Dziennik MILD

Postanowiłem zająć się szerzej zjawiskiem świadomego snu angażując się w każdą z metod inkubacji świadomości, aby nie tylko móc poznać swoją najlepszą technikę, ale również podzielić się wiedzą teoretyczną i praktyczną wychodzącej poza nią dla wszystkich! Smile

Tydzień z MILD.

Dzień pierwszy. 16.04.2015

Kładę się senny o 00:30 dnia powszedniego. Na samym początku ryzykuję próbę łamiąc postanowiony grafik godzin. Musiałem spróbować inaczej. Zamiast położyć się o 22, przeciągam do 23, a finalnie zamykam oczy o 00:30. Ustawiam budzik na 5:40. Budzę się o 10:30. Dokonuje obserwacji, że moja komórka służąca jako budzik zmieniła miejsce położenia. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę wstałem, wyłączyłem piskliwy alarm i poszedłem dalej spać. Sprawdzam czy nie śnię, bo może komórka sama wyhodowała nogi Smile

. Nie udaje mi się pobrać powietrza przez zamknięty nos. To chyba nie jest sen. Przypominam sobie przebieg snów z całej nocy, zapisuje po myślnikach około 7 akcji. Z trudem bo długopis, który miałem niedaleko odłożony również zniknął, a w szparach łóżka nie mogę go znaleźć. Pisałem ledwo piszącym długopisem znalezionym na biurku, który co chwilę mi się zacinał. Następnym razem muszę lepiej się przygotować. Przemieszczony termin zaśnięcia widocznie powoduje spore zaburzenia w moim modelu sennym, faza NREM się przedłuża, jest bardziej motywująca w sposób I dont care Im going to sleep, a faza REM jest płytsza. Po zapisie myślników akcji nie udało zapisać mi się znaków sennych. Domyślnie zapisuje kilka emocji. Około 11 próbuje stęskniony za ciepłem poduszki w pozycji leżącej ponownie zasnąć w płytkim REM. Przypominam sobie ostatni sen. Poddaje się, jestem zbyt przebudzony. Wykonuje ponownie TR. To rzeczywistość.

Wnioski:
- Do snu muszę być gotowy już najlepiej o 21:40.
- Posiadać przygotowane narzędzia (zeszyty, działające długopisy) i dołożone w bezpieczny sposób aby szukając ich nie podnieść sobie poziomu kortyzolu.
- Przygotować tabelkę zapisu snów jak w [link widoczny dla zalogowanych]
- Wzmocnić afirmację przedsenną, również w formie hipnozy
- Trenować alfa budzik.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez games4dreams dnia Czw 20:32, 16 Kwi 2015, w całości zmieniany 3 razy

	Cytat:
	faza NREM się przedłuża, jest bardziej motywująca w sposób I dont care Im going to sleep, a faza REM jest płytsza.

Odważne twierdzenie. Po prostu budzik wypadł na głęboki N-REM, ale to nie znaczy, że faza została przedłużona. Jak sen się pogłębia to całością, REM też byłyby głębsze.
Po prostu następnym razem śpij +/- o pół godziny, aczkolwiek miej na uwadze, że do WBTB najlepiej nadają się naturalne pobudki (jeśli nie budzisz się w nocy to możesz wspomóc się alfa-budzikiem).
Rozbudzanie po 10h, z zamiarem powrotu do snu ma mały sens. Nie dziwne, że nie udało Ci się z powrotem zasnąć Razz

Post został pochwalony 0 razy

Fallen Leaf napisał:

	Cytat:
	faza NREM się przedłuża, jest bardziej motywująca w sposób I dont care Im going to sleep, a faza REM jest płytsza.

Odważne twierdzenie. Po prostu budzik wypadł na głęboki N-REM, ale to nie znaczy, że faza została przedłużona. Jak sen się pogłębia to całością, REM też byłyby głębsze.
Po prostu następnym razem śpij +/- o pół godziny, aczkolwiek miej na uwadze, że do WBTB najlepiej nadają się naturalne pobudki (jeśli nie budzisz się w nocy to możesz wspomóc się alfa-budzikiem).
Rozbudzanie po 10h, z zamiarem powrotu do snu ma mały sens. Nie dziwne, że nie udało Ci się z powrotem zasnąć Razz

Co do alfa budzika to potrafię go kontrolować Smile

Jednak daj mi szansę zabawy trochę z konwencjonalnym budzikiem, chcę wczuć się w rolę człowieka, który jeszcze nie opanował tej umiejętności Smile

Liczy się pozytyw pamietaj! Jestem pewny, że jutro mi się uda oprócz tych kilku pomyłek.

