiadome sny. Znajomek mówi, ¿e ju¿ takie mia³, ja mówiê, ¿e niestety nie... Ale zaraz! Przypomina mi siê poprzedni sen i mówiê, ¿e tak - owszem mia³em LD.
Ale nie mam czasu, ¿eby mu opowiedzieæ, bo doje¿d¿amy na miejsce. Jest wychowawczyni z gimnazjum i rzêdy ³awek. Wszyscy marudz±, ale ka¿dy ma usi±¶æ na ³awce. Jaka¶ przemowa...
Potem ju¿ tylko przeb³yski z wycieczki.
Pokoje dziewczyn by³y w budynku obok budynku ch³opaków. Raz trafi³em przypadkiem do tego pierwszego i szybko wypad³em, ¿eby nie by³o komentarzy, zabieraj±c po drodze wielki plecak z rzeczami (taki jakby wspólny). Porzucam go przy wej¶ciu do budynku ch³opaków. Po drodze z budynku do budynku widzê innego znajomego, który myj±c naczynia, ¶piewa: "Trafiæ do budynku dziewczyn, och, nie ma nic lepszego!" (Ale on zawsze by³ nieco zboczony )
Inna scena. Zdjêcie kadry nauczycielskiej wisi na ¶cianie, przy schodach, a ca³a gromada ch³opaków gra w rzutki, strzelaj±c w tê tarczê. Z ty³u matka pewnego niepe³nosprawnego umys³owo ucznia z mojego gimnazjum rozmawia z synem. “Jak mam siê o ciebie nie martwiæ?”. On t³umaczy, ¿e przecie¿ ma klucz do pokoju, a jego matka z histeri± w g³osie: “To nie o to chodzi!”.
...
Koniec...
Co s±dzicie? Nie wiem, czy to by³ LD o ma³ym stopniu kontroli, który kiepsko zapamiêta³em, czy zwyk³y sen o LD? RT wskazywa³by na LD... Ale prawie wcale nie my¶la³em o tym, co robi³em. Dzia³a³em odruchowo, automatycznie. Ten skok przez zamkniête okno by³ najbardziej odruchowy. "Rt zadzia³a³o -> skacz". Nie wiem co o tym s±dziæ.
Wiem, ¿e na forum jest ju¿ ca³e mnoostwo tematów "LD czy nie?", ale mo¿e wyrazicie opiniê?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 8:08, 13 Sie 2008 |
|
|
jakubs
Do³±czy³: 27 Cze 2008
Posty: 35
Przeczyta³: 0 tematów
Ostrze¿eñ: 1/5
P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Powiem, ¿e mam dok³adnie tak samo. Prze¿ywa³em dok³adnie ten sam dylemat. Mia³em LD 3x, ale ka¿de z nich by³o ze s³ab± kontrol±. Na pierwszym to by³a tylko jedan scena, a pó¼niej FA. Drugie by³o ju¿ bardziej rozwiniête. Trzecie trwa³o chyba najd³u¿ej i mia³em troszeczkê w³asnego udzua³u. Ale i tak ca³e LD s± mechaniczne. W zasadzie po koleji dzieje siê jak chce moja pod¶wiadomo¶æ. Najwiêkszym problemem jest to, ¿e jak kogo¶ zobacze to zaczynam siaæ obawy - np. bêd±c samemu, lata³em sobie. Kiedy tylko pojawi³ siê ktosz rodziny, zaczyna³em siê baæ. W zasadzie to kiedy by³em sam, to podczas lotu i tak ba³em siê, ¿e uderzê w ziemie.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 9:06, 13 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Ja siê nie ba³em, ¿e zlecê, bo wcale nie my¶la³em. Chyba to jednak nie by³ LD tylko zwyk³y sen o nim, bo nawet nie czerpa³em z niego ¿adnej przyjemno¶ci. ¯adnych uczuæ. nie by³o rado¶ci, podniecenia, lêku - nic. Chyba wiêc jednak nie mia³em prawdziwej ¶wiadomo¶ci.
No, ale to pierwszy krok, kto wie mo¿e ju¿ jutro przeczytacie mój raport z prawdziwego LD ?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 14:50, 13 Sie 2008 |
|
|
MiodeK
Do³±czy³: 26 Lip 2007
Posty: 131
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 2 razy Ostrze¿eñ: 1/5
|
|
|
|
eworm, wydaje mi siê ¿e za bardzo na to LD czekasz. Przestañ go oczekiwaæ tylko po prostu je osi±gnij. Jak bêdziesz czeka³ to nigdy go nie uzyskasz. (prawda?)