Poza tym wg. Alexandra Borbely, autora książki "Tajemnice Snu" nieprawdą jest Twoje twierdzenie, ze sen się pogłębia symetrycznie z fazą REM, przyjacielu. Nie chcę podważać Twojego doświadczenia, mogłeś oczywiście streścić swoją myśl, ale podobno faza NREM (głęboki rzecz jasna) na wykazie elektroencefalogramu słabnie z każdym kolejnym cyklem, a po drugim/trzecim zapis jego jest prawie niewidoczny. Inaczej w kwestii REM, które trwa dłużej. Również wg autora osoby śpiące dłużej niż przeciętnie przesypiają fazę NREM w pierwszych cyklach w mniejszej ilości, gospodarując ją na większą ilość cykli. Osoby przesypiające NREM w całości w np. dwóch cyklach śpią naturalnie krócej. Rekordowo 2, 3 h w statystyce społecznej. Dodam, że czym później położymy się spać zwiększa się zapotrzebowanie na NREM. Na pewno w moim przypadku. Dlatego odważyłem się napisać w taki sposób. Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez games4dreams dnia Czw 20:35, 16 Kwi 2015, w całości zmieniany 6 razy

No tak. Nie trzeba odwoływać się do książek, żeby znać tą podstawę. Wraz z czasem snu N-REM ubywa, a przybywa REM. Ale obie fazy tracą na głębokości. Z pewnością nie są to dokładnie te same proporcje, ale fakt faktem, że cały sen staje się płytszy. To właśnie m.in. w zależności od czasu poprzedzającego cyklu N-REM, następna faza REM się pogłębia co można zauważyć np. przy WBTB. Na stopień głębokości faz REM może dać Ci namiary pamięć snów.
Pokrótce, w przypadki N-REM - im dłuższa faza tym głębsza, a w przypadku REM - na odwrót.

Zapotrzebowanie zwiększa się dla obu faz, z przewagą dla N-REM. Niekoniecznie późne pójście spać, co pójście po długim okresie aktywności, tworzy niedobór. No i oczywiście, nadrzędna rolę pełni zegar biologiczny. Z racji, że moje pory spania i pobudek są zróżnicowane, to nie podejrzewam stabilności mojego zegara i w sumie, spore różnice zauważam jedynie jak pójdę spać przed 12 w nocy, sny stają się płytsze, następują pobudki a całej nocy towarzyszy większa świadomość. Szczególną anomalie tworzy sytuacja, kiedy kilka tygodni chodzę spać bardzo późno i wstaję też późno, po czym nagle idę spać wcześnie. Ostatnia taka sytuacja zaowocowała pomyloną nocą. Budziłem się co pół godziny albo godzinę.
No, ale w obu tych odejściach od normy, sen był płytszy, a nie głębszy.
Może po prostu po 5h tak Ci ciężko wstać, albo miałeś jakiś deficyt.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 21:10, 16 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Dzień drugi. 17.04.2015 - ŚWIADOMY SEN

Zasnąłem około godziny 23. Przygotowałem się tym razem punktualnie, a przedtem wykonałem trening całego ciała, wraz z bieganiem. Oczywiście nie nazbyt intensywny Wink

Jestem zdania, że nie tylko technika pomoże nam uzyskać zadziwiające efekty, ale również nastawienie, a co za nim idzie świetne samopoczucie, które daje nam właśnie aktywność fizyczna. Obudziłem się się tak jak postanowiłem. Po 5 godzinach. Jeszcze bez alfa budziku, ale z nim pobawię się później. Może pojutrze. Usiadłem na łóżku, po czym w minutę zebrałem energię aby w pierwszej kolejności zapisać ostatnie sny, a potem wstać i powoli udać się do kuchni wypić ciepłe mleko. Po przygotowaniu szklanki, wróciłem z nią do siebie. Szczęśliwy ułożyłem się wygodnie i zabrałem się za czytanie mojej ulubionej motywującej książki "Siła" aut. Rhonda Byrne (gorąco polecam) w między czasie popijałem mleko. Niedługo później spojrzałem na godzinę - niespostrzeżenie wybił już ten czas. Zbliża się 5. Odkładam książkę, przybieram pozycję leżącą i uśmiechnięty powtarzam afirmację:

"Właśnie zasypiam i będę świadomy, że śnię"

Po krótkim czasie, gdy czułem, że co raz b. odpływam, a sentencja się utrwaliła, ja ją zrozumiałem, zacząłem przypominać sobie swój ostatni sen. Szło mi zadziwiająco gładko. Tak, to był właśnie ten czas kiedy należało to robić Smile

Nie będę dokładnie opisywał przebiegu wizualizacji, zacząłem od najprostszego rozpatrzenia projekcji - rozejrzenie, kilka kroków, skończyłem na lataniu - czyli tym co kocham Smile

Pamiętam, że w chwili, gdy odczucie napierającego wiatru wzrastało, ja nagle i intuicyjnie poczułem pewną różnicę pomiędzy stanem ciągnącym się jakiś czas temu. Jakaś część mnie rozłączyła się, dodając energii innym receptorom, obszarom odpowiedzialnym za zabawę, silniejsze emocje, irracjonalizm w działaniu. Częścią tą była z pewnością analiza, świadomość, kontrola. Jak zwał tak zwał Smile

Jakieś wypchnięte Ja nagle z czeluści snu dało o sobie znać. Poczułem coś znajomego. Przypomniałem sobie pewne rozpoznanie... TAK TO MUSI BYĆ SEN! Udało mi się! TAK! Nie zastanawiałem się zanim energicznie zwróciłem się ku wyższym obłokom niebieskim aby poszybować! Very Happy

Czułem się świetnie, dosłownie jak w niebie Wink

Lecąc w górę i ciesząc się z chwili teraźniejszej poczułem chwilowy opór. Przebiłem barierę, subtelny mur, granicę w powietrzu, której nie wcześniej widziałem. Musiała być niewidzialna. Rozkojarzony chwilowo, nie straciłem kontroli. Dostrzegłem unoszący się skrawek ziemi w powietrzu. Przypominał zieloną platformę utkwioną w obłokach niczym w grze "Mario". Ja rzecz jasna widziałem dalej w 3D Wink

Wylądowałem tam. Oprócz zielono, równo przyciętej trawy nic więcej nie widziałem. Platforma nie była również spora. Ale to mnie nie zmartwiło, krótki czas i tak wzdychałem na widok samego gruntu, zadziwiając się pięknem sennej projekcji, której jest naprawdę nie daleko od rzeczywistej percepcji. Nie mogłem tak stać cały czas. Musiałem coś zrobić, przypomniało mi się, że nie wykonałem TR! Tak! Zrobiłem to i wreszcie udało mi się pobrać powietrze przez zatkany nos. Tak długo na to czekałem Smile

Przy okazji jakieś połączenia musiały się odświeżyć, to przypomniałem sobie mój założony cel. Przyzwać coś małego! Owoc, napój, narzędzie? Zanim się zastanowiłem moja podświadomość dokonała wyboru. W dłoni znalazł się niedoskonały hologram puszki toniku. Pozory czasami mylą, bo, gdy odważyłem się zaufać projekcji poczułem przecudowny smak tego napoju. O tak! Wszystkim polecam konsumpcję produktów w świadomych snach! Po tym czasie ucieszony jeszcze chwilę polatałem, a ja czułem narastającą ciężkość. I tak byłem dosyć zadowolony ze swoich efektów. Postanowiłem zakończyć sen.

Po przebudzeniu zapisałem wszystko co mogłem, a następnie pozwoliłem się jeszcze trochę zdrzemnąć. Smile

Kolejna relacja jutro!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez games4dreams dnia Pią 16:19, 17 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

No, dobra robota Smile

Post został pochwalony 0 razy