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 21:53, 13 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
No dobra, d³ugo mnie nie by³o ale oto nowy sen.
27. sierpnia, ¦roda - Konik.
By³em dziewczyn±, sen by³ nie¶wiadomy, wiêc nawet siê nad tym nie zastanawia³em. Wszyscy jednak zwracali siê do mnie jak do “niej”. Pok³óci³am (?) siê z rodzicami - nie pamiêtam, czy byli tymi z reality czy innymi - i odesz³am z domu. Mieszkali¶my w wielkim wie¿owcu na najwy¿szym piêtrze, które mia³o numer... 1. By³o strasznie wysoko, pamiêtam jak jecha³em/am wind±. Po odej¶ciu pamiêæ siê zatar³a, ale znalaz³em/am konia, który chyba marzy³ o wy¶cigach. Je¼dzi³em/am na nim i przygotowywali¶my siê do zawodów... Nie pamiêtam co z tego wysz³o, ale wróci³em/am do domu z ma³± pod³u¿n± kapsu³k±, w której siedzia³ ten konik... Mie¶ci³ siê, choæ w rzeczywisto¶ci by³ normalnych rozmiarów. Zanim dotar³em/am do windy wsiedli do niej moi senni rodzice. Kabina by³a przezroczysta i mog³em/am ich widzieæ, nawet s³ysza³em/am ich rozmowê (tata stanowczo twierdzi³, ¿e na pewno nie wrócê), ale oni mnie nie zauwa¿yli. Wsiad³em/am do innej windy, która chyba by³a szybsza, bo gdy oni dojechali na górê, ja ju¿ tam by³em/am. Pokaza³em/am im kapsu³kê z konikiem i powiedzia³em/am tacie “Patrz, mam dla ciebie konika”, czy co¶ w tym stylu. [Mój reality ojciec bardzo lubi konie] Potem poszed³em do pokoju mojego rodzeñstwa i pokazywa³em im konika... Pamiêtam,¿e by³o tam piêtrowe ³ó¿ko... I to tyle...
Przemy¶lenia:
Winda prowadzi³a na sam± górê do numeru jeden. Z pewno¶ci± jest to skutek dwóch prób transowania siê, które podj±³em tu¿ przed snem. Jak wiadomo odlicza siê od najwy¿szej cyfry (jakie¶ 100 czy ile¶tam) do najni¿szej jeden. Nie wiem dlaczego we ¶nie by³o odwrotnie. Konik za¶ i ogólny rys fabu³y to skutek opisu jakiego¶ filmu, który przeczyta³em w programie TV. Samotna kobieta (!) porzucona przez rodzinê (!) znajduje szczê¶cie w opiece nad koñmi (!) i przygotowuje siê do wy¶cigu (!) - ile¿ szczegó³ów siê zgadza!
Co s±dzicie?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
¦ro 12:44, 27 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
PIERWSZE LD! |
|
29, sierpnia, Pi±tek - W samochodzie.
Mam jechaæ z mam± do ko¶cio³a na Mszê o dziewiêtnastej. Robiê co¶ z m³odszym bratem przy jego biurku, które ustawione jest inaczej ni¿ normalnie. Muszê przerwaæ, choæ nie mam na to ochoty. Mama ju¿ czeka w samochodzie. Na dworze jest ju¿ ciemno. Wchodzê do du¿ego vana (mamy dwa samochody) i zajmujê miejsce po prawej stronie w ¶rodkowym rzêdzie (s± trzy). Dopiero po chwili orientujê siê, ¿e mama jest zapewne w drugim aucie, które stoi po przeciwnej stronie ulicy. Nie wysiadam jednak, bo wchodzi tata, zajmuje miejsce kierowcy i ruszamy.
Tak bez s³owa? Trochê dziwaczne... Robiê RT z nosem. Dzia³a! To ¶wiadomy sen!
Przez chwilê nie wiem, co mam robiæ. Wygl±dam przez okno (nawiasem mówi±c by³o o wiele ja¶niej ni¿ gdy wsiada³em) i my¶lê sobie: „A wiêc to jest sen...“. Wtedy tata zatrzymuje samochód (na ¶rodku ulicy) i odwraca siê do mnie. Patrzy na mnie dziwnym (gro¼nym) wzrokiem i mówi co¶ w stylu „Przestañ“. „Nie! To mój sen!“ odpowiadam, ale ma³o stanowczo. Czujê, choæ nie widzê, ¿e do samochodu zbli¿a siê (od przodu) kto¶ jeszcze... Kto¶, kto tak¿e chce mi odebraæ ¶wiadomo¶æ snu.
Wszystko rozmywa siê, traci ostro¶æ. Chce krzykn±æ KONTROLA!, ale mogê wydobyæ z siebie tylko be³kot.
¦wiadomo¶æ zanika i dalej pamiêtam tylko fragment kolejnego snu, który by³ kontynuacj± tego. Po powrocie z ko¶cio³a napotykam - nie pamiêtam jak dok³adnie - na krótki wierszyk, autorstwa mamy. Mama o¶wiadcza, ¿e gdy chodzi³a do szko³y, pisa³a du¿o takich dwuwersowych wierszyków o g³êbszym znaczeniu. Wci±¿ je mia³a, w formie jakby wizytówek. Twierdzi³a, ¿e mog± nam bardzo pomóc i zaczê³a ich szukaæ, ale nie by³o ich tam, gdzie byæ powinny - tj. przypiête do stoj±cego kalendarza. Nawiasem mówi±c te wierszyki nosi³y jak±¶ dziwn± nazwê na „i“...
To wszystko.
Przemy¶lenia:
Przed snem próbowa³em siê transowaæ, ale wci±¿ mi co¶ przeszkadza³o (te pod³e brzêcz±ce muchy!) Kiedy w koñcu mi wysz³o (choæ by³em w p³ytkim transie) zacz±³em afirmowaæ siê, pod k±tem „Ld w nastêpnym ¶nie“. Próbowa³em te¿ przej¶æ bezpo¶rednio w sen, ale nie wysz³o. Co do samego snu - przypomina³o to pierwsze spotkanie Neo z Agentami w „Matrix“. Mia³em zablokowane usta jak Neo, a tata patrzy³ na mnie jak Agenci... Niez³a schiza.
ALE TO MÓJ PIERWSZY LD! Fakt, trochê przykrótki i s³aba kontrola (zerowa), ale po trzech tygodniach æwiczeñ wreszcie postêpy!
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 8:54, 29 Sie 2008 |
|
|
Fete de la faim
Senny Podró¿nik
Do³±czy³: 28 Sty 2007
Posty: 829
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 26 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Grudzi±dz/Toruñ P³eæ: Kobieta
|
|
|
|
Kto¶ chcia³ Ci "odebraæ ¶wiadomo¶æ"? :> Chyba powiniene¶ trochê wyluzowaæ, w koñcu ¶wiadomo¶æ we ¶nie to naturalny stan i nikt, nawet Twój w³asny umys³, nie czyha, ¿eby Ciê jej pozbawiæ. A przede wszystkim to gratulujê, teraz, gdy ju¿ znasz uczucie towarzysz±ce LD, mo¿esz je sobie "wmówiæ" podczas medytacji.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pi± 10:50, 29 Sie 2008 |
|
|
eworm
Do³±czy³: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 5 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Lublin P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
Zamykamy! |
|
Dawno mnie nie by³o. Niestety podj±³em decyzjê, ¿e wiêcej nie bêdê ju¿ publikowa³ swoich snów na tym forum. Dlaczego? Ano dlatego, ¿e moje sny s± niemal w ca³o¶ci z³o¿one z elementów dosyæ intymnych, lub takich, które tylko ja mogê zrozumieæ. Publikowanie snów mija siê z celem, bo po³owê ich obetnê ze wzglêdu na prywatno¶æ, a drugiej po³owy nikt nie zrozumie... Przykra sprawa. No ale niestety.
Temat do zamkniêcia.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:49, 06 Wrz 2008 |
|
|
Johny
Senny Podró¿nik
Do³±czy³: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 134 razy Ostrze¿eñ: 0/5
P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
Ja zawsze uwa¿a³em, ¿e prowadzenie dziennika snów publicznie mija siê z celem. ;)
Przez jaki¶ czas przeszkadza³o mi nawet to, ¿e zmieni³em podej¶cie - moje do¶wiadczenia przesta³y byæ tym klimatycznym czym¶, co mia³em dla siebie i zacz±³em siê nimi dzieliæ z innymi - od momentu kiedy to dostrzeg³em, zacz±³em zachowywaæ nawet najbardziej niesamowite nocne wydarzenia dla siebie. :)
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:34, 06 Wrz 2008 |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
|
